Odcinek rzeczywiście świetny, jednak jakoś mało straszny.
Ogólnie w serialu nigdy nic nie było strasznego, ale były odcinki na których można było się bardziej bać.
Mam nadzieje, że w ostatnich epizodach scenarzyści popiszą się pomysłowością (w końcu jeszcze połowy akcji ze zwiastunów promujących nie było).

"P.S. Anglik wypada z grona podejrzanych definitywnie" - Wydaje mi się, że jesteś w błędzie. Uważam, że morderców będzie dwóch w tym właśnie anglik. Jako pierwszy zadeklarował się, że zostanie i pomoże szukać madison. Możliwe, że naprawdę chciał pomóc w poszukiwaniach ale równie dobrze mógłby to być dobry pretekst do zostania na wyspie bez zwrócenia na siebie uwagi. Również pod koniec mówi o tym, że nie mogą wypłynąć dla dobra dziewczynki.

ja mam jednak nadzieje że nie będzie dwóch morderców bo bedzie to serialowy "Krzyk"

Oj rozkręcił się serial ;) Po 8 odcinku wszystkie moje teorie legły w gruzach ;) Nie rozumiem dlaczego Anglik odpada definitywnie?;>

Niektórzy typują, że mordercą jest Henry-moim zdaniem to by było trochę za proste... nie wiem czemu...pewnie intuicja ;D

Jak dla mnie definitywnie odpada Jimmy (były chłopak Abby),a wcześniej zastanawiałam się nad nim...typu zemsta na Abby za to,że go zostawiła - heh no nie wiem...ale teraz ma Alibi bo był z Abby gdy zabito Harkiego(tego gościa z blizną na pół twarzy)

No chyba, że zabójców jest 2, ale mam nadzieje, że NIE!!

Czekam na następny odcinek :D :)

Kurcze, szkoda mi JD ;/
A mi się jednak wydaje, że to może być Henry. Chociaż nie jestem pewna.
To moja teoria:
1. Fakt, faktem: jako jedyny nie alibi w 8 odc.
2. On przygotowywał kościół do próby(okazja do zrobienie pułapki na ojca Trish, którego nie lubił)
3. Świetnie zna wyspę, wychował się na niej.
4. Miał okazję, żeby podrzucić telefon do pokoju JD, kiedy pomagał szeryfowi przeszukiwać pokój brata.
5. Jest przyjacielem Abby(myślę ze mógł być w niej zakochany i dlatego ,, chodzi tylko o Abby")
6. Nie ma alibi co do zabicia kuzyna Bena(bena mógł wprawdzie zabić każdy)
7.Śmierć Richarda(który nie wiadomo czemu interesował się zabójstwami, może był tajniakiem?), załóżmy, że szeryf zdążył odwieść Abby i Henr ego do hotelu, jeszcze przed spacerem zamordowanego, wtedy Henry i tu traci swoje alibi.
8.Śmierć Malcolma, znów tylko teoretycznie jeśli od złapania JD zdążył wrócić do hotelu i zabić Malcolma palącego sałatę- traci alibi.
9. W pierwszym odcinku, wieczorem podczas zabawy, Abby siada z Beth i Lucy(o ile się nie mylę, ale to niezbyt ważne), te pytają ja czy między nią, a Henrym kiedykolwiek coś zaszło, zanim Abby zdąży odpowiedzieć Henry ,,porywa" ją nie dając dojść do słowa.
10.Śmierć Lucy- nie ma alibi, mógł za nią pójść( wyrwać się z ogniskowej imprezki) do lasu i ja załatwić.

Motyw:
I
Zakochany w Abby przed laty, chce sie zemścić, przy tym naśladując Wakefielda.
II Zainspirowany Wakefiledem, zabija, przy tym z podobnym motywem, lecz teraz nie chodzi o matkę Abby(dawna ukochaną Wakefielda) a Abby( powiedzmy ,,ukochaną" Henrego)
III
przed laty móghł byc pomocnikiem Wkiefielda i teraz kończy jego ,,dzieło", czy jak kto woli plan zemsty.
Błędy:
1.Zbyt wile razy pozbawiłam go alibi tylko teoretycznie.
2. Motywy I i II naciągane, od zawsze spotykał się z Trish, czego dowiadujemy się z flashbacków.
3. On jako morderca- to może byc zbyt oczywiste(nawiązuje tu do ósmego odc.)
4.Gdyby zabijał chciałby kogoś wrobić, a w odcinku 6, kiedy razem z ABby i Jd znajdują się na strychu u szeryfa jest zdecydowanie sceptyczny co do,,powrotu Wakefielda"
4' Możliwe też że chce w ten sposób(wiem to psychiczne, no ale w końcu zakładam, że jest psychopatą) czcić pamięć Wakefielda, albo jest zbyt dumny ze swoich mordów by kogoś wrabiać.



