Ja nie rozumiem ocen polskich widzów - gniot bez klimatu, bez fajnej muzyki za to obfitujący w tak absurdalne sceny, że aż zęby bolą "Idź przodem bracie" ma ocenę 7,2... a "Wzgórze psów" tylko 6,2??!?!? Owszem nie jest to serial wybitny, ale jest całkiem fajna historia, świetna muzyka, jest pewien klimat, no i wyborny Więckiewicz. Ja wiem, że ocenę może popsuć dźwięk i Kościukiewicz, ale bez przesady.
No i co najważniejsze (UWAGA SPOJLER) - w końcu zwyrodnialcy dostali to, na co zasłużyli, zostali zatłuczeni i lokalny policjant, który przez cały serial był postacią dwuznaczną tutaj zachował się tak jak wszyscy byśmy sobie tego życzyli. W 99/100 innych seriali rozmemłany głównych bohater w ostatniej scenie odstawiłby flintę i z pogardą w oczach dla bydlaka oddał go w ręce policji. A tutaj TARAM! Piekny finał :) No i zakończenie też ciekawe ... życie.