i wlasnie to udowodnila :-( zal mi mehmeta kochalam jego postac, sumienny, posluszny ojcu, wspieral mustafe a ten mial do niego zal... to niesprawiedliwy los
Jednego nie rozumiem nie bylo czegos takiego jak prawo pierszenstwa kazdy syn mial prawo do tronu oczywiscie mustafa byl najbardziej doswiadczony i najstarszy ale to nie dawalo mu 100% pewnosci swiadczy o tym sam fakt ze sulej zaczynal faworyzowac mehmeta czyli bral pod uwage inna mozliwosc niz to ze mustafa bedzie sultanem wiec zabijajac mehmeta , mahidrevan nic nie zyskiwala bo zostal jeszcze selim i bayezyd biorac pod uwage to ze sulej wcale nie chcial rezygnowac ze sultanatu przez ten czas pozostali synowie stali sie juz mezczyznami nie chlopcami wiec to kolejna przeszkoda dla mustafy , mahidrevan musialaby zabic wszystkich synow hurrem zeby miec pewnosc , pomine ze sulej mial te prorocze sny w ktorych na tronie widzial mehmeta nie mustafe
dokladnie. Mahidevran chciala zemsty na hurrem, pokazac ze tylko mustafa zasluguje na tron, od dziecka wmawiala mu ze bedzie sultanem przez co stal sie pozniej zbyt wladczy, nieraz tez nieposluszny ojcu, o wszystko winila hurrem choc sama przyczynila sie do swojego upadku... a smierc mehmeta byla ostatnim jej bledem bo sulejman stracil do mustafy zaufanie.
Akurat co do śmierci Mehmeda to Sulejman nikogo nie podejrzewał, uwierzył że zaraził się podczas epidemii i tyle.
Co do Mahidevran to jej najbardziej się opłacało zabić Sulejmana, tyle że to trudne i ryzykowne.
Wlasnie o to mi chodzilo zabicie mehmeta wcale nie torowalo mustafie drogi do tronu po pierwsze nadal byl sulejman oraz pozostali synowie hurrem
Mahidevran nie jest inteligentna, to prawda z tym, że ja nie wiem, co w jej obecnej sytuacji byłoby najlepszym posunieciem. Hurrem miała 4 synów a ona tylko jednego, w dodatku bez żadnego wpływu na sultana. Zabójstwo Mehmeda samo sobie nic jej nie dało. Po jego śmierci skapitulowala a jeżeli już się brała za takie spiski to należało pozostałych braci Mustafy też się pozbyć a ona w 4 sezonie już nic nie robiła.
Mahidevran to strasznie słaba postać, nic jej nie wychodziło, dokładała tylko oliwy do ognia tymi atakami na Hurrem, a Hurrem stawałą się silniejsza dzięki temu.... No i własnie sam fakt, ze jeśli chciała usadzić Mustafe na tronie mogłą się zabrać za wszystkich braci, a nie za jednego... mało sprytna i w ogole nie cwana.
Najlepiej by bylo gdyby systematycznie pakowala synow hurrem w jakies intrygi i spiski kazdy z synow tracilby w oczach sulejmana w sumie dokladnie to robila hurrem z mustafa raz nie wykonal rozkazu pozniej bez wiedzy sultana remontowal stocznie albo wyplywal walczyc z piratami pakujac sie w niebezpieczenstwo w koncu mu sie nazbieralo niby nic ale sultan przestawal mu ufac zaczynal wytykac pyche i butnosc oraz popelnianie tych samych bledow a wtym samym czasie taki mehmet nie dawal ojcu powodow do zlosci wiec byl ttym bardziej poslusznym nagradzanym na oczach mustafy zeby dostal nauczke jaki powinien byc syn wladcy
Co do inteligencji mahi moze nie byla tak przebiegla i cwana jak hurrem ale mogla to nadrobic dobierajac sobie odpowiednich ludzi takich rustemow czy fahrie kalfe ale ona nawet tego nie wymyslila bo jaki spisek mozna uknuc z yahia albo sultankami ktore same nie daja rady hurrem
No tak tylko żeby w oczach sultana pograzac jego synów to trzeba przy nim być. Ona natomiast była na prowincji, sultan jej nie kochał ani nie szanował. Co do tego pozyskiwania ludzi to akurat ona zawsze próbowała pozyskiwać silniejszych od niej, by pozbyć się Hurrem, np. Valide i właściwie nawet jej to wychodziło tylko co z tego, skoro nikt nie mógł sobie poradzić z nią. Sah przecież nie jest durna, ale też sobie nie poradziła. Na miejscu Mahi bym zainstalował szpiegów w Kutahyi iManisie, aby ewentualne
śledzić postępowanie synów Hurrem i donosic o ich błędach. Ona natomiast nawet o małżeństwie Bajazyda, bo jej Mustafa zabronił. W ogóle gdyby Mustafa był mniej uczciwy, wszedł w otwarcie w spisek z Piri Reisem i spółką to byłoby i po Hurrem, i po Sulejmanie.
