Skąd wiesz, że czwarty sezon będzie miał tylko trzy odcinki? Jeśli sugerujesz się tym, co pisze tutaj na filmwebie, to ja ci powiem, że są to raczej nieprawdziwe informacje...

Co do Simona masz rację głupio że go uwięźili w petli czasu czy jak to tam jest , taki był scenariusz dla ich ról lub chcieli zrezygnować i musieli to jakoś logicznie wpisać . Teraz zostali Kelly ,Curtis i Rudy i z tego co słyszałem ma dojść 3 czy 2 więc myślę że będzie ciekawie a co do ilości odcinków to wątpie aby były tylko 3 z każdym sezonem było o 1 więcej , i po co by dodawali nowe postacie na 3 odc. ???

8 odcinków, to juz potwierdzone. Moim zdaniem odejscie Nathana nie było złe, tak samo jak teraz ma nie byc Alishy i Simona ( jego szoda, bo sympatyczny był). Jak dla mnie Rudy sam mógłby pociagnac ten serial. No ale moze darze go zbyt wielką sympatią za rolę Wooodiego z this is england:D

Z pracy w serialu zrezygnowała także Lauren Socha, odtwórczyni roli Kelly. Z początkowej ekipy został jedynie bezpłciowy Curtis, który nawet z pomocą pieprzniętego Rudy'ego nie da rady raczej pociągnąć kolejnego sezonu. :/

Bez Nathana jest o wiele, wiele słabiej. Bez Simona, Alishy i Kelly będzie wielkie dno. Lubię Curtisa, ale on jest za mało wyrazisty, a Rudy to dla mnie próba podrobienia Nathana i to średnio udana. Ogólnie raczej nie poświęcę czasu na oglądanie 4 sezonu

Dokładnie, bardzo brakuje Nathana, a bez pozostałych ten serial straci swój klimat i sens, gdyż to dzięki nim był on tak dobry. Rudy to nędzna podróba Nathana - irytuje niesamowicie.

Jaka podróba .On jest jeszcze bardziej zryty.Choć szczerze normalnie nienawidzę takich osób jak on i nathan ale kiedy oglądam coś takiego to zupełnie co innego.

kilka potwierdzonych informacji i zdjęć z 4 serii http://blastr.com/2012/07/1st-look-at-misfits-seaso.php

chyba bawią się w najlepsze i nie mają zamiaru kończyć serialu... ;>

Ten chłopiec (prawdopodobnie zastępca Simona) ma z 17 lat ? Ludzie, proszę was. Zrobią z tego jakiś serial dla nastolatków w końcu. A wyjaśnią chociaż jakoś zniknięcie Kelly ? Alisha umarła, Simona nie ma w ich świecie, okej, ich role jakoś w miarę sensownie zakończyli. A co z Kelly ? Grunt że jeszcze został Rudy, może coś da się z tego wyciągnąć jednak jestem przekonany już w tym momencie że ten sezon będzie miał najgorszą notę ;)

Jakbym nie wiedział, że to Misfits, to pewnie bym pomyślał, że to Glee albo HSM.

"and the four horsemen of the apocalypse" No tak, był "Jezus", to i czterej jeźdźcy apokalipsy muszą być. Phi, jakoś mi się to nie komponuje z Misfits.

Jak scenarzyści dobrze się bawią,to widzom na pewno na dobre nie wyjdzie.

No to teraz nawet nie ma po co przymierzać się do Misfits. Trzecia cześć po odejściu Natana była bardzo słaba, a po wymienieniu prawie wszystkich bohaterów będzie po prostu nędznym spin-offem. Ludzie nie lubią rozstawać się z dobrymi serialowymi bohaterami - nawet w serialach sensacyjnych często pojawia się motyw "zabili go i uciekł" tylko dlatego, by nie tworzyć nowych postaci jeśli obecne są dobre i lubiane. Moim zdaniem seria 4 będzie ostatnią z powodu nagłego spadku oglądalności.
Osobiście nie pamiętam żadnego serialu, który po zabiciu (lub innym usunięciu z serialu) wszystkich bohaterów utrzymał swój poziom. Próbowano tego w 9 sezonie "Scrubs" i skończyło się wielką klapą.

Nie chcę nikomu spojlerować, ale brytyjskie Being Human miało podobnie. Nie obejrzałam jeszcze do końca ostatniego sezonu, ale chyba została jedna osoba z 1 sezonu. Jak na razie było nieźle, zobaczę jak będzie po ostatnim odcinku.

Wg mnie,te brytyjskie młodzieżowe seriale mają to do siebie,że faktycznie mogą się rażąco różnic poziomem,ale NIGDY nie można o nich powiedziec że są słabe. Poza tym,to nie tasiemce czy normalne seriale,że bohaterowie grają tam latami. I dobrze moim zdaniem,bo nie jest to takie typowe stawianie na kasę. Ryzykują wymianą obsady jak np. było w Skins. Wiedzieli że pierwsze 2 sezony były rewelacyjne,ale mimo to wymienili obsadę i robią tak nadal. To dobrze. Tak samo tutaj,można się spodziewac czegoś niespodziewanego. Ogólnie jak dla mnie najlepszy był tam Nathan,bo koleś jest idealny do takich ról. Rudy może nie zastąpił go,ale dał jakąś namiastkę Nathana. Może gdyby nie był taki,no nie wiem. "uczuciowy",gdyby wszystko olewał jak Nathan i miał tak samo wyebane to byłoby godne zastępstwo. A tak,to faktycznie,poziom niższy niż przez 2 pierwsze sezony,ale mimo to,spokojnie da się oglądac. Plusem jest to,że jeśli wyjdzie to naprawdę słabo,to jest tylko kilka odcinków i po wszystkim :D.

W Skins nie robią tak nadal, bo się serial skończył.

nie będzie kolejnych sezonów?

Trzy specjalne odcinki na podsumowanie trzech generacji i tyle, koniec pięknego serialu.

Szkoda,nie oglądałem w życiu wielu seriali,ale ten był zdecydowanie najlepszy.

U mnie na drugim miejscu, po Dr. Who.

Jak dla mnie to dobrze, że nie ma już Simona i Alishy - myślę, że ich historia została opowiedziana już do końca i zaczynało się robić nudno. (Zwłaszcza Alisha stała się straaasznie nudna). Najbardziej jednak ubolewam nad odejściem Kelly - to ona podtrzymywała serial - od początku do końca. Jak Nathan miał tam parę fajnych akcji (choć w pierwszym sezonie był strasznie wku*wiający) , to wszystko z Kelly było śmieszne , ten jej akcent , łach : p