Zaczyna się naprawdę świetnie, mimo iż od samego początku mamy wrażenie, że wiemy
jak to się skończy. W pierwszych 5 odcinkach poznajemy bohaterów, akcja jest szybka i
wciąga, jest super. Potem niestety popadamy w przeciętność, ale sytuację cały czas ratują
scenarzyści, którzy mylą tropy co do zabójcy. Od odcinka w którym poznajemy złoczyńcę (nie
podaje numerka, żeby nie zepsuć oglądania) robi się żenująco, i serial zamiast
przyspieszać, zwalnia. Czarę goryczy przelewa czarny charakter który objawia się jako
nadczłowiek i nieuchwytny cel dla kul. Finał jest najgorszym odcinkiem tego serialu, nie ma
żadnego zaskoczenia, co gorszę jest przewidywalny do bólu.
Podsumowując, mogliśmy mieć świetny serial, a mamy 8 godzinny slasher w stylu
"Koszmaru następnego lata". Mogło być dużo lepiej. 6 za dobry początek i śliczną Katie
Cassidy.