bardzo dobry początek drugiego sezonu.
Simon bije kolejne rekordy creepowatości, Nathan chamstwa, pozostali również sobie dobrze radzą.
kilka świetnych scen (*) i tekstów, plus nowy kurator. lubię pana i to bardzo. wyczuwam, że w przyszłości okaże się mieć jakiś ciekawy sekret... chcę więcej! :D
a, co do skaczącego po budynkach zamaskowanego nowego. po obejrzeniu zapowiedzi kolejnego odcinka, naszła mnie pewna myśl. jeśli skoczny chłopiec okaże się Azjatą, będę bardzo, ale to bardzo niezadowolona. nie lubię stereotypów :/
tak samo, drażni mnie nieco to, że Alisha spiknęła się akurat z Curtisem...
byłoby miło zobaczyć raz na jakiś czas parę mieszaną pod względem koloru skóry.
(*) jedna z ulubionych scen: cała brygada staje oko w oko z kuratorem, Nathan krzyczy do Kelly coś w rodzaju "Załatw go!". Kelly bierze się do roboty, Nathan tylko skacze gdzieś z boku i dopinguje ją niczym cheerleaderka.
piękne xD
dobrze, widziec kogos kto ma dokladnie takie same odczucia do tego serialu co ja, scene z dopingujacym Nathanem byla po prostu swietna.. a jak tam drugi odcinek? jestem wlasnie po i musze stwierdzic, ze nie spodziewalam sie, ze kiedykolwiek jakikolwiek serial moze mnie tak zaskoczyc, 2 odcinek lepszy od pierwszego, nie chce wiedziec co bedzie dalej, nareszcie pokazali ta dobrą strone Nathana, az serce peka ..
a ja się trochę zawiodłam. podobał mi się ten poważny Nathan, co mnie zdrażniło, to cały wątek z bratem, który nagle pojawia się, a zaraz potem ginie i znika. takie to trochę naciągane i za szybko, moim skromnym.
mam tylko nadzieję, że cała ta sprawa z ojcem nie była tylko zapychaczem, takim jednorazowym wybrykiem scenarzystów, miało to jakiś większy cel/zostanie to jakoś rozwinięte...
plusy:
więcej Simona i to nie jako tło. mam słabość do tego typu zakręconych bohaterów.
KURATOR! <3
a zapowiedź kolejnego odcinka rozłożyła mnie na łopatki :D
i jeszcze jedno.
o co chodzi z Nathanem i wypróżnianiem się? w pierwszym odcinku narobił w gacie, w drugim, sporą część czasu spędził w toaletach, a potem ta cała akcja na łóżku. no wtf xD
ja nie mam pretensji do szybkiej akcji, poniewaz sezon ma tylko 6 odcinkow, wiec jakos musza sie zmiescic z cala fabula.. chociaz szkoda, ze zginal.. polubilam go, tak samo dziewczyne z baru..
ahh Simon, juz od 1 sezonu mam do niego slabosc, ale jego historia z ta cala Sally mnie denerwowala, dlatego gdy ja zabil w koncu! wiwatowalam xD
teraz w zapowiedzi Nathan/Simon totalnie mnie rozwalilo, ale nie moge sie doczekac, chociaz mam wrazenie, ze pewnie bedzie jakis jednoodcinkowy zanik Nathana czy cos w tym stylu .. jak ta cala akcja z tabletkami .. tak czy inaczej jestem ciekawa..
co do watku z ojcem, tez mam nadzieje, ze jakas to rozwina, pomimo innych waznych aspektow i akcji, moze gdzies jeszcza to zdolaja wcisnac :D
co do wyprozniajacego sie Nathana, to pozostawie bez komentarza, taka wola scenarzysty, niech sie bawi xD
3 odcinek bardzo, ale to bardzo mnie zaskoczył. nie spodziewałam się czegoś takiego :D
nowy Simon fajny jest (hyyy :D), ale chyba wolę tego starego, creepowatego chłopczyka zapiętego pod samą szyję.
co mnie zirytowało w tym odcinku, to akcja "łączmy się w pary, kochajmy się!" i te klimaty rodem z Heroes. ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że całość się jakoś ładnie rozwiąże.
ciągle czekam na wyjaśnienie, czemu miał służyć cały drugi odcinek...
ja myślę, że tych klimatów Heroes będzie coraz więcej. chyba do tego dążą twórcy. W sumie po coś ten Simon tam jest, nie?
