Serial niezły lecz w porównaniu z The King Queens wypada naprawdę słabiutko, ale mimo tego dam szóstkę.
CHyba jesteś nienormalny, jeśli uważasz, że to jest słaby serial. To jest jeden z najśmiesznieszych seriali jakich widziałem z bardzo dobrą obsadą i błyskotliwym humorem. Zresztą nie obchodzi mnie to, że go tak słabo oceniasz, o gustach się nie dyskutuje. Dla mnie to serial kultowy.
Zgadzam sie, swietny serial :P a za The King Queens czy jak kto woli Diabli nadali akurat nie przepadam.
Uważam, że we "Wszyscy kochają Raymonda" każda postać bije na głowę swojego "odpowiednika" w "Diabli nadali". Ray jest jedyny w swoim rodzaju, a Dougowi daleko do niego. To samo w przypadku Debry i Carrie czy Franka i Arthura.
Oba seriale to inny typ humoru, za to maja ten sam wątpliwie zabawny poziom :)
Czy ja wiem czy każdy odpowiednik Everybody Loves Raymond bije postać z The King OF Queens.
Doug vs Ray - tutaj wygrywa Doug
Carry vs Debra - remis
Arthur vs Frank - Frank po kilku odcinkach jest irytujący a Arthur potrafi rozbawić do łez
Spence vs Robert - Spenc w każdym odcinku jest świetny a Robert tylko marudzi co odcinek.
ELR vs TKOQ 1:4