bo zaczyna mi odbijac przez te obsesje na punkcie HI.
I wiecie co zauwazylam? Henry i Jimmy naprawde (w swiecie rzeczywistym ;) maja na imie Christopher, czyz to nie dziwne? ;)
A Abby i Trish maja to samo nazwisko - Cassidy. Te informacje mna wstrzasnely, chyba dzis nie zasne. ;D
tak samo jak Ty zaczynam wariować na punkcie HI - odkąd obejrzałam hurtowo 8 odcinków pod rząd a teraz się wkurzam, że na każdy kolejny muszę czekać tydzień!!
dopiero 8, o zgrozo! Nie wytrzymalbym, wlasnie od 8 na dobre mi odbilo, chociaz serial nie jest jakis wybitny. Sama nie wiem, jak to sie moglo stac. :D
ja obejrzałam wszystkie 10 z tym, że na 9 i 10 musiałam czekać jak reszta - aż wrzucą na net po emisji w usa ;]
Mam trochę informacji nt. 11 odcinka, którego zresztą też się nie mogę doczekać :P Więc:
- w tym odcinku będzie 5(!) trupów, z czego 4 to główni bohaterowie i 1 to bohater poboczny
- jedna ze śmierci ma być bardzo emocjonalna, więc może to być Cal, Chloe, Trish, Henry lub Jimmy (Abby raczej na pewno przeżyje wszystkie odcinki, więc ją wykluczam)
oraz kilka informacji nt. całego serialu ogólnie:
- morderca może, ale nie musi mieć pomocnika
- możliwe, że będą ocaleni (to jest raczej pewne).
Wszystkie te informacje znalazłem na imdb i na twitterze jednego z producentów serialu, Karima Zreika, co oznacza, że to, co napisałem wyżej jest w 100% prawdziwe.
Mogliby wreszcie zalatwic Trish, albo barmanke Nikki (te jej miny z 10 odcinka, straszne) ale czy to byloby emocjonujace? Watpie. ;)
Sadze, ze wkrotce zginie Wakefield, glupio by byly gdyby pojawil sie w finale. Ale co ja tam wiem. ;)
Cos mi też mowi, ze Shea i ten maly potworek nie zgina i beda w 13 odc. obym sie pomylila. ;)
Tak dla uściślenia: miałem na myśli śmierć dołującą, smutną itd., a nie emocjonującą (chociaż w sumie na jedno wychodzi) ;)
A Trish nie może zginąć, uwielbiam jej postać! ;d Co do Wakefielda, to wydaje mi się, że to właśnie on jest tą postacią poboczną z mojego poprzedniego posta, która ma zginąć w 11 odcinku. Aha, no i co do tego 'małego potworka', to mam nadzieję, że stanie się z nią coś nieprzyjemnego, bo strasznie dziwna postać to jest. :P
No to szykuje się niezła rzeź w jutrzejszym odcinku...
Stawiam, że na pewno zginą Wakefild i Shane, następnie może Danny lub Nikki i ktoś z dwójki Chloe-Cal.
Choć osobiście odstrzeliłabym: Sheę i Madison
Rozumiem, ze smutna itd. Ale tych dwoch panienek chyba nie bedzie mi zal. Jesli juz musza kogos zalatwic, to niech to beda one. ;D
Chociaz pewnie nie zabija Trish. ale pomarzyc sobie mozna. ;/
AAA... Umieram z ciekawości!! Ja też mam bzika na punkcie tego serialu(fakt, że bynajmniej arcydzieło to nie jest!). Podejrzewam, że ta smutna śmierć to będzie Cal lub Jimmi! Je się rozryczę! nie no żartuje, ale tych dwóch gości to uwielbiam :((
Ja tam nawet nie zagladam, skad niby ktos ma wiedziec, skoro odcinek nie byl jeszcze emitowany. Watpie, zeby producenci zdradzali takie szczegoly. ;)
Milosnikom tematu i uzaleznionym, polecam temat z forum cbs ;D
25 Reasons Henry is the Killer
http://www.cbs.com/forum/posts/list/58267.page
Ciekawe. Do dziesiątego odcinka obstawiałem Henrego, który jako jedyny prócz Maggie nie miał alibi więc jego wina wydawała się oczywista. Po pojawieniu się Wakefielda uznałem że skoro morderca jest jeden musi nim być Booth, co wydawało by się logiczne zważywszy że po dziesiątym odcinku to jedyna z pośród 25 osób na plakacie, która mogła być mordercą.
Informacja na Twitterze od jednego z producentów, potwierdzająca zgon Bootha, a tym samym ujawniająca oszustwo marketingowe HI, podważyła moją teorię więc teraz znów stawiam na Henrego.
To musi być jakaś rozgrywka personalna między nim a Wakefieldem. 11 odcinek będzie przełomowy, bo okaże się jakie rzeczywiste motywy kierują Johnem. Wtedy łatwiej będzie wskazać mordercę.
Apropo, na IMDB ukazał się komentarz do potwierdzonej śmierci Bootha: "Może Joel Booth umarł, ale Joel Wakefield jest jak najbardziej żywy" :-) I tym optymistycznym akcentem zakończę moje rozważania.
świetna ta lista 25 punktów - dlaczego Henry jest mordercą:P
genialnie!
obstawiałam go od początku na zmianę z Boothem:D
poza tym-
śmierć Tomasa Wellingtona i tego rudego-Richarda była bardzo okrutna-a to dlatego, że Henry nie był akceptowany przez nich jako przyszły członek rodziny i traktowali go od początku jako pomywacza...więc się doskonale zemścił!
Ojciec Trish mu nie ufał, a Henry zaplanował ślub na wyspie-w którymś z pierwszych odcinków ktoś dziękuje mu że zdecydował się na wesele na wyspie!-a on miał plan-powybijać wszystkich! bo on kocha Abby:P i tylko pod pretekstem ślubu mógł ją ściągnąć na wyspę!!!!!!!!!!! :D
Gdzies na cbs przeczytalam teorie, ze :
Henry byl kiedys zakochany w Abby, ale dowiedzial, sie, ze ona jest jego siostra i potem bylo tylko gorzej, jak wiadomo. ;D
Niezly pomysl, ale mysle, ze jesli jest sie psycholem/soocjopata, to taki szczegol chyba by mu nie przeszkodzil. ;D