PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=549728}

Wyklęci

Misfits
2009 - 2013
7,6 35 tys. ocen
7,6 10 1 34958
8,0 7 krytyków
Wyklęci
powrót do forum serialu Wyklęci

No więc, zastanawiałam się, jak to jest z tym Simonem..
-------------------------------------------------------------------------------- --------------
-------------------------------------------------------------------------------- --------------
Bo on nie może umrzeć- raczej nie zabija się głównych bohaterów ;-)
I wpadłam na pomysł, że może Simon mógłby przejąć moc Rudy'ego i tylko jedna jego
część uratowałaby Alishę? Tyle że nie wiem, czy w momencie 'rozdwojenia' w momencie
śmierci jednej połowy nie umiera także druga..? No i pewnie są jakieś argumenty 'przeciw',
tyle że nie oglądałam wystarczająco uważnie, żeby je zauważyć.. Oświećcie mnie ;-)

Szczerze mówiąc nie ogarniam wgl o co Simonowi chodzi. Jaki jest sens cofania się w czasie i ratowania Alishy skoro została już uratowana przez Simona z przeszłości? Odbieram to tak, że pewnego dnia ona zginęła, Simon cofnął się w czasie i ją ocalił, po czym bohatersko za nią zginął. Świetnie, ale to powinien być koniec wątku. Alisha żyje, Simon żyje, można iść na przód. Więc skąd on wziął przekonanie, że on też cofnie się w czasie i uratuje swoją dziewczynę, skoro nic jej nie jest?
Chyba gdzieś po drodze zgubiłam wytłumaczenie tego wątku.
Tym samym nie odpowiem Ci na pytanie, a zadam kolejne. Co by było, gdyby Simon nie cofnął się w czasie? Dziewczyna by nagle umarła? Zniknęła?
Według mnie najmniej sensowna gałąź historii całego Misfits.

użytkownik usunięty
epizodyczna

Ja to rozumiem tak, że gdyby 'nowy Simon' nie cofnął się w czasie, zrobiłaby się skomplikowana pętla: wtedy Alisha nie zakochałaby się w starym Simonie, więc on nie stałby się tym nowym.. I poświęcenie życia to jedyne, co 'uzupełni' historię. Chociaż nie wiem na ile takie rozumowanie jest słuszne.
Też zastanawiałam się, co byłoby gdyby Simon jednak nie cofnął się w czasie.. Według moich rozmyślań, nie tylko na Alishę by to wpłynęło- powinna być martwa, ale także na samego Simona..

Taka pętla powstaje tylko jeśli założyć, że istnieją wymiary czasowe. Z jednego z nich Simon cofnął się by uratować Alishe i teraz ten Simon którego znamy musi przenieść się do innego wymiaru żeby uratować Alishę która stamtąd pochodzi.
Bo jeśli założyć że czas to pojedyncza linia, i nie istnieją żadne inne światy toczące się w innych czasach, to cała ta akcja nie ma sensu. Rozumiem pojedyncze cofnięcie się czasu, Simon z przyszłości ratuje dziewczynę, zmienia bieg historii, ale w takim razie nie ma potrzeby zmieniać go powtórnie.
Chyba jestem zbyt ograniczona żeby to ogarnąć ;]

użytkownik usunięty
epizodyczna

Haha, chyba to ja jestem zbyt ograniczona :D Ciekawe, jak rozwiążą tę sprawę twórcy serialu- w sumie to mam nadzieję, że nie zamotają za bardzo, chociaż inne niż skomplikowane rozwiązanie chyba nie jest możliwe.

Właściwie mogę się założyć że pozostawią tą sprawę na kolejne sezony, chociaż nawet nie wiadomo czy takowe powstaną... albo po prostu od tego uciekną i puszczą to wszystko w niepamięć ;]