PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479106}

Wyspa Harpera

Harper's Island
2009
7,4 12 tys. ocen
7,4 10 1 11671
4,3 3 krytyków
Wyspa Harpera
powrót do forum serialu Wyspa Harpera

dość dobry 6.5/10

ocenił(a) serial na 7

Pierwsze parę odcinków trzyma wysoki poziom (8/10) niestety później jest coraz gorzej, bohaterzy zachowują się nielogicznie w sposób typowy dla gatunku "slasherów" tj. rozdzielają się, włażą tam gdzie nie powinni, uciekają zamiast walczyć i dokonują mało optymalnych wyborów (nawet biorąc pod uwagę to, że się boją).

Z w.w. względów 6.5/10 zaokrąglone do 7. Szkoda, bo mogło być znacznie lepiej.

ocenił(a) serial na 6
faello

Pierwsze dwa odcinki mocno przeciętne, głównie ze względu na drewnianych aktorów, kiepski scenariusz obfitujący w nonsensowne zdarzenia na ekranie, oraz klimat mody na sukces. Piszesz, że dalej jest gorzej i przyznam, że mnie to nie dziwi, choć dam wyspie jeszcze jedną, czy też dwie szanse :)

ocenił(a) serial na 8
faello

Dla pierwszych dwóch-trzech odcinków nowego serialu zawsze trzeba mieć większą cierpliwość.
Możliwe że scenarzysta miał problemy z wprowadzeniem :)
Tu nie było tak źle. Od 3 odcinka "Wyspa Harpera" trzyma bardzo dobry poziom filmu kryminału-akcji (7,5/10). Niestety przy dziewiątym odcinku odczuwamy jakiś niesmak niemocy bohaterów...

ocenił(a) serial na 6
johanlarson

Dokładnie. Pierwsze dwa odcinki są po prostu drewniane, jak "Moda na sukces". Potem też się to zdarza, ale już mniej. Katie Cassidy fatalna od początku do końca, no masakra normalnie, jak widzę ten sztuczny uśmiech to mi się odechciewa oglądać. Najlepiej odgrywanymi postaciami są chyba J. D. i Shane. Abby też w sumie ujdzie. Pomimo wszystko jednak polecam go, bo lubię takie thrillerowato-kryminalne kontaminacje. Jakaś akcja jest i klimat też momentami dobrze trzyma.

ocenił(a) serial na 7
faello

Podpisuje się po Twoją wypowiedzią w 200%. Tak do 8 odcinka było naprawdę fajnie, trzymał w napięciu, naprawdę na poziomie. A później trup zaczął się ścielić gęsto (na początku też, ale później to już w ilościach zastraszających :P ). Dokładnie takie samo określenie przyszło mi do głowy - SLASHER. Czasami aż mi się śmiać chciało, no ale za udany start daje 7.

ocenił(a) serial na 6
faello

Ja zaczelam ogladac ten serial poniewaz ktos napisal, ze jest w podobnym klimacie co ,,The Killing''. Musze przyznac, ze sie rozczarowalam. Dobrnelam jakos do konca, bo chcialam wiedziec kto jest morderca. [ SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!]Od poczatku stawialam na Henrego...podejrzewalam tez Abby i Trish. Caly serial kupy sie nie trzymal. Mieli mnostwo okazji zeby zabic Wakefielda, a mimo to im sie nie udalo co bylo zenujace i smieszne. Wszystko bylo takie naciagane...cala ta intryga i powody ktorymi sie kierowal Henry...Moim zdaniem ,,The Killing'' jest o niebo lepszy.

ocenił(a) serial na 9
faello

"bohaterzy zachowują się nielogicznie w sposób typowy dla gatunku "slasherów" tj. rozdzielają się, włażą tam gdzie nie powinni, uciekają zamiast walczyć i dokonują mało optymalnych wyborów" - dzięki temu można powiedzieć, że ten serial to klasyka gatunku ;)

ocenił(a) serial na 8
faello

Bo w sumie ludzie tak się zachowują... Nawet jeśli morderca jest 1, osób jest 20 i tak nikt by nie pobiegł by go powstrzymać, mało kiedy słyszy się o takich przypadkach. Weźmy na przykład Breivika. Na wyspie była niemal 600 osób, on był sam a wszyscy wiemy jak się skończyło. Blisko 70 zabitych, 500 uciekło. Przykładów jest więcej, te wszystkie nastolatki co w stanach strzelają po szkole i kończy się ze sami strzelają sobie w łeb. Są to sytuacje gdzie przeciwnik jest bezpośrednio. W scenie w barze gdzie Trish miała broń, dobrze że sobie nogi nie odstrzeliła, co nie było by wcale niczym dziwnym. A to, ze nie trafiali w niego ani razu - nigdy nie strzelali z broni, tym bardziej już z takiego kalibru. Mnóstwo ma problem trafić z 4-5 metrów w nie mały cel. Oczywiście, śmiejemy się z dokonywanych wyborów i często związany z tym debilizm bohaterów, ale w takich sytuacjach mało kto zachowuje się logicznie tylko po prostu spier****. Do tego można dodać, że Amerykanie to z natury tępi ludzie więc takie zachowania wcale nie są nieprawdopodobne :D