Serial został wykastrowany. Niestety. Książka to arcydzieło. Serial to słabe i bardzo spłycone streszczenie. Dlaczego materiał źródłowy dający potencjał na naprawdę świetny serial został tak słabo zrobiony? Dlaczego tylko 5 odcinków? To jest historia na 8 odcinków minimum. Brak pomysłów? Brak chęci? Brak wizji? Po co się brać za coś i robić to na odwal się? Aha no tak, to Netflix. Rozczarowanie kolejne.
Casting mógł być lepszy, zwłaszcza aktor grający Mikołaja, który nie budzi ani sympatii ani współczucia, on tam jest bo ktoś musiał go zagrać i tyle. Nikt by się nie zorientowal gdyby nagle zniknął i już nie wrócił. To wiele odejmuje serialowi.
Kolejny casting to postać Tomasza. Żeby nie było, Więckiewicz to mistrz i go uwielbiam, ale dlaczego akurat on? Jest za młody do roli Tomasza i sprawia wrażenia miłego cwanego wujka dopóki ktoś nie zacznie z nim gadać o polityce i poglądach. Naprawdę do tej roli nadawał się starszy i bardziej nawet zdziadziały aktor, a nie Więckiewicz, który gra tu w sumie Więckiewicza a nie jakąś postać, to tak samo psuje odbiór postaci.
Casting postaci Justyny super, ale dlaczego ona zaczyna grać pierwsze skrzypce w tym serialu? Ona jest częścią przedstawionego świata a nie jego głównym punktem, to tak samo psuje odbiór i w pewnym momencie ma się jej dość już.
Kilka dobrych momentów a reszta takie meh. Wątek Grzegorza totalnie olany. Ci "źli" też przedstawieni stereotypowo, przerysowanie, momentami wręcz komicznie, jakbym Vege oglądał normlanie.
Ostatni odcinek mnie usatysfakcjonował, a raczej jego końcówka. Jeśli nie to to byłbym załamany całością a tak to po prostu mi przykro, że kolejny raz Netflix z dobrego materiału źródłowego z potencjałem robi coś słabego i przeciętnego po swojemu jadąc na tytule. Bardzo szkoda, że to się dzieje kolejny raz