Uważam go za jakąś pomyłkę... Marna kopia Nathana. 'Taaak, ona lubi w dupę! Wiesz?' WTF!!!!
Jest obleśny. Nawet w tej scenie jak Nathan pokazywał tyłek wypinając sie do kamery było mega
śmiesznie (najwidoczniej to musi być talent), a Rudy nie ważne co zrobi mam ochotę rzygać :/
NATHAN WRÓÓÓĆ! :(
Na początku też mi nie pasował, ale teraz wolę tą postać od Nathana. Nathan był jeszcze bardziej dziecinny niż on.
Fakt, troszkę był, ale przynajmniej momentami zabawny. Nie pamiętam, kiedy zaśmiałem się na jakiejś scenie z Rudym.
Mi też na początku średnio podchodził.Ale później stał się moją ulubioną postacią,wydaje mi się że jego odejścia nie zniosłabym już tak łatwo jak odejścia Nathana. Świetnie wyprofilowana postać! :) I świetny aktor!
Rudy nie jest kopią Nathana i nie został wprowadzony po to, aby go zastąpić. To po prostu nowa, odrębna osoba. Po co szukać różnic i podobieństw między nimi?
Został wprowadzony za Nathana. idę wyobrażam sobie tego kolesia w serialu gdyby Nathan nie odszedł :/
Rudy jest odrębna postacią, Nathan odszedł bo tak została zbudowana fabuła (jak by nie było poszedł siedzieć ;] ). Wracając do Rudy-ego, Rudy jest pokazany jako koleś , który ma na wszystko wy*ebane bo jest strasznie zakompleksiony. Na nim autorzy zastosowali motyw "katharsis" gdzie pewne wydarzenia sprawiają że Rudy się zmienia, chociaż do końca serialu jego żarty są wulgarne aczkolwiek stonowane, jest ich mniej i mają mniejszą siłę rażenia. W serialu ludzie dostają moc jeśli czegoś bardzo chcą. Rudy chce się pozbyć kompleksów, dlatego jego drugie "ja" jest szczere i otwarte. Rudy wie że bez kompleksów będzie silny bardziej pewny siebie co odzwierciedla jego trzecia "forma".
Swoja drogą postać jest mistrzowsko poprowadzona w fabule jak i zgrana (spróbuj być chamski i wulgarny a za dwie sekundy otwarty, ciepły i szczery by potem narzucać swoje zdanie, być agresywny i pewny siebie :P ).
Jak dla mnie tylko Saimon jest lepszą postacią w serialu :P
na samym końcu Rudy się zmienia, ja go polubiłam bardzo... a na początku widac ze jest podobną ale inną wersją Nathana, jeszcze do tego dobry aktor jak potrafi grać swojego "bliźniaka" w taki sposób. On się poznał z tą pierwszą paczką która była i jedyny został, szkoda ze tak ciągle zmieniają ludzi
Jak dla mnie na pierwszy rzut oka widać, że scenariusz był napisany pod postać Nathana ale aktor grający go zrezygnował i zastąpił go Rudy. Żarty, styl mówienia i ogólny styl bycia Nathana i Rudy'ego są identyczne. Poza tym mówicie, że odejście Nathana było zaplanowane. Gdyby tak było to raczej byłoby to jakoś bardziej złożone niż króciutki, naciągany odcinek gdzie go aresztują.