Bardzo martwiłem się o trzeci sezon, mój ulubiony bohater odchodzi z serialu, przewidywałem najgorsze... a tymczasem rewelka! :D
Pierwszy odcinek świetny, nowy bohater dorównuje poprzednikowi. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
faktycznie nie zastąpi, ale nowy sezon i tak jest odjazdowy, już dawno tak się nie uśmiałam, po prostu cud miód malina=)
Pewnie, że Nathana będzie brakować, i to bardzo. Był perełką serialu. Ale myślę, że są też inni dla których warto oglądać dalej, chociażby Kelly:3 . O nowej postaci nie wyrobiłam sobie jeszcze opini, ale chyba nie będzie tragicznie.
w każdym sezonie odcinek o Curtisie jest najlepszy. Do dziś pamiętam jak z otwartą paszczą oglądałam odcinek o nim z pierwszego sezonu, ten był też dobry, ale jednak nie ten sam poziom co ten z pierwszego sezonu.
zarówno pierwszy jak i drugi odcinek bardzo dobre...
czekałem na klapę, a tu takie zaskoczenie... naprawdę warto oglądać dalej, chociażby dla pozostałych bohaterów;)
nie skreślajcie tego sezonu!!!
Zapowiada się ciekawie i jak zwykle śmiesznie, a zamiennik Nathana jest tak samo odlotowy jak on :). Wyczekuje kolejnych odcinkow z niecierpliwością bo jest niezły odlot :P
Eh, a mi Rudy totalnie nie podpasował, w pierwszym odcinku próbowałam potraktować go dość przychylnie, ale w trakcie oglądania drugiego - no, nie mogłam go zdzierżyć, ten slapstikowy humor i ta jego gra aktorska, i jego powierzchowność . Nie przypadł mi do gustu i już. Sheehan, mam takie wrażenie, miał więcej uroku, znajdował jakąś równowagę między niewybrednymi żartami a pewną powagą. A Rudy'emu bliżej jest chyba do Benny Hill Show... Może w dalszych odcinkach postać się rozwinie, póki co jest płaska. Na szczęście pozostała jeszcze trójka pozostałych bohaterów, których uwielbiam (nie zaliczam do tej grupy Curtisa, którego też nie trawię).
bez nathana to już nie to samo nic się nie uśmiałem ale za to na Vegas Baby zajebiste wysrał królika hahhaa
Mi też brakuje Nathana w tym sezonie, ale przynajmniej jest Kelly :D Rudy mi w ogóle nie przypadł do gustu. Jest po prostu obrzydliwy. Nathan był jego poprzednikiem, więc są do siebie podobni. Ale mimo tego, Nathana było o wiele łatwiej polubić niż Rudy'ego.
zgadzam się z założycielem tematu, serial zachował swój poziom, wciąż śmieszy i zaskakuje, a nowy nie jest najgorszy z każdym odcinkiem przekonuję się do niego coraz bardziej, wkurza mnie jedynie to, że tak usilnie kreuje się (albo każą mu się kreować) na nathana, to samo poczucie humoru, żarty, niezbyt dobrze to wypada, jak kiepska podróbka. no ale pożyjemy - zobaczymy, póki co jestem na tak :)
dla mnie serial stal sie przecietny, alisha ani curtis nigdy mnie nie przekonoywali natomiast simon stal sie irytujacy te jego poczuwanie sie w superbohatera jest troche zalosne, wczesniej przynajmniej byl ofiara nathana co bylo smieszne, brakuje mi klimatu z pierwszych dwoch serii, zostala Kelly i ich "probation worker" ale to wszystko, nie odkryje ameryki jak powiem ze bez nathana serial traci 50% wartosci chociaz i tak fabula nie jest jakas super powalajaca.
Jak dla mnie 3 sezon dużo mniej zabawniejsza od dwóch poprzednich, a to za sprawą braku Nathan'a, ten nowy na siłę próbuję go zastąpić ale jakoś mu to nie wychodzi za bardzo.Dobrze że jeszcze Kelly jest, w tym momencie to chyba najlepsza postać 3 sezonu jak na razie.
Skoro Nathan odszedł, to nowy ma ten sam styl, co Nathan, tak, by równowaga została utrzymana. Dla mnie sprawdza się to świetnie, ale to już mówiłem. :P
Rozumiem to że ten nowy ma podobną rolę do Nathan'a, tylko tak jak napisałem na razie mu to kompletnie nie wychodzi mam nadzieję że to się jednak zmieni.
juz 3 odcinki za nami a ja moze ze 2 razy sie zasmialem.. oczywiscie dalej niezle sie to oglada ale na salwy smiechu jak przy poczatku serialu raczej nie ma co liczyc
Ale to raczej nie wynika moim zdaniem z tego, że serial jest mniej śmieszny, tylko z tego, że jest to już trzeci sezon i siłą rzeczy humor już się trochę "opatrzył".
No teraz są dwie charakterystyczne postaci Kelly i Rudy. Bo Rudy'ego charakterystycznym na pewno mozna nazwac. Co go rozni od Nathana, jest bardziej bezczelny i obrzydliw. Jestem ciekawa czy wraz z kolejnymi odcinkami wybudzi się z niego bardziej normalna bestia :>
a, zeby dobrze opowiedziec kawal wystarczy sie go nauczyc na pamiec? nie, wazne jest rowniez kto go opowiada
Oczywiście, ale mi Rudy bardzo pasuje i tak jak wcześniej oglądałem Misfits w dużej mierze dla Nathana, tak teraz oglądam dla niego.
Trzeci odcinek rewelka. Sezon trzeci jak do tej pory lepszy od drugiego i gorszy od pierwszego jak na mój gust.
Ja również w pełni usatysfakcjonowana ;) Uwielbiam Rudy'ego- jest słodko-irytująco-zabawny, nie ma sensu przejmować się tym, że Nathan odszedł- też mi go brakuje, ale bez przesady, nie przestanę oglądać tak GENIALNEGO serialu tylko dlatego, że jeden z moich ulubionych postaci nie będzie. 3 sezon jak na razie zabija i to w dobrym znaczeniu tego słowa. Po za tym mamy jeszcze 'fu*king rocket scientist'! Ogromnie nie mogę się doczekać odcinka 4, 'fooking nazis' ;)
No, Kely jest rewelacyjna. :D
Co prawda patykiem bym jej nie dotknął, ale jej dresiarski humor i wygląd zabija. :D
kto gra tego aktora ktory potrafi odbierac moce innym,co kelly probuje z nim krecic?