Zastanawiam się, czy ktoś jeszcze oprócz mnie zauważył błąd twórców, no chyba że coś
przeoczyłam.
W odcinku z Władcą Nabiału, Alisha nieświadomie zaprowadza Simona do mieszkania
Simona z przyszłości, dzieje się to już po tym, jak zostają sławni.
Następnie, gdy wszystko się komplikuje, Curtis cofa czas, aby ich uratować i cofają się
do momentu, gdy jeszcze ten koleś od nabiału się nie ujawnił, a więc sporo przed tym,
jak stali się sławni. A więc tak, jakby Alisha nigdy nie pokazała Simonowi mieszkania.
Natomiast w ostatnim odcinku oboje się zachowują, jakby to się stało, spotykają się
tam, rozmawiają o Simonie z przyszłości.
Więc albo twórcy założyli, że w przerwie pomiędzy odcinkami Alisha go tam zaprowadziła,
albo to błąd, co wg mnie wydaje się bardziej wiarygodne ze względu na to, że Alisha nie
miała wcale zamiaru (ba, nawet Simon z przyszłości jej tego zabronił) wyjawiać
Simonowi tożsamości faceta w masce. Co sprowadza się do tego, że raczej z własnej,
nieprzymuszonej woli by tego nie zrobiła, a to byłaby chyba jedyna możliwość w tym
czasie między odcinkami.
Nie chcę podważać wspaniałości tego serialu (który po prostu uwielbiam:)), tylko tak
mnie to zastanowiło. W sumie to bardzo możliwe, że twórcy się troszkę zaplątali i to
przeoczyli.
Jak Wam się wydaje?
sądzę że to błąd w prdukcji ;))
da się znaleźć też kilka innych co nie oznacza od razu, że film jest zły, bo jest przeciwnie. ;]
tylko tyle? wg mnie w drugiej serii jest więcej błędów i wypaczeń, w ogóle cały ten wątek z przyszłym Simonem jest jakiś pokręcony...co jest dziwne bo mimo wszystko fajnie się ten serial ogląda...mam tylko nadzieję, że w trzeciej serii żadne nie zmieni się w superbohatera
Też od razu mnie to uderzyło, bo to akurat spory błąd.No, ale może mają na to jakieś wytłumaczenie i w trzeciej serii coś się wyjaśni.
Ale tak jak powyżej - serial jest poprostu świetny i oglądam go chyba mniej dla fabuły (chociaż kilka razy była naprawde ciekawa, no i trzeba przyznać - są oryginalni), a bardziej dla postaci, genialnych dialogów, niespotykanego podejścia do tematu ludzi z mocami, którzy wcale nie chcą ratować świata i humoru.