Czy to wszystko ma sens? Teraz postać Simona musi w pewnym momencie poświęcić
swoje życie. Bez sensu. Przecież mógł uratować Alishe, a potem wrócić do przyszłości.
jak mógł wrócić do przyszłości skoro został zabity przez gościa od gry komputerowej?
Zastanawiam się po co dał się celowo zabić przez tego gościa. Może po to, żeby była klamra i serial się skończy na tym, że cofa się w czasie żeby zginąć...
możliwe, że własnie dlatego. Ale tak czy siak ktos musiał dac się zabić, żeby tamtemu się wyświetliło ukończenie misji.
A może poprostu teraz kiedy Alishe żyje Simon w przyszłości nie będzie musiał cofać się w czasie, a nie mogło być ich przecież dwóch cały czas więc poświęcił się bo teoretycznie nie powinno go tam być.
Cały ten wątek z cofnięciem się w czasie jest jakiś dziwny.
Dlaczego Simon cofną się akurat do tego momentu? Czy na pewno chodziło o ratowanie życia przyjaciół?
Prawdę powiedziawszy nie byli w takim niebezpieczeństwie z którym nie poradzili by sobie sami.
Dlaczego nie cofnął się do późniejszego momentu kiedy wszyscy zostali pozbawieni swoich mocy co doprowadziło do śmierci i Nikki? Wtedy chyba bardziej by się przydał?
A może głównym powodem było doprowadzenie do tego żeby Alisha zakochała się w jego młodszym wcieleniu. Może w przyszłości wcale nie byli parą i to w jakiś sposób doprowadziło do jej śmierci. A on jako że był w niej zakochany postanowił cofnąć się w czasie i zmienić przyszłość. A cóż bardziej może rozpalić dziewczynę niż ktoś kto twierdzi że ich przeznaczeniem jest bycie razem i kto dla niej poświęca życie. Chociaż tak naprawdę nie była w niebezpieczeństwie. Skoro udzielała wywiadu na taśmie video, co miało miejsce w 6 odcinku musiała jakimś sposobem przeżyć atak maniaka gier video.
UWAGA, SPOILERY
Co do wątku cofnięcia w czasie - w drugim sezonie, chyba 6 odcinek, Alisha mówi Simonowi, że koleś w masce to Simon Przyszłości. Akcja się toczy, toczy, na koniec Curtis cofa czas do momentu ZANIM Alisha mówi Simonowi, że będzie maczo. Czyli Simon nie powinien tego wiedzieć, bo teoretycznie sytuacja taka nie miała miejsca. A tu w odcinku 7 Alisha jest z Simonem i Simon wszystko wie.
Niekonsekwencja twórców serialu? Gdyby Alisha znowu miała powiedzieć Simonowi o byciu maczo, to przecież chyba by to pokazali...
A może mi coś umknęło?
Też się zastanawiałam nad tym wątkiem. SPOILERY: Albo to błąd albo twórcy uznali, że skoro Simon i Alisha w siódmym odcinku od jakiegoś czasu mieszkają razem w mieszkaniu gościa w masce to oczywiste, że Alisha zdradziła Simonowi informację czyja to chata:) Zastanawiam się nad tym czy fakt, że Simon zna tożsamość gościa w masce wpłynie negatywnie na przyszłość bohaterów. Bo "Future Simon" nalegał, żeby Alisha zataiła jego tożsamość nawet gdy umierał na jej kolanach. Twierdził, że to zmieni wszystko.
Heh, otóż to :D Zauważcie, że teraźniejszy Simon jest nieco zazdrosny o tego z przyszłości i próbuje mu dorównać. Może właśnie o to chodziło. Ma więc doskonałą motywację, aby stać się "superbohaterem".
Ten wątek jest dość niejasny póki co. Wierzę, że w nowych odcinkach wszystko się rozjaśni i dowiemy się po co Simon musiał cofnąć się w czasie i poświęcić swoje życie. Dlatego też nie wysuwałabym na razie zarzutów o błędach czy niedopatrzeniach twórców, bo możemy mocno się pomylić.
Mam nadzieję, że Simon z przyszłości po to cofnął się w czasie i poświęcił się, aby teraźniejszy nie musiał tego robić...
