Antonia Thomas (Alisha) na twiterze :"I wont be coming back for series 4 but I can't wait to see it! I've had an amazing time in misfits- it has been epic!xxx" , podobnie Iwan Rheon (Simon) też ma już się nie pojawić. Wielka szkoda że zostanie z pierwszych 2 sezonów tylko dwójka, chyba że może pojawi się znów Nathan. Podejrzewam że seria 4 może być ostatnia.
najpierw nathan, teraz simon i alisha. chyba już nie pooglądam 4 sezonu. zabrali najlepszych.
;OOO Jak to Simon? Nieeeee, no on był moim ulubionym bohaterem zaraz bądź nawet na równi z Nathanem... Zobaczymy kogo nowego dadzą do obsady, ale to już na pewno nie będzie to samo.
Zabrali mi Nathana, a teraz Alishę i Simona. Moje ulubione postacie, to chyba jakiś żart.
Kurczę, od początku uwielbiałam Simona, ta jego przemiana, zachowanie, styl mowienia. Szkoda, że nie wrócą. A już sobie w głowie przygotowałam alternatywną historię, że future Simon powiedziałby Sethowi aby nie wkładał mocy cofania się w czasie (tej od Curtisa) do iguany.
Nie będzie ich? Kurcze, liczyłam że scenarzyści pokażą z nimi sceny, które "umknęły" w 2 serii. Tej dwójki będzie mi bardziej brakować niż Nathana:(
Nie chcę powiedzieć ze nie będzie mi ich brakować (Alishy i Simona), ale jak przyjrzeć się sezonowi 3, to obie postacie i tak były w cieniu. Na przód (i według mnie, dobrze bo obie postacie trochę ostatnio smętne były) wysunęli się Rudy, Curtis i Kelly, co mnie się osobiście podobało. Nathan? Byłoby zajebiście jak by wrócił, a nowym postaciom nie powiem nie ;). Trzeba patrzeć w przyszłość.
Jednak w tym sezonie odeszły 4 świetne postacie (wymienieni wyżej, oraz kurator - Shaun).
Oj tak, ten kurator też był świetny.
Pozostaje nam czekać do przyszłego sezonu. Zobaczymy co scenarzyści wymyśla. Tak czy inaczej pewnie będę oglądała dalej, bo za bardzo się do niego przyzwyczaiłam :)
a mnie to cieszy. Bo ten sezon pokazał TOTALNIE jak nie mają już scenarzyści pomysłu na fabułę. Gdyby nie Rudy, to fabuła była by nudna jak falki z olejem. Pomieszali odcinki czysto fabularne z tymi wyśmiewczymi jak Hitler czy Zombie i jeszcze dodali wątek Kelly z dielerem. Gdyby nie te właśnie dwa wątki (Rudy i Kelly z kolegą) to główna fabuła by leżała totalnie. A tak ostatni odcinek był podsumowaniem 3 sezonów (najgorszy odcinek w serii), i mogą spokojnie wprowadzić conajmniej dwie nowe postacie, które wrzucą nowej fabuły.
Nie przyszło nikomu do głowy, że może tak tylko napisali, żeby zaciekawić widza :P. Jak dla mnie jeszcze parę spraw jest niewyjaśnionych jak chociażby zdjęcie z „Las Vegas” i moc nieśmiertelności Nathana. Poza tym dodatkowo to, że w pierwszym bodajże odcinku wszyscy dostali zaproszenie na ślub do Las Vegas. Z tym kotem zombie to już inna historia bo go chyba „zamłotkowali” w końcu :P. Jeżeli jednak ich zabraknie to mam nadzieje, że tym razem nie będą próbowali na siłę stworzyć podobnych postaci do Alishy i Simona, bo ta kiepska podróbka Nathana (Rudy) w ogóle nie wypaliła jak dla mnie.
Pozdrawiam
Przyszło do głowy, chociaż, wypowiedziałem się: "gdyby". Co do zdjęcia, to pochodzi ze ślubu Nathana, a nieśmiertelność oddał chłopakowi Kelly ( w ogóle o tym było dość cicho więc, nie sadzę, aby na nowo poruszyli ten temat).
