Proszę i USA sięga po Wyklętych: http://www.filmweb.pl/news/Tw%C3%B3rcy+%22Plotkary%22+i+%22Z+archiwum+X%22+przyg otowuj%C4%85+nowe+seriale-81032 Już nie mogę się doczekać jak im wyjdzie. Klimatu angielskiego Misfits nie przebiją. Angielski humor i slang jest nie do przebicia.
No jak to piszą na zagranicznych portalach - Simon cofnij się w czasie i ich powstrzymaj.
nie no nie wierzę... amerykanie wszystko remakują i okazuje się gównem. Hilarious, hahahaha, dooobre
Zrobią wersję z akcją na Brooklynie z wybotoksowaną Kelly i politycznie poprawnym Nathanem.
Będzie tak samo jak ze "Skins". Amerykańska wersja nie wypaliła, bo niektórych rzeczy nie da się podrobić.
jak dla mnie ten serial to biedniejsza wersja Heroes. skończyłem oglądać jak kolejny raz cofnęli się w czasie. nic szczególnego!
Ten serial nigdy nawet nie miał być podobny do Heroes. To tylko na pozór podobne seriale ale różnią się pod wieloma względami. Heroes było fajne do drugiego sezonu .. później zrobił się kicha.
Zgadzam się z moim przedmówcą. Poza tym Heroes był bardziej poprawny politycznie, a misfits przedstawia raczej prawdziwych nastolatków, którzy klną, palą itp.
Już próbowali ze Skins, wyszła z tego wielka porażka - ta sama fabuła, tylko minus klimat i poprawność do bólu, wszystko sztuczniejsze i ogólnie bez sensu, po czym zdjęli serial po 1 serii.
Z Misfits może być tylko gorzej, bo serial w dużej mierze opiera się właśnie na dość wulgarnym języku i żartach a bohaterowie zdecydowanie nie są grzeczni i przekraczają ostro prawie wszystkie granice.
Więc albo wyjdzie z tego wersja ugrzeczniona i pozbawiona wszystkiego, co w serialu najlepsze albo spotka ich ten sam los i przestaną kręcić po jednej serii.
Również brakuje mi w Misfits tego co było w Heros. Mianowicie akcja serialu mogłaby się jakoś rozwijać - mogłyby się zmieniać lokalizacje, a bohaterowie mogliby być choć troszkę bardziej ambitni. Lekkim przegięciem było (jestem po 3x01), ponowne skazanie ich na roboty społeczne. Interpretacja jest prosta: twórcy nie mają pomysłu lub chęci na zmianę schematu serialu. Zrestartowali bohaterom moce i wywali najlepszego aktora. Moim zdaniem bohaterowie powinni użyć swoich mocy do własnych celów i wmieszać się przy tej okazji w jakiś spisek.
Ho ho,ciekawa jestem bardzo.To oczywiste,że oryginału nie przebiją,ale wcale może nie być tak źle.
A w ogóle to jak to jest z tymi remakami? Nie ma jakiegoś prawa, które zabrania wykorzystywać cudze pomysły, czy po prostu europejscy twórcy tak chętnie sprzedają je amerykanom?
Legalne jest tworzenie remaków danego serialu w innym kraju, lecz potrzebna jest zgoda oryginalnego twórcy serialu. To coś jak covery piosenek, tylko, że za zgodą wykonawcy...
W takim razie szkoda, że twórcy europejscy tak chętnie sprzedają prawa do remaków. Zwykle znana bardziej staje się wersja amerykańska, choć najczęściej jest o wiele gorsza.
Zgadzam się. Ameryka ma niektóre świetne produkcje, ale są to ich matczyne dzieła. Ale jeśli mowa i amerykańskich remakach to totalna katastrofa. Zauważyłam to po Skinsach...
A jakie widziałeś dobre remaki? Jedyny dobry remake serialu jaki widziałem to survival.
Tak poza tym to działa w obie strony - mało jest dobrych seriali na licencji amerykańskiej.
Oglądałam brytyjskich i amerykańskich Skinsów i racja, Brytyjczyków nic nie pobije. Wyjątek jednak stanowi (według mnie) Being Human, może moja ocena nie jest zbyt obiektywna bo wersji brytyjskiej obejrzałam tylko jeden odcinek, a fabułę reszty przeczytałam na Wikipedii, ale to dlatego, że odrzucił mnie na samym początku, amerykańską wersję zaś uwielbiam. Trzeba jednak przyznać, że jeśli chodzi o Being Human to nie był dosłowny remake wersji brytyjskiej, bo wiele wątków zostało dodane i kilka rzeczy pozmieniane.
Z Misfits im nie wyjdzie to, milordzie, czuję porażkę.