Przyznam, że wątek z dziewczynką był mega dziwny, a zarazem ciekawy. Jeszcze czegoś podobnego nie widziałam w żadnym filmie, czy serialu. Fajnie ukazano głupotę ludzi skoro czczą coś takiego, a także brak dania możliwości dziecku, żeby na spokojnie sobie przepracowało traumę i wróciło do równowagi psychicznej. I jeszcze ta matka, która wraca po kilku latach niewidzenia się z dzieckiem i próbuje zrobić karierę na popularności małej. Masakra...
W wielu produkcjach pojawiają się podobne wątki, pierwsze co przychodzi mi do głowy to "Pozostawieni" - tam niewytłumaczalna tragedia sprawiła, że powstała cała potężna sekta. Tam gdzie pojawia się tragedia czy katastrofa, a także ktoś, kto w niewytłumaczalny sposób ocalał, zwykle znajdzie się grupa ludzi, którzy będą się w tym dopatrywali cudu, a czasem nawet budowali wokół tego cały system wierzeń.