każdy kolejny sezon jest coraz słabszy. cała pierwotna obsada aktorska odeszła, a twórcy mimo wyczerpania pomysłów postanowili kontynuować serial. każdy kolejny wątek jest coraz bardziej żałosny i idiotyczny. trzeba wiedzieć kiedy skończyć. kolejny raz hajs okazał się istotniejszy dla filmowców niż dobre imię serialu, szkoda.
Również się zgodzę - oglądałam chyba 3 sezony i z odcinka na odcinek było coraz gorzej. Spodziewałam się tego , ponieważ czytałam wcześniej opinie na ten temat. Gdyby skończyli na dwóch sezonach byłby to jeden z najlepszych seriali :) A tak to naciągane 7/10
Zgadzam się, pierwsze dwa sezony są mega, trzeci trzyma poziom głównie ze względu na historię Simona i Alishy... A potem, no cóż. Zabieranie komuś mocy przez gwałcenie go w piątym sezonie, do którego zajrzałam z ciekawości, a także bardzo naciągana i źle napisana fabuła, well, odciągnęło mnie to od kontynuowania na dobre. Od tamtej pory żyję w bańce fantazji, że "Misfits" skończyło się po trzech sezonach. :)