Tak jak pisałem wcześniej, odcinek 5 jest już wyraźnie lepszy od pozostałych. Postacie są jakieś takie wyraźniejsze, ogólnie ciekawie jest. W końcu znaleziono trupa następnego... No i nie ma pewności, że w tym odcinku zginęła ta osoba, która zginęła :P Malcolm mnie zaczyna irytować. Nie lubię kłamczuchów :P zresztą z każdym odcinkiem widać, że każdy tam ma coś za uszami... Generalnie odcinek 5 oceniam na 8 z plusem, w porywach na 9 nawet. Zdecydowanie najlepszy odcinek z wszystkich dotychczas wyemitowanych, oby dalej było jeszcze lepiej. Szkoda tylko, że w odcinku nie pojawili się Cal i Chloe, sympatyczni są ;d
Wypowiadałem się równie entuzjastycznie na temat tego odcinka w innym temacie, więc może słowo dla tych, którzy zaczynają oglądać [na n-ce] i dla tych, którzy zaczną [na AXN]: przebolejcie pierwsze odcinki, zapoznajcie się z postaciami, ale dopiero w 5. odcinku zaczyna coś ruszać do przodu, więc nie rezygnujcie tak łatwo z Wyspy Harpera. Zaczynam znów wierzyć w ten serial :D
No CBS Barany zamiast poczekać do emisji 5 odcinka to serial przesuneła po 3 odcinkach na inny dzień. Wkurzają mnie te stację jak już poleci coś w miarę fajnego to zmieniają datę emisji a później się dziwią że ludzie nie oglądają. A co do odcinka Świetny fakt najlepszy jak do tej pory, i jak zginął tatuś to mi faceta szkoda. Pieska zabił dowiedział się jaką ma zdzirowatą żonę <liczyłem że ten motyw pociągną dalej>. Ale dręczy mnie czemu nie pokazali co brat Pana Młodego miał do powiedzenia liczę że pokażą w następnym odcinku.
Mnie tylko zawiodło pokazanie kolesa z blizna czy to zresztą nie był ten sam facet którego szeryf miał na zdjęciach na strychu, czyli wikfield. Dla mnie to było trochę nie potrzebne i chyba zakonczenie bedzie z partaczone, morderczy wikfield wraca z blizna na twarzy i morduje, mam nadzieje ze to nie tak się skonczy. A zakonczenie odcinka 5 bylo straszne, naprawde tego sie nie spodziewalam, tzn podejzewalam ze cos sie wydarzy ale nie az tak przerazajacego........... W kazdym razie poza tym panem z blizną, faktycznie rozkręca się!
Przecież ten koleś z blizną to żaden morderca. Wellington z córką weszli na teren prywatny o czym informowała jedna z tabliczek a facet po prostu poszczuł ich psem. Facet z bliznami to kolejna tania zmyłka jakich wiele w podobnych horrorach.