Rudy jest przeegenialny. Dobrze ze twórcy stworzyli trochę odmienną postać od Nathana. Momentami nawet był od niego lepszy (chociaż Nathan był/jest najlepszy w tym serialu) np. genialne epizody ze swoją "chorobą" ;) i cheerleaderkami.
ja już mam teraz negatywne podejście co do 4 sezonu. Curtis jest taki bezpłciowy, a Kelly zawsze mnie wkurzała. O Rudy'm się nie wypowiem, bo on jest całkiem całkiem.
Zabrali Alishę... moja ulubiona postać od samego początku. Może i w trzecim sezonie była ta postać mało rozwinięta, ale właściwie cieszy mnie to, przynajmniej nie był w kółko dramat.
Simon, och, Simon... szkoda, ze go również nie będzie, ale stwierdzam, że poprzez związek z Alishą nie potrafiłabym oglądać jego samego... nie wyobrażam sobie tego.
Nathan był barwną i najbardziej humorystyczną postacią wszech czasów. Wciąż mi go brakuje.
Podsumowując, uwielbiam ten serial, ale raczej nie przekonam się do 4 sezonu. ... raczej obejrzę od 1 powtórki niż zabiorę się za najnowsze.
Ale no tym że Simona nie będzie nikt nic nie mówił. Autor tematu nie podał żadnego źródła tych "rewelacji", więc nie wiem dlaczego od razu wszyscy płaczą. Myślę, że Simon odgrywał od początku serialu najważniejszą rolę i w 4 serii również go zobaczymy.
Najpierw Nathan, teraz Simon? Dwójka dla mnie najlepszych... Mam nadzieję jednak, że S. się pojawi...
Iwan Rheon na facebook'u :"Thanks for all the comments and support. I'm so grateful for the opportunity that MisFits gave me and all the fun I had doing it. But I have left now and look forward to doing exciting new things. The show must go on! X" Szkoda. Żeby nie było że zmyślam.
Wątek Simona był jednym z ciekawszych w serialu bo ta postać najbardziej się rozwinęła i było wokół niego i tego "future Simona" całkiem sporo niejasności. Bo skoro cofał się w czasie aby uratować Alishię, a ostatecznie ona ginie,a wydaje mi się, że spokojnie miałby możliwość zrobienia czegoś aby zapobiec temu wydarzeniu...
Niezależnie od tego, kto odejdzie, dalej będę oglądał. Gdy nadchodził sezon 3 było wiele głosów "bez Nathana nie będzie misfits"- to okazało się nie prawdą. Ufam że tak samo będzie w przypadku A&S.
Szkoda, że kolejna dwójka odchodzi z obsady, ale te postaci akurat chyba się już wyczerpały. Oboje przeszli przemianę i oboje stali się kimś innym, ostatecznie pasowali do siebie i utkwili w jakiejś pętli czasowej, koniec wątku, jak dla mnie wszystko jasne. A Seth chyba dołączy na stałe do obsady - w sumie bardzo ciekawa postać, ale ten paring (DilerxKelly) jakoś mi nie pasuje :P. W ogóle moce w tym sezonie jakoś schodziły na drugi plan - nawet nie pamiętam, kto jaką miał (wyjątkiem jest Curtis i wątek samozapłodnienia - miazgaa). Ogólnie - sezon nie był zły, ale widać było lekki spadek poziomu (może nie aż tak duży, jak wielu prorokowało, ale jednak).
No, tyle ode mnie
pozdrówka!
Fakt, moce w tym sezonie zeszły na drugi plan. Głównie temat mocy opierał się na Sethcie i Curtisie. Jeszcze Rudy i Simon byli czasem "wspominani". Kelly z oczywistych względów praktycznie nie używała swojej mocy :P, a o mocy Alishy to w ogóle zapomnieli. Przypomniałem sobie dopiero przeglądając Wiki Misfits.