Najfajniejsza byla historia Rudy'ego
Rudy: wracalem pod to mieszkanie codziennie przez miesiac, czasam dwa/trzy razy dziennie... ale ona znikla
Curtis: dowiedziales sie co sie z nia stalo
Rudy: a nic sie nie stalo, okazalo sie, ze pukalem pod zly adres
Dla mnie troszkę nudnawy. Spoko historia opowiedziana. Rudy taki przerysowany jest.
Rudy- świetny, po za tym to jego rozdwojenie też jest boskie. W ogóle ma zabawną mimikę i cały jest śmieszny ;) Rudy jest przerysowany i owszem, ale Nathan też był a mimo to wszyscy go kochają. :)
Jak dla mnie odcinek świetny, widać, że wracają do starego poziomu. Co do Rudy'ego, coraz lepszy i uważam, że jego sposób bycia jest bardziej naturalny niż w poprzednich odcinkach;) Czekam na następny odcinek, zwiastun jak dla mnie dość intrygujący, chyba dużo będzie się działo.
Powiem szczerze - rok czekania na próżno. POstaci główne zeszły na dalszy plan, zamiast Nathana dali jakąś nędzną podróbę, który tylko udaje śmiesznego, bo śmieszny nie jest. Poza tym próbuje nasladowac poprzednią główną postac a zupełnie mu to nie wychodzi. Widac, że nie mają kompletnie pomysłu jak to dalej pociągnąć. Szkoda, bo to jest jeden moich ulubionych seriali.
Zgadzam się z tobą w 100%, ten cały Rudy to marna kopia Nathana, zamiast śmieszyć jest strasznie irytujący.
Zgadzam się z @D_O_R_O i @mo280391, macie zupełną rację... Charakter Rudy'ego jest totalnie ściągnięty z postaci Nathana, a kiedy porównuje się ze sobą te dwie postacie... To okazuje się, że po prostu nie ma co porównywać, Nathan był the best. Bez niego to już nie to samo. Obejrzałam 2 odcinki 3 serii i mam dość, 2 był taki obleśny i beznadziejny, no PORAŻKA. Nie widać, żeby twórcy mieli jakiegokolwiek pomysłu na fabułę, co za wiocha.
Jak dla mnie ten Rudy to dno.. jak śmiałem się z Nathana to w momentach kiedy pokazywany jest Rudy mam ochotę przewinąć do przodu..
Widzę,że opinia już wyrobiona...Mnie Rudy śmieszy.Fakt,może i wygląda poważniej niż reszta obsady,ale w moich oczach to go nie dyskwalifikuje.
Cholera wie. Ale i tak jak dla mnie to nielubienie Rudy'ego bierze się tylko i wyłącznie z tego, że jest on podrobionym Nathanem. Bo naprawdę, jest śmieszny.
A moim zdaniem Rudy to fajna postac i nie przeszkadza mi brak Nathana, ktory w koncu i tak by sie znudził ;P a tak mamy odmiane ;)