Proponuję założyć temat zbiorczy, by nie zrobić bałaganu na forum.
Cały pierwszy odcinek średni, przez większość czasu przewijałem czas w playerze. Dam szansę do 3 odcinka, jeśli nadal będzie kiepsko to sobie odpuszczam i czekam na wersję amerykańską. Poza tym co się stało z resztą? Powinno być to
wytłumaczone w serialu.
To ja się też wypowiem. Po pierwszym odcinku w sumie nie ma tragedii jednak... co jak co ale pierwsze 2 sezony zrobiły na mnie takie wrażenie że teraz ciężko jest przyzwyczaić się do tego. Nawet mimo odejścia Nathana serial JAKOŚ się trzymał. Brakuje tutaj naprawdę tego "humoru". Poza tym Rudy zachowuje się nieco inaczej, jak już ktoś powiedział w innym temacie, tak jakby zapomniał jak grać rolę Rudego, zupełnie inny sposób wymowy. Myślę że ten sezon nie będzie totalną porażką ponieważ jest pomysł na odcinki, jednak na chwile obecną czuje jakąś pustkę.. zupełnie inny klimat, brak postaci do których tak bardzo byłem przyzwyczajony. Aż chyba zacznę oglądać od nowa 1 sezon.
Z jaką resztą ? Wszystko było wytłumaczone. Wszystko było w odcinkach.
Kelly nie zamierza wrócić, rozbraja miny i dobrze jej z tą robotą.
Simon wrócił do przeszłości.
Alisha umarła
Nathan wyjechał (odcinek specjalny)
Brak dawnych aktorów.Nowi i Ci którzy zostali ze starej ekipy mogą niepociągnąć poziomu jaki był w pierwszych 2 sezonach.Od odejścia Nathana serial z każdym odcinkiem tracił,a odejście Kelly to już poważna strata z którą się fani niepogodzą:) Nowy duet narazie kiepsko.Czekam na kolejne odcinki ale już bez takiego zapału jak przy pierwszych sezonach.
Jestem załamana pierwszym odcinkiem. Musiałam się zmuszać by obejrzeć do końca. To już nie jest serial który lubiłam. Bez Nathana, Kelly, Simona i Alishi nie spodziewam się wiele po tym sezonie (o ile w ogóle będę oglądać.)
Wie ktoś może co to za piosenka z końcówki tego odcinka? Zaraz po tym jak kończą gadać z nowym opiekunem.
Jak dla mnie na razie totalna klapa. Zero przemyślanego scenariusza, nowe postacie do pięt nie dorastają poprzednim, są nijakie. Dwa pierwsze odcinki też jakoś bez polotu. Na początku pierwszego sezonu serial mi się nie podobał. Za dużo wulgarności i chamstwa. Później mnie jednak wciągnął. W nowym sezonie "powrót do korzeni". Mam wrażenie, że autorzy chcą już tylko epatować pustymi wulgaryzmami i niczym więcej.
eeeh nie to samo, okej po zmianie ekipy czesto nie mozna sie przyzwyczaic ale no to juz nie jest to. nowe postacie nie sa tak ciekawe, pomysl na odcinki niby jest ale jednak juz nie ma takiej akcji jak wczesniej. i ich rozmowy... okej wczesniej byly wulgaryzmy i po czesci na tym sie to opieralo ale ich wymiany zdan mialy wiekszy sens i super pasowaly, teraz wydaje mi sie ze sa na troche na sile byle cos postacie mowily i nie wnosi to nic super specjalnego. lipa
Też trochę zawiodłam się początkiem nowego sezonu... Cóż, na zmiany w obsadzie nic się nie poradzi, ale gdzieś zniknął humor, który towarzyszył pierwszym trzem sezonom. Jest jakby dowcip, ale więcej okrucieństwa i ironi. A Rudy? Rudy wydawał mi się być takim bawidamkiem-nieudacznikiem, a tu się z niego robi wredny wcale-nie-nieudacznik :( Spodziewałam się czegoś innego, poza tym dołożyli tylko dwóch nowych, jakoś tak.. jakby coś troszkę umarło.. ale nic, zobaczymy co dalej będzie. Może się nawrócą do starego, dobrego Misfits? Z drugiej strony atmosfera pierwszych trzech sezonów niedługo by się nam wszystkim znudziła... chociaż mogła jeszcze trochę pobyć bez zmian.