Ok... Moja teoria... Których mam jeszcze więcej, niestety.
Wiem, że moje typowanie Henry'ego jest bardzo naciągane... Ale nigdy nic nie wiadomo.

Mi się jakoś ten Henry nie wydaje.. i w tym 8. odc. mam podejrzenia, że to on zabił JD, żeby ten już nikogo nie zamordował. Ale jakby to zrobił to kapa, bo jak by mógł żyć dalej jakby zabił swojego brata, który później okazałby sie niewinny (tzn. my już teraz wiemy, że JD nie zabił nikogo, ale Henry nie).
;) mam jednak nadzieję,że w scenariuszu Henry próbował go ratować ;)
i cały czas mam wrażenie, że jak morderców jest dwóch to jednym z nich jest Jimmy :(
hmm nikt w sumie nie podejrzewa Trish i jej siorki, może one mają z tym coś wspólnego? ;>;> w 8. odc. zaraz po tym jak wyszły z pokoju to coś się stało, tylko nie pamiętam co (światło zgasło??)

i rzeczywiście ten Anglik tak jakby szukał pretekstu, żeby zostać na wyspie, kto wie, kto wie, może to on ;);)

Racja... No i pozostaje jeszcze macocha Trish... Tylko jaki mógłby być jej motyw? No i trzeba by było przeanalizować, czy zawsze ma alibi?
Hmnn... Ale wątpię :/ Naśladowcą jest raczej facet...
Jest jeszcze opcja Wakefield'owego brata bliźniaka, ale to by było żałośnie oklepane.

no właśnie ta macocha.. nie mam pojęcia jaki mógłby byc motyw, do tej pory nawet nie pomyslałam o niej, ale może własnie o to chodzi :P że najmniej podejrzany okaże się mordercą ;>
hmmmmmm a może ta macocha to zaginiona córka Wakefielda, której matką jest matka Abby i one są siostrami ;>;>

hehe ale w sumie na tym etapie to też raczej stawiałabym na któregoś z facetów ;)

No całkiem mozliwe, tylko ze raczej siostra Abby nie jest, bo to za duza róznica wieku :P
Chyba że się pani szeryfowa pośpieszyła.

Mateo, a dlaczego wg Ciebie Anglik wypada z grona podejrzanych? :)

Somi podoba mi się Twój pomysł, ale myślę jednak, że zabójcą jest mężczyzna :) I mam OGROMNĄ nadzieje , że morderca jest 1 :)

Mam nadzieje, że kolejny odcinek będzie równie dobry jak 8 :D I znając, życie 9 odcinek udowodni, że nasze teorie są błędne a nasunie się parę nowych xD ;) I od nowa kombinować będzie trzeba :D

A może to ta kelnerka, Nikki?
Przykładowy motyw:
zazdrościła Abby Jimmie'go, zainspirował ja Wakefield i robi rozróbę :P
Aaaa... teraz to same nonsensy mi do głowy przychodzą. Bo wciąż najbardziej stawiam na jakiegoś faceta. Anglik mi nie pasuje, Sully nie pasuje, Danny nie pasuje.... Może jedna szeryf ma to rozdwojenie jaźni?
A może będzie tak bardziej horrorowo i Wakefield zabija z zaświatów(bosz, to dopiero głupota)

No tak Sully i Danny odpadają dla mnie również, Anglik raczej też... Kurcze ten Henry mąci mi w głowie... wcześniej też go odrzuciłam z grona podejrzanych, ale wcześniej czytałam inne tematy i kurcze niektóre teorie dają do myślenia... już sama nie wiem :( :) Jeśli to byłby Henry to jaki miałby motyw??

