Nigar i Ibrahim :).Zdecydowanie bardziej do siebie pasowali i więcej było chemii międzi nimi.Ibrahim musiał być sztywny w stosunku do Hatice,bo w końcu to była sułtanka.
teraz gdy w relewizji rozwija sie watek Ibrahima i Nigar, strasznie nie moge doczekac sie nastepnych odcinkow. bardzo do siebie pasuja, ale szkoda troche Nigar, Ibrahim kiedykolwiek w ogole ja kochal? :(
Ja też się nie mogę doczekać tych odcinków.Ale już w środę pierwszy pocałunek będzie :)
ajjj, widzialam na youtube, super scena, do tej pory chodza mi po glowie slowa Ibrahima, ze Nigar jest jego kobieta i nalezy do niego :D
Żadna. Ibrahim i Hatice to związek faceta który z odcinka na odcinek staje się coraz większym bucem, co to faktycznie nie wie gdzie jego miejsce w szeregu z rozpieszczoną, rozhisteryzowaną i tępą dziewczyną, która na przemian krzyczy i ryczy. A do tego co parę miesięcy przechodzi załamania nerwowe i z niczym, ale to z niczym nie umie sobie poradzić sama, a ma sobie takie mniemanie, że o matko.
Ibrahim i Nigar to związek tego samego buca z jedną z najinteligentniejszych i najfajniejszych kobiet w tym serialu, która zasługuje na kogoś lepszego, ktoś kto ją naprawdę doceni i nie będzie sprawiał jej przykrości, a przynajmniej będzie się starał. Mogłabym napisać więcej, ale w sumie połowa faktów wyleciało mi z głowy. No w każdym razie żadne rozwiązanie mi nie podchodzi.
I jak widać Hatice i Nigar też nie. Bo obie się jakoś zgłupiały i posmutniały od tej miłości.
ale w tureckim odcinku 51 Ibrahim podczas rozmowy z bratem przyznal, ze kocha Nigar <3 czyli na prawde musialo mu na niej zalezec...
Hatice dla niego za dobra i za słaba psychicznie, by wytrzymać jego ekscesy. Nigar bardzo w nim zakochana, ale mimo to jakaś taka zbytnio uległa i w ogóle nie widzi, że związek z Ibrahimem na dłuższą metę nie przyniesie jej nic dobrego. Jemu, moim zdaniem, przydałaby się kobieta o silnym charakterze. Ktoś w stylu Hurrem.
ibrahim i nigar jak dla mnie, idealna para, szkoda tylko ze dziewczyna tak go kochala, a on ja pozniej zostawil i tak potraktowal... a co do ibrahima, to fakt, przystojny ;)