Jeśli temat ciężkich relacji rodzinnych, jest ci dobrze znany - warto obejrzeć. Jeśli nie, to i tak warto obejrzeć. Przywykłem do tych postaci, szkoda że tak się skończyło. Bo finał jest zbyt chaotyczny i jednocześnie idealny.
Przez to, jestem fanem pewnej teorii, że Ray nie przeżył, lub jest w śpiączce. Gdyby nie śmierć kluczowych aktorów, ta teoria miałaby możliwość potwierdzenia, wiele lat później. Niestety, śmierć "Franka" i "Marie", czy też samobój "Geoffreya" miały miejsce. Niech mają wieczny odpoczynek.