Nie jestem pewien, ale nie przypadkiem przez ten 'dziwny' związek z Beecherem który został zabity? Ona miała propozycje pracy z FBI i ta propozycja została odwołana przez tą znajomość (z tego co pamiętam) i chyba od 'góry' (od szychy która się podaje za pomocnika burmistrza?) przyszedł rozkaz żeby ją uciszyć? Tak czy inaczej - nie jestem pewien, pamięć już nie ta :P
Została uwikłana w zabójstwo przestepcy bez broni. Gosc miał broń ale HR usunęło z miejsca zdarzenia gnata i wyszło że Carter strzeliła do bezbronnego.
21 odcinek, 32 min zaczyna sie akcja. Carter i jakiś policjant z HR nie pamiętam imienia jadą na akcję, z budynku wyskakuje mezczyzna z bronią wycelowana w Carter, ta go zastrzeliła. Póżniej ten umoczony z HR'u gliniarz kitra broń od tego napastnika i wyszło że Carter strzeliła do faceta bez broni, tak ją HR umoczyło i skończyła jako krawężnik.
Dokładnie sprawdziłem jeszcze, zobacz sobie 40 min 20 sek i oglądaj minute tę rozmowę. :]
Dzięki wielkie właśnie teraz sprawdzałem jeszcze raz odcinki i trafiłem w końcu, ale jeszcze raz dzięki za odpowiedź! Co sądzisz o 3 odcinku? Moim zdaniem spokojny, ale świetnie oddane mocne akcje z Root dzięki czemu epizod jest zbalansowany. Klasyczne podejście do rozwiązania sprawy. Niby taka tradycyjna niezbyt mocna, prostsza historia, ale z urozmaiceniem była trójka kobiet, które świetnie się oglądało przy współpracy. No i oczywiście mocne momenty z Root które dodały mocy serialu, bez nich odcinek mógłby być słaby. Ale przez te krótkie momenty wyczuwam "petardę" w czwartym odcinku :) Więc jak zawsze nie zawiodłem się, skonstruowany tak, że dostajemy zawsze dobrze rozwiązaną i ułożoną historię "coś za coś" w przypadku delikatniejszej historii, ale z innym podejściem Joss, Zoe i Shaw były po prostu strzałem w dziesiątkę :)
Ja wyczuwam nowy wątek z jakąś organizacją co wymierza sprawiedliwość, mówie o tym czarnym co strzelił do "numeru" mówiąc kilka ciekawych słów. Wygląda że ktoś się bawi w naszych idoli ale z tym że tamci wykańczają złych ludzi. Może być ciekawie. Oczywiście podobało mi się że człowiek Eliasa przejął diamenty i gotówkę, to chyyba preledium do tego że Elias wkońcu wyjdzie z nory i zacznie znów zdobywać NY. Zobaczymy. Postać Root okropnie mnie denerwuje, cóż tak już mam jak widze kobiety te złe charaktery a tu w dodatku jest jeszcze chora psychicznie :) Nie podoba mi się że maszyna pomaga Root, może się zakochała ? Oby czegoś takiego nie wymyślili scenarzyści bo byłaby katastrofa. Nie zapomnijmy również o tym gościu co miał zabić Reesa raz to w więźieniu, potem póżniej ale Reese po jednej z bójek go oszczędził. Wiemy że tajemniczy agent dostał telefon i pozamiatał z tymi co mieli trzymać maszynę . Ale myśle że się pojawi w tym sezonie i dalej będzie wątek o tym kim tak naprawdę są ci co mają władzę nas maszyną. Albo ona już sama sobą rządzi ?