Do przebrnięcia w weekend, nawet szybko zleci, jeśli przymknąć oko na stosy absurdów- odlatujący zamek z dziećmi na dziesiątki kilometrów wśród stosu dorosłych, sąsiad postrach - palący domy, mordujący i terroryzujący okolicę chodzi wesoły po ulicy z bronią za paskiem, policjantka po stracie dziecka wciąż pracuje i strzela młodzieży w plecy na środku ulicy... prawnicy nie majacy pojęcia o kontrakcie, który podpisują i konsekwencjach jego zerwania.. żony w żałobie trafiające do innych łóżek itp itd...