2 pierwsze sezony dostały ode mnie 9tkę - teraz jak bym miał oceniać to zdecydowanie
mniej. Nowa postać - kompletna kompia Nathana - w każdym razie dziwna próba. Aktor nie
jest zły - postać jest przyzwoita ale nie na tle poprzedniej postaci i poprzednich sezonów.
Nie lepiej było dać na stałe nową ekipę do prac społecznych i przeplatać je z losami
głównych bohaterów, niż skończyć na tym, że cała ekipa wraca do prac z jedną nową
postacią + 2 na dzień dobry dead. Please :|
Oglądam już tylko ze względu na Kelly (ŁO DA FOK IZ BRONCZ :D) i Simona (liczę, że nie
spieprzą tej postaci) i ewentualny powrót Nathana.
Może się rozkręci, może.