Ogólnie odcinek nie był rewelacyjny, ale całkiem fajna postać siostry Finna, fajna postać ojca Finna, którą wydaje mi się teraz że zagrał jakiś znany aktor, coraz więcej dowiadujemy się o Alexie "from the bar", który trochę mi się skojarzył z jakimiś dziwnymi Dungeeonerami, i probation worker dalej szaleje. Za to następny odcinek zapowiada się przebosko.
Chociaż, mimo tego śmierciowego nastroju, odcinek naprawdę był przekomiczny, to na duży plus.
Ojciec Finna też mi tak sie kojarzył...chyba dlatego, że nieco podobny jest on do Danniego Trejo czy jak to sie tam pisze ;P
Ojca Finna zagrał Francis Magee, możesz go kojarzyć z Gry o tron, zagrał tam Yorena
Czemu tak szybko zrezygnowałeś? Ja się przekonywałam przez 5 odcinków, miałam już rzucić, ale nareszcie "zaiskrzyło", a teraz czytam "Taniec ze smokami" i nie wyobrażam sobie dnia bez czegoś związanego z GoT.
Przepraszam za offtop, ale to zboczenie fangirlsa ;)
BTW, zabrałam się wreszcie za Misfits, bo Iwan zagra w kolejnym sezonie GoT i bylam ciekawa, jak sobie radzi w innych rolach.
Po prostu oglądam chyba za dużo seriali, będzie teraz przerwa zimowa, więc nie będzie TWD, skończy się Dexter i Misfits, to może zabiorę się za jakieś nowe.
No problem, ja też ciągle fangirluję w kompletnie niezwiązanych tematach, popatrz sobie na temat o ostatnim odcinku.
Rheona w Misfits w ogóle nie lubię, więc nie jestem w pozycji do stwierdzenia czy dla niego warto.
Simon był moją ulubioną postacią, sądzę też, że Iwan zagrał go genialnie - uroczy, ale zakompleksiony chłopak, ale kiedy trzeba, był wręcz creepy. Jasne, że do grania świrów jak Nathan czy Rudy też potrzebne są predyspozycje i warsztat aktorski, ale Iwan miał chyba trudniejsze zadanie.
Miał trudniejsze, ale moim zdaniem się z niego niespecjalnie wywiązał, dopiero gdzieś pod koniec drugiego/w trzecim sezonie się zrobił fajniejszy. Ale i tak Finn, Nathan i nowy probation worker to są moje trzy ulubione postaci w Misfits ever, a gdzieś tam blisko Kelly i Rudy.
Fakt, przestał być odludkiem, gdy Alisha zakochała się w Simonie z przyszłości i stała się bardziej wyrozumiała dla Simona z teraźniejszości, może to uczyniło dla ciebie jego postać fajniejszą, ja polubiłam Simona od początku :)
Dokładniej wtedy kiedy Simon z teraźniejszości zaczął się stawać Simonem z przyszłości.
Ha, już wiem - znam go z The Fades. Swoją drogą - genialny serial, trochę w stylu Misfits(ale dużo mniej popularny), szkoda że go BBC skasowało po pierwszym sezonie.
Faktycznie, gra o tron :D ale do Dannego Trejo zwanego Maczetą podobny jest ;P
Dzizas, co ten Alex ukrywa?! /o\
W sumie, dowiemy się w następnym odcinku :) No i pojawi się nowa bohaterka.
Dzisiaj - mało Rudy'ego, szkoda. Coraz bardziej lubię Finna. No i ten probation worker - wydaje się być najbardziej popieprzony ze wszystkich bohaterów.
ale za to fajnie wyglądają jego (probation workera) relacje z Rudym :D najlepsza ta scena z "intense" :D siostra Fina zapowiada się dobrze, mogłaby zostać na dłużej. A ogólnie, to odcinek minął mi tak szybko, jak prawie żaden. Za to zwiastun następnego :] może być ciekawie.
"There will be tears ... and they won't be mine ..." - chyba nie dosłownie, ale sens oddany :)
Rudy w parze z każdym jest genialny. Jak namalował Finnowi hitlerowski wąsik, to wyłam ze śmiechu :D
Odcinek był dobry, ale czegoś mi w nim brakowalo. Rudy - uwielbiam tą postac ;D
Ojciec i siostra...przyrodnia siostra Finna na plus.