To nielogiczne co mówisz, bo to jedna i ta sama osoba. Więc teraźniejszy Simon będzie musiał w przyszłości poświęcić swoje życie i od tego nie ma odwrotu, bo to już się stało (chyba, że okaże się że on tak naprawdę nie zginął tylko wrócił z powrotem do przyszłości do Alishy, ale to chyba mało prawdopodobne skoro został polany benzyną i podpalony)
To nie jest wcale takie nielogiczne. Przyszłość można zmienić - sam Simon (future Simon) tak powiedział. Dodał jeszcze przed śmiercią, że "wszystko będzie dobrze". Myślisz, że mówiłby jej coś takiego, gdyby teraźniejszego Simona musiało spotkać dokładnie to samo? I czy Alishia zgodziłaby się na to? I wreszcie, po co miałby to robić? Tylko po to, aby Alishia zakochała się w Simonie, a on mógł stać się silniejszym człowiekiem? Nie wierzę, że powód był tak trywialny. Tu na pewno chodzi o coś więcej. A o co? Tego się dopiero dowiemy. Można snuć wiele teorii, ale jak na mój gust, jeśli dalsza część fabuły ma wyglądać tak, iż zobaczymy jak Simon przechodzi przemianę, a potem cofa się w czasie by poświęcić swoje życie (tylko po to, aby historia zatoczyła koło), to byłby to dość mocno przewidywalne i raczej mało ciekawe.
Być może jest tak, że w czasie, w którym żył future Simon, pewne wydarzenia wyglądały zupełnie inaczej co miało bardzo przykre następstwa i dlatego też cofnął się w czasie, aby móc to zmienić. Tak jak w przypadku Curtisa, który cofa czas i dzięki temu zmienia bieg wydarzeń.
przed wszystkim nielogiczny jest watek cofnięcia sie w czasie - jeśli Simon nie cofnąłby się do przeszłości nigdy nie zmieniłby się w osobę, jaką jest w przyszłości, ponieważ jak sam powiedział - stał sie taki jaki jest z miłości do Alishii, która nigdy nie pokochałaby go, gdyby wciąż był zakompleksionym sobą z przeszłościa. twórcy niestety poszli na łatwizę i jak dla mnie, schrzanili (odrobinę) w tym momencie znakomity serial, no ale cóż, wszystkiego mieć nie można.
z drugiej strony w serialu sci-fi o supermocach możliwe jest właściwie wszystko i na upartego możnaby i to wytłumaczyć, co próbawałem zrobić, ale jest to tak pokrętnę, że nawet twórcy Losta by się pogubili, więc wolę już chyba, żeby była to po prostu niedoróbka scenariusza.
śmierć Simona da się wyjaśnić i to nawet w najbanalniejszy ze sposobów - tylko umierając moze powrócić do swoich czasów - niezbadane są dziwactwa MOCY ;)
Jesteś pewien, że future Simon powiedział, iż dzięki Alishii stał się tym kim był? Z tego co pamiętam, mówił jedynie, że teraźniejszy Simon ma stać się takim jak on dzięki Alishii. O samym future Simonie wiemy tak naprawdę niewiele, nie mamy pewności czy jego przeszłość idealnie pokrywa się z doświadczeniami drugiego Simona - wg mnie raczej nie, bo wówczas podróżowanie w czasie nie miałoby sensu - przecież robi się to po to, aby coś zmienić, a nie po to, aby wydarzenia mogły znów się powtórzyć.
Trochę to zawiłe wszystko jak na sf przystało, ale twórcom Misfits do Losta jeszcze daleko :D
przecież terazniejszy Simon i Simon z przyszłości to ta sama osoba. zycie działa tak, ze to terazniejszosc i przeszłośc wpływa na to jacy jesteśmy w przyszłości, wiec gdyby brak zainteresowania Alishii jego osobą, nie miałby miejsca, on nigdy nie stałby się taki, jakim widzimy go, gdy biega w masce. nawet gdyby przyszły Simon zmieniał coś w swoim zyciu cofając się w czasie, to przecież Simon teraźniejszy doswiadcza tej zmiany, bo dziwne by było, żeby nie wiedział, że coś dzieje się w jego zyciu, co wpływa tez na przyszlego Simona. przedstawiony tu przez Yurico "paradoks dziadka", jest dobrym przykladem na to - wyniki mieszania w przeszłości są nieznane i mogą mieć straszne, pokrecone skutki. dlatego wlasnie Simon sie ukrywał i zabronil mowic paczce, ze człowiek w masce to on.
