http://www.digitalspy.co.uk/tv/s145/misfits/news/a356608/misfits-star-will-not-r eturn-for-series-four.html
Ehh... Trochę smutno bo myślałam że jakoś pozytywnie sie to skończy :(
Miałam nadzieje że jednak zostanie tak samo jak Nathan... No ale teraz jak to potwierdziła to koniec złudzień
Aktor chciał po prostu spróbowac kariery filmowej, ponieważ w serialu w ogóle sie nie rozwijał.
Natomiast Nathan obecnie siedzi w więzieniu w Las Vegas.
Nie rozwijał się bo grał siebie? Kasa była powinien nie płakać. A taką buźkę to tylko w filmach pokroju skins chcą. Cóż szkoda.
A Alisha odchodzi bo?;p
Chodziło bardziej o to, że w serialu grał cały czas tą samą role.
Co do Alishy to nie wiem, dlaczego odeszła, ale wydaję mi, że zamysł scenarzystów.
Po prostu postac Alishy (oraz Simona) w trzecim sezonie stawała się nudna (żeby nie powiedziec męcząca)., więc postanowili ją zakończyc.
Więc nie rozumiem tego Robert'a bo zdjęcia i kręcenie był w listopadzie-grudniu a tak to chyba spokój ;p No cóź szkoda, ale po takich zmianach wydaje się, że sezon 4 będzie słabiutki.
Tych dwoje bohaterów było moimi ulubionymi i szczerze ubolewam nad tym, że w kolejnym sezonie się nie pojawią... Mam nadzieję, że w ich miejsce pojawi się ktoś naprawdę ciekawy.
Cóż, dla mnie bardziej nudne i niekiedy bardziej męczące były relacje Kelly i tego Setha.
Straszny suchar i nic ciekawego.
a tak w ogóle to niezbyt z tą karierą filmową Sheehana po odejściu z Misfits, trochę cisza.
Jak dla mnie to taki kazali mu podać powód gdy nie przedłużali mu kontraktu.
Czyli nie zależało mu na tym że serial był popularny, że widzowie go uwielbiali ? Do tego jeszcze zarabiał zapewne nie małe pieniądze. Ech..
zmiana postaci w serialu była oczywista już od samego początku, ludzie nie dostają dożywotnich prac społecznych :) na ich miejsce przyjdzie pewnie jeszcze wiele osób, przykładem może być Rudy, jeżeli nawet akcja przestałaby się dziać w ośrodku to wtedy tytuł serialu raczej nie miałby sensu, fakt faktem do postaci łatwo się przyzwyczaić.
Alisha też odchodzi? Zaczynam trzeci sezon i nie potrafię sobie wyobrazić, że Nathan'a nie ma, bo tak, jak wielu z Was mówi, był również moim ulubieńcem. A teraz Alisha też? Masakra. Szkoda bardzo, bo faktycznie do postaci łatwo można się przyzwyczaić. A Nathan to jednak Nathan. Szkoda, że nie mógł grać po prostu w serialu i w filmach ;) No..zobaczymy, jak sezony 3 i 4 będą wyglądać bez dwójki moich ulubionych bohaterów.
Koniec prac społecznych może być pretekstem do rozwinięcia serialu na więcej lokalizacji. Wiesz: jakiś spisek, naukowiec chcący cały świat obdarzyć mocami (motyw z Heroes i 4400) i możne jeszcze "zbawiciel" zakładający nowy kościół.