Ja wolę tego nowego. ahhh!
Stary czy nowy Simon jest debeściarski, za to Curtis mógłby nawet zginąć, nic nie wnosi do filmu. Niby może cofać czas ale praktycznie tego nie robi. Kiedy zginął brat Nathana aż prosiło się żeby cofnął czas i naprawił sprawę.
jeśli się nie mylę, w momencie kiedy zginął brat Nathana, moce całej piątki poważnie szwankowały. bardzo wątpię, żeby Curtis był wtedy w stanie cofnąć czas.
ale zgadzam się Curtis jak na razie jest zwyczajnie nudny. to samo jeśli chodzi o Alishę. on głównie stoi w tle i robi zniesmaczone miny w reakcji na kolejne teksty Nathana, Alisha głównie stoi w tle i wygląda ładnie.
mam nadzieję, że ta dwójka wreszcie weźmie się za siebie...
[SPOILER dla tych, którzy jeszcze nie oglądali 3 odcinka]
- A chcesz być sławna?
- Na pewno to lepsze od zbierania śmieci.
- Czasem myślę, że to był najlepszy okres mojego życia.
- Przydarzy nam się coś złego?
- Umrę?
- Nie pozwolę na to.
Z tego dialogu wywnioskowałam, że Simon z przyszłości wie, że Alisha umrze i dlatego wrócił po nią, żeby móc być z nią w teraźniejszości i zmienić ten jeden moment w całej historii, i by całość skończyła się happy endem. Mnie z kolei ciekawi z kim, skoro nie z Alishą, Simon straci dziewictwo... :)
SPOILER
mnie zaintrygowała zajawka 4 odcinka, tam jest taka scena jak Alisha przychodzi do "nowego Simona" a go jakby JUŻ nie było??! Czy ktoś jeszcze odniósł takie wrażenie?
przepraszam za zmianę wątku, ale gdzie oglądaliście 3 odcinek, bo wszystkie wersje jakie znalazłam od 17min kiedy to jest wątek Simona z przyszłości wchodzi dźwięk z reklam :(
Ja ściągam z http://chomikuj.pl/gumiak/Series/M/Misfits
SPOILER
najlepszy moment odc.3?
Moim zdaniem jak Nathan osłania Simona "on ma broń" ehh ta miłość;)
A co do zapowiedzi 4 odc. to Alisha ma tylko taką samą bluzę a tekst jest już inny.
dzięki bardzo:)
najlepszy moment jak simon i alisha leżą w łóżku "po":D
nie uważacie że simon z przyszłości jest całkiem całkiem w przeciwieństwie do tego teraźniejszego? ile może zmienić gra aktorska!:D
Ja tam lubię obydwu, ten z teraźniejszości jest taki śmieszny jak chodzi z teczką, a ten nowy widać że nabrał pewności siebie. Co ten seks robi z ludźmi.
dobre xD
komuś jeszcze opadła szczęka na widok Simona i Alishi razem? chodzi mi o kontrast między nimi, biały jak papier on i ona, ślicznie ciemna. bardzo ładny obrazek :D
a teraz małe pytanie. wie ktoś może coś na temat akcentu Kelly? z jakiej części kraju pochodzi?
sposób w jaki dziewczyna mówi sprawia mi potworne trudności, słowa nie rozumiem. Kelly jest głównym powodem, dla którego nie oglądam świeżego odcinka od razu, ale czekam na pojawienie się napisów ;/
ona pochodzi z Derby. nie wiem czy oglądałaś Skins, ale tam miałam ten sam problem z Cook'iem(Jack O'Connell również jest z Derby).
a więc ona naprawdę mówi w taki sposób? akcent nie jest generowany na potrzeby serialu? fajnie :D
dzięki wam piękne!