Ja nie twierdzę, że future Simon nie był z Alishią lub co najmniej nie był w niej zakochany. Nie mamy jednak pewności czy to jedyny czynnik, który na niego wpłynął. Nie wiemy np. jakie moce posiadał Simon z przyszłości, ani tego co dzieje się później. Trochę inaczej to wszystko postrzegam, ale jednocześnie rozumiem Twój sposób myślenia. Mam nadzieję, że twórcy serialu jakoś sensownie doprowadzą ten wątek do ładu.
a co by sie stało, gdybyś cofnął się w czasie i zabił swojego dziadka? To jest jeden z problemów nad którym debatują filozofowie od kiedy tylko pojawił sie pomysł podróży w czasie i mało prawdopodobne jest żeby nagle scenarzysci (ani tym bardziej my tutaj na forum) wymyslili jakąś sensowną odpowiedź na takie pytanie ^^
Witam. Ja też się zastanawiałam nad tymi nieścisłościami ale na razie nie zakłądam że jest to niedopatrzenie i stawiam na to że wielu rzeczy dowiemy się w kolejnym sezonie. Po odcinku w którym stracili moce i tym zdaniu na końcu (że mogą sobie wybrać jaką moc chcą byle tylko mieli kasę) dochodzę do wniosku że może future simon ma jakąś moc o której nie wiemy (no w sumie mógł dotykać Alishy i nie wiadomo nadal dlaczego). Dziwnym byłoby rzeczywiście gdyby tak miało zostać bo w sumie żeby być tym kim był w przyszłości i żeby uratować Alishę w teraźniejszość musiałby się cofnąć i zostawić future Alishę zakręcone trochę.... :)
ależ wiadomo, dlaczego Simon mógł dotykać Alishę. przecież ona sprzedała swą moc, a ta wraz ze śmiercią "Jezusa" przepadła.
właśnie że nie wiadomo, Alisha sprzedała swoją moc dopiero później już po śmierci Simona z przyszłości
nie rozkminiałam tego wątku aż do tego stopnia jak Wy. mnie jedynie interesowało jak oni z przyszłości poradzili sobie z gościem od tatuaży bez future simona, albo jak alisha uniknęła śmierci gdy gonił ja koleś od gier komputerowych. nieśmiało wysuwam teorię, że misfitsi z przyszłości też mieli sowjego future simona i historia zatoczy koło.
Simon nie musiał mieć zdolności cofania w czasie tylko ktoś lub coś mogło go przesłać ale to najmniej ważne chodzi oto że Simon nie stanie się Super bohaterem bez pomocy ALISHI ponieważ jak ona zginie to on się nim stanie i wtedy cofnie się w czasie i do tego nie dopuści.
no bo na jej zegarze było chyba coś takiego że w teraźniejszym ma jakieś tam godziny a na tym na dol 00:00:00 co nie czyli jeśli on to zrobi to ten 2 zegar zacznie klikać ale jeśli się nie myle Alishia może mu pomóc jak weźmie moc wzskrzeszania czy coś i wtedy cofnie się w czasie i wtedy uratuje go co nie to może mieć chyba sens co nie a więc moc alishii moze uratować simona a on poprostu cofnal sie po to by nie dopuscic do jej smierci bo beda klopoty w ekipie
trochę nie rozumiem twojej wypowiedzi.
w takim razie simon powinien wziąć wskrzeszenie by uratować alishę a nie ona. chyba że ona wexmie nieśmiertelność nathana?
Już wiem Alishia po tym jak już minął odcinek z gostkiem od gry to ta Alishia z przyszłości mogła się po pewnym czasie cofnąć w czasie i go uratować :)
situation podziwiam wybujałą wyobraźnię :)
ktoś już wyżej napisał moim zdaniem najbardziej prawdopodobną wersję, mniej więcej Simon cofnął się w czasie aby uratować Alishę, bo inaczej ich losy by się nie potoczyły razem. a przeszłość można zmieniać wiele razy, więc może w 3 sezonie będą też jakieś powtórki aby wyjaśnić te wszystkie niejasności z drugiej? chociaż jest to tak bardzo już pomotane :)