Akurat bycie przy sulejmanie nie jest konieczne ile razy hurrem odsylano z palacu i jakos nie przeszkadzalo jej to w knuciu bo na miejscu miala swoich ludzi i chyba rustem umieszczal szpiegow np, w manisie stad wiedzieli o pomyslach mustafy o ktorych sulej nie mial pojecia wiec mu szybko donoszono o poczynaniach syna co do sah to ja bym jej pomyslowosci nie chwalila duzo planowania czasowo wyrabiala sie w pare lat nie wiem czy ktos zwrocil uwage ze plan wcielala w zycie jak sulej jechal na wojne a i tak nic nie wskorała no jedno wygnanie hurrem ktora wrocila nastawila przeciwko niej lutfiego ktory ja pobil odwolano go ze stanowiska i wszystko wrocilo do normy , trucie kadzidlami zakonczylo sie pobiciem hatice ktora jeszcze wyszla na świruske , ale ok zeby bylo sprawiedliwie to hurrem miala po swojej stronie suleja a z nim przegrywal kazdy , jedynie sah wymyslila ze jedyna osoba ktora moze wygnac hurrem to wlasnie sulej gdyby uknuli spisek w ktorym zasugerowano by ze hurrem zdradzila suleja i ruda nie mialaby dowodow na niewinnosc cos jak sprawa z leonem to bylby jej koniec
No właśnie do tego zmierzam. Sulej niby był marionetka, ale z drugiej strony nic bez jego zgody się nie działo. Ibrahim wszedł do rady diwanu chociaż nie chcieli tego przedstawiciele arystokracji, ożenił się z Hurrem wbrew tradycji i woli matki wreszcie wybrał na następcę Selima, chociaż nawet Hurrem tego nie chciała. Sah też słusznie zauważyła, że aby pozbyć się Hurrem trzeba sprawić, że sultan sam ją zabije.
Z praktycznego punktu widzenia, zabicie Mustafy nic Mahidevran nie dało. Jednak ugodziła Hurrem w jej najczulszy punkt. Zemściła się i tyle.
prawda, tylko wzbudzila w hurrem jeszcze wieksza nienawisc, czemu sie nie dziwie bo jak mozna zapomniec o tym ze ktos zabil ci dziecko i nie odplacic sie, choc i tak zapewne hurrem zrobilaby wszystko zeby mustafa nie zasiadl na tronie. Taka byla historia i koniec... szkoda mi mustafy tak samo jak mehmeta
Mehmeta to taki mami synek, że śmiech na sali. Hurrem tyle razy chciala zabic Mutafe to Mahi sie odegrala. JEJ WYSZLO ZA PIERWSZYM RAZEM. I bardzo dobrze.
nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi. mehmet stal po stronie matki, to chyba oczywiste... i szanowal mustafe jako brata, nie chcial z nim walczyc. Nie zasluzyl na smierc. Tak samo jak mustafa. Hurrem placi juz za swoje intrygi, stracila dwoch synow, zreszta sama nawet to rozumie. Taka cena za to
Ujmijmy to tak - Hurrem straciła 50 proc. synów, Mahideran -100 proc. Gdyby Hurrem nie walczyła, straciłaby 100 proc. synów, a Mahi utrzymałaby 100 procent. Hurrem, mając czterech synów, musiała się liczyć ze stratami od początku.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w najnowszych odcinkach (w sensie w TVP) wszyscy lamentują za Cihangirem i Mustafą, a totalnie zapomnieli o Mehmecie...
Od smierci mehmeta troche lat minelo... szkoda ze juz o nim nie wspominaja. Tylko w sercu matki pozostal
Taa, nawet tłumaczka zapomniała, bo lektor odczytał w jednym z odcinków, że Hurrem wybiera się do meczetu Mustafy, zamiast Mehmeda.