Czytaj wyżej, trochę o tym napisałam :/
Ale fakt, że Henry mógłby być zbyt oczywisty i to tylko taki chwyt by zwrócić uwagę na niego, a odwrócić od prawdziwego mordercy :P

Najbardziej obawiam się, że mordercą jest Wakefield, albo w ogóle "naśladowca" zupełnie spoza grona bohaterów.

Taka opcja jest bardzo prawdopodobna - w końcu szkielet w grobie mógł należeć do zupełnie innej osoby. Skoro matka Abbie miała w przeszłości kontakty z Wakefieldem na 90% jest jego córką. Co by wyjaśniało ostatnie słowa JD "Chodzi tylko o Ciebie".
Tak ja przedmówca był bym zawiedziony gdyby mordercą okazał się jednak prawdziwy Wakefield lub naśladowca z poza grona podejrzanych. Ja od początku stawiam na Henrego. Dlaczego?

- Mrocza niewyjaśniona przeszłość: Jego rodzice zginęli w dziwnych okolicznościach. Tragedia ta odbiła się na psychice JD w takim stopniu że próbował się zabić i wylądował w psychiatryku. Dlaczego dramat rodzinny w żaden sposób nie odbił się na drugim z braci?
Henry nie uzewnętrznia swoich przeżyć, wydaje się normalny co już wydaje się mocno podejrzane. Moim zdaniem tłumi w sobie jakiś żal, gniew, pragnienie zemsty.

- Twórcy specjalnie zestawili ze sobą dwóch braci: cierpiącego na urojenia i depresję JD i roztropnego, spokojnego Henrego. Choroba i dziwne zachowanie JD ma odwrócić podejrzenia od brata.

- NAJWAŻNIEJSZE: Jako jedyny bohater nie ma na czas morderstw alibi. Nie wyobrażam sobie teraz by nagle w 13 odcinku mordercą okazał się np. Anglik albo Rybak. Bo niby jak skoro każdy z nich na czas morderstw przebywał w towarzystwie innych osób?

Wydaje wam się że typowanie Henrego na mordercę jest zbyt proste? Jestem pewien że w dziewiątym odcinku twórcy skutecznie odwrócą naszą uwagę. Widzimy Henrego z krwią na rękach i umierającego brata i myślimy - nie to niemożliwe, morderca nie może być wykryty tak szybko. Przypomnijcie sobie takie filmy jak "Złodziej życia" gdzie jeszcze przed pierwszą połową filmu bohaterce udaje się ustalić zabójcę, po czym okazuje się że to jednak nie on. A w finale się wyjaśnia że intuicja jej nie zawiodła i rzeczywiście to pierwszy podejrzany zabijał .

A może właśnie dlatego w Henrym jest tyle niewyjaśnionych i podejrzanych rzeczy, żeby odwrócić naszą uwagę od kogoś innego...no ale od kogo jak wszyscy maja alibi... Bo, jeżeli założymy, że to nie Henry jest mordercą to racje może mieć Jezus twierdząc, że zabójcą jest osoba spoza grona, może dopiero w przyszłych odcinkach ją poznamy? A może to najprawdziwszy Wakefield ? Osobiście zawiodłabym się na serialu jeśli któraś z podanych dwóch ostatnich opcji okazałaby się prawda...

UWAGA SPOILER DO 9 ODCINKA!!






Właśnie znalazłam na stronce
http://www.cbs.com/primetime/harpers_island/video/video.php?cid=826511700&pid=5R PZKR00KjKPnwGlMx1Vh5_1GOh9Rz2E&category=recent&play=true
W 9 odcinku Abby dowiaduje się, że jej matka miała dziecko z Wakefieldem....hm... interesujące :)

ale by były jaja jakby Abby okazała się córką Wakefielda :O

ja już nie wiem co myśleć, rzeczywiście ten Henry wydaje się najbardziej prawdobodobny, ale dlaczego miałoby wtedy chodzić o Abby.. Nie sądzę, żeby ją kochał ;)


Orientujecie się może, ile serial ma miec odc.?

