Nie krzycz, matole.

hultekk ale z ciebie gamoń

Świetny serial, zgadzam się całkowicie. Fabuła brzmiała głupawo, ale jest świetnie zrobiony i naprawdę wciąga.

wyłącz caps locka

zależy co kto lubi, Misfits mi się bardzo podoba, świetny serial, bardzo oryginalny i jedyny w swoim rodzaju, ale skoro już porównujesz to do Skins, to moim zdaniem Skins jest o wiele lepszym serialem. W Misfits nie czuję tego przywiązania do bohaterów i czasami, ale tylko czasami irytuje mnie humor w serialu. Ale ogólnie porównywanie tych dwóch seriali jest bezpodstawne, jedyne co je łączy to zdegenerowana młodzież i tyle.

Zgadzam się w 100% z założycielem tematu:)

sama widzisz, mnie Skins nigdy nie przekonywało i za cholerę nie mogłem się wciągnąć. a Misfits - niemal od pierwszego odcinka. więc - jak napisałaś - zależy co kto lubi, ale moim zdaniem Misfits bije Skins na głowę :)

Ja np lubiłam Skins ale tylko w 1 i 2 sezonie potem jakoś nie umiałam przywiązać się do tych nowych bohaterów. Na Misfits długo czekałam. Potem jak już był z polskimi napisami nie miałam czasu a jak już się dorwałam to obejrzałam wszystko w 2 dni. Uważam, że serial jest rewelacyjny. Fabuła rzeczywiście brzmi trochę komicznie (np. niektóre moce) ale wszystko jest ubrane w ładną scenografię i interesujących, głownie nowych, młodych aktorów. Teraz wszystko się rozkręca i mam nadzieję, że nie skończą na 3 sezonie.

Popieram serial genialny - opis na filmweb brzmi głupio, za to serial jest mega kozacki

Obsada?Dobra? To nie House czy LOST, może się wam podoba i ja to rozumiem (znaczy nie rozumiem ale o gustach się nie dyskutuje) Ae obsada NIE JEST dobra. Nie kojarzę dobrych produkcji z choćby Sheehanem (oprócz polowania na czarownice) Ale z Hugh Lauriem, Michaelem Emersonem czy Terry O'Quinnem (Star Trek i LOST, super zagrał) przegrywają na starcie.

Ale weź pod uwagę, że aktorzy z Misfits mają średnio około 20 lat i dopiero zaczynają karierę.Nie wiadomo, może uda im się zagrać w ciekawych produkcjach i zdobyć sławę.Nie zaprzeczam, że Emerson, Laurie czy O`Quinn są genialnymi aktorami bo wszystkich wymienionych uwielbiam ale mają już spore doświadczenie, zagrali w większej ilości produkcji i mieli więcej okazji by wykazać się talentem.Aktorzy z Misfits są bardzo naturalni, mają talent i myślę, że jeśli dostaną ciekawe role mogą być w przyszłości równie znani.
Misfits to zupełnie inna półka niż House czy Lost, serial ma określoną konwencję, nie jest zupełnie na serio, fabuła jest traktowana trochę z przymróżeniem oka.Nie każdemu musi się podobać takie potraktowanie tematu, ale dzięki niemu serial się wybija na tle innych produkcji o tematyce ludzi ze specjalnymi mocami.
Mi serial bardzo przypadł do gustu, jest lekki, zabawny, oryginalny.Aktorstwo, postaci muzyka-wszystko jest świetne i nie moge się doczekać 3 serii.

Wydaje mi się, że źle odebrałeś/aś słowo "obsada". Nie jest to elita aktorów ale wszyscy spełniają swoje role rewelacyjnie. Weźmy na przykład Iwana Rheona (Simon) : Misfits to jego pierwsza rola a spełnił się w niej niesamowicie. Co więcej grał dwie osobowości jednocześnie i w obydwu wypadł rewelacyjnie. To że Hugh Laurie, Michael Emerson czy Terry O'Quinnem są świetni wiemy wszyscy. Oni mają jednak długą listę filmów i seriali za sobą a na przykład Hugh został tak naprawdę zauważony i pokochany dopiero po roli House'a.