Zdecydowanie muszę się z Tobą zgodzić. Toni Collette jest genialna w tym serialu. Każde z alter-ego jest wyraziste, pełne emocji, w momentach przemiany od razu wiesz, którym teraz się stała. Szczerze to zastanawiam się czy podczas kręcenia tego serialu sama nie miała problemów z osobowością. Ja chyba bym miała, jeżeli miałabym grać Tarę, a oprócz niej 4 różne osobowości nie zapominając kim ja jestem. Ogólnie cały serial dobrze napisany, teksty genialne, przekleństw mnóstwo ale wcale nie rażą tylko dodają serialowi charakteru. Jeden z najlepszych jak dla mnie.