Alex 'z baru' na plus ;D
Akcja w barze z siostrą finna i pomoc Rudiego bezcenne ;D
Wątek z Alexem, cieakwe co z tego wyjdzie.
Zapowiedz kolejnego odc - najlepsze co moze byc, lepsze niz zapowiedz odc z 3 Rudym...obysmy sie nie zwiedli tak jak wtedy.
Oby to nie był ostatni sezon ;D
Opinia jak najbardziej dobra. Super poprowadzony wątek siostry Finna i jego ojca. Kto by nie chciał mocy przywracania życia? Czasem widać, że coś co może być błogosławieństwem może być przekleństwem. Coś mi się zdaje, że Curtis jeszcze może wrócić. Chociaż jakoś szczególnie mi na tym nie zależy. Odcinek dramatyczny ale i komiczny ... scenka z tańcem kuratora - normalnie miazga :P
Liczę, że czekają nas jeszcze 3 świetne odcinki!!
Nie zostało to w 100% wyjaśnione. Równie dobrze, może to być moc przywracania życia.
Szczerze wątpię w powrót Curtisa, to byłoby już naciągane. Następny odcinek szykuje się naprawdę supeeer i już nie mogę się doczekać :c
właśnie obejrzałem 5 odcinek,- nic ciekawego, moim zdaniem ciągniecie bez sensu,, jestem wielkim fanem misfits zawsze broniłem tego serialu bylem zadowolony ze decydują robic kolejne serie, ale naprawdę , to nie to samo przedwczoraj oglądałem 1 odcinek misfits 1 serii i powiem ze nic nie będzie lepsze od 1 sezonu, mam nadzieje ze skończy sie na 4 sezonie ;) A co do next odcinka , cos czuje ze moze byc troszke ciekawszy od tego :D pozdrawiam wszystkich
Odcinek zabawny, dobrze wyreżyserowany. Lubię tą rotację osobowości w serialu ale to co Alex 'from the bar' odpieprza to nie mam pojęcia. Fajna moc siostry Finna, mam nadzieję, że jakaś kontynuacja tego będzie. Misfits nadal w formie, niezmiernie mnie to cieszy ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=3_nAe70StRs&feature=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=11N9-H17gFM&feature=relmfu
ok, oficjalnie - poniedziałku nadchodź!
Jak do tej pory najciekawszy odcinek sezonu. Pierwszy raz od dlugiego czasu smialem sie podczas ogladania Misfits. Alex ''From the bar'' genialne.
Szkoda, ze obejrzalem promo kolejnego odcinka z dwoch powodow.
Pierwszy: To scena, w ktorej Alex mowi do Jess, ze juz wie dlaczego nie moga byc razem, a nastepnie podciaga spodnie. Do tego mozna dodac, kwestie z piatego epizodu. Mianowicie, ze Alex ''nie chce sie spieszyc'' oraz koncowe scene, w ktorej prosi, nalega* aby jakis facet pokazal mu penisa. Wiec zagadka jako-tako jest rozwiazana.
Oraz drugi powod to taki, ze nie moge doczekac sie kolejnego odcinka. :)
I takie pytanko: Kto myslal, ze probation worker bedzie sie obwinial, za smierc Curtis?
Wkoncu, wedlug niego Curtis chcial z nim RZEKOMO uprawiac seks, na co PW nie mogl przystac, poniewaz jest jego kuratorem.
Czyz to nie jest wystarczajacy powod do popelnienia samobojstwa? :D
Znowu było tak sobie, trochę się wynudziłem. Ten serial zwykle stać było na dużo więcej...
Rudy ratował odcinek poczuciem humoru.
A właśnie - może coś przegapiłem - ale jakim cudem ten sadystyczny kurator nic nie robi po tym jak Rudy nr. 3 go pobił (przecież nie wie, że to nie 'on')?
No i jak do tej pory z całego 4 sezonu to pierwszy odcinek najbardziej mi się podobał, potem już mocno średnio.
Jakby co to moja ocena 10/10 jest wyłącznie za genialne sozony 1 i 2