Z tego co czytalam wynika ze serial ma zamknieta fabule i liczy 13 odcinków, co do zabojcy wydaje mi sie ze to ktos spoza grona. I wcale sie nie zdziwie jesli abby okaze sie corka Wakefielda, moje rozwazania potwierdzily slowa umierajacego JD, ze chodzi o Abby. Ale jestem ciekawa nastepnego odcinka;)

Hmmm. Jeśli chodzi o Henrego to jak Madison dzwoniła do Abby to Henry był razem z nimi więc to nie on.. Chyba że ma wspólnika którym może być Jimmi czy jak to się tam pisze :D Bo krótko po tym jak zgasło światło to on się pojawił i w ogóle jest w filmie rzadziej niż inni więc ma więcej czasu na te wszystkie rzeczy ;) Sama już nie wiem

Ale wcześniej Madison dostała karteczkę. Mogła być na niej instrukcja od mordercy, który wcale nie musiał przebywać w tym samym czasie z dziewczynką.

Zgodnie z plakatem morderca jest 1 . Chyba nie wykręcą nam takiego kawału i dadzą dwóch zabójców :(

pamiętacie kto z nich nie ma alibi? oprócz Henry'ego? mi się ciągle podejrzane wydają te siostrzyczki :P
w każdym bądź razie mam nadzieję, że to nie Jimmy :P ;)

Byl emitoway juz 9 odcinek?Bo w necie nie ma jeszcze i sie dziwie wlasnie.

Na GlobalTV miał być wczoraj emitowany, więc teoretycznie dziś rano odcinek powinien być w necie. Pewnie ktoś upnie w godzinach popołudniowych albo najpóźniej w niedzielę po emisji na CBS.

Ja gdzieś czytałam, że Global TV umieści odcinek na necie dopiero w poniedziałek. Więc pozostaje czekać do niedzieli aż odcinek 9 wyemituje stacja CBS... :/

no ale z kąd dziewczynka by miała telefon ? i by dłużej rozmawiała i by powiedziała gdzie jest i kto ją porwał ale ktoś nad nią na pewno stał .

Lub nagranie było puszczone automatycznie. W scenie kiedy zostaje odnalezione ciało Richarda i nagle zaczyna dzwonić telefon Abby, Henry reaguje nerwowo i każe jej odebrać. Może połączenie było ustawione na określony czas dlatego zależało mu by Abby odebrała.

Hmm w sumie na to nie wpadłam :D:D Ale jak ktoś strzelał do tego poparzonego z łuku to Henry naprawiał akumulator czy coś tam.. W ogóle dziwne jest że przecież ten poparzony mówił szeryfowi że musi go zanieść czy tam wezwać pomoc bo nie chce żeby tu umierał bo się wykrwawi a potem jadą sobie jeszcze na przystań zamiast do szpitala.. bezsens ;/

Henry po naprawieniu akumulatora opuścił hotel i dopiero wtedy zabito tego poparzonego. Nie miał więc alibi.

ale jaki motyw ma Henry?

to ON jest dzieckiem Wakefielda i Mrs. Mills :O:O haha.

no nawet jak jest to dlaczego wszystkich zabija ?

Poczytaj sobie wyżej posty ludzi to tam mają różne teorie ;)

kurde napisałam wyczerpujący post, i mi się skasowało ! masakra :D Ale dobra pisze od nowa.
A wiec jeśli henry zabija to dlaczego wszystkich ? Może chcieć zabić Abby np.za to że ona żyła sobie w szczęśliwej rodzinie a on został np. porzucony przez swoją mamie [mame Abby] i adoptowała go inna rodzina. i w tej rodzinie zastępczej po kilku latach urodził się jego brat. i Henry np. czuł się odrzucony całe życie, niechciany przez nikogo ? i chciał się zemścić ? A czemu zabijał brata? przecież na pewno go kochał. mógł być zły, zazdrosny ale żeby od razu zabijać ?:D jego brat bardzo się przejął śmiercią rodziców w wypadku, może Henry się tak nie przejął bo to nie byli jego prawdziwi rodzice? ale po co zabijał tych wszystkich innych ? stali mu na drodze?

a henry mógł być porzucony przez mame Abby bo jest dzieckiem Wakefielda i nie chciała mieć małego mordercy ? :D:D

matka porzuciła dziecko zanim Wakefield zaczął zabijać.. :P a przynajmniej tak by wynikało ;)

ale to ma sens, że Henry się nie przejął śmiercią rodziców, bo to nie byli jego rodzice.. znowu z drugiej strony skąd Henry by wiedział, że to nie są jego rodzice :P masakra. już się zakręciłam i nie wiem co myśleć :P