Czy tylko mnie irytują wideo-wspomnienia? Musimy to oglądać? Nie da się traumy zagrać lub dopowiedzieć? Serial zaczyna się od życiowej tragedii bohatera i ok, ale idźmy dalej, no nie, przecież za chwile widzimy wspomnienie i za chwile następne.
Plus za Kurta Cobaina i Saoirse Ronan, choć ten Kurt to taki „Jaśko z sierocińca”.