Nie czytałem książki, więc nie mam żadnych oczekiwań czy wyobrażeń. Usiadłem do tego z "otwartym sercem" i ... wynudziłem się bo znowu ogląda to samo... te same problemy, te same traumy... pierwszy odc. jest nudny. wybitny aktor Więckiewicz nic tutaj nie poradził ( a jest to chyba obecnie najlepszy aktor w tym kraju). nie poradził bo nie ma materiału. Kościukiewicz niestety to nie moja bajka i nigdy nie była więc nie jestem rozczarowany ;-)
to jest taki serial, który udaje, ze jest głęboki, ciekawy, artystyczny a tak naprawdę to nic ciekawego nie ma do zaoferowania. kolejna miałka rzecz autorów Warszawianki.
Korporacja Netflix wypuściła pierwszy produkt ? Wypuściła . Książka zekranizowana. Znany aktor zatrudniony. Dotacja z PISF otrzymana. Reklama w serwisie Filmweb opłacona.
Do tego jeszcze scenografia wtórna, bo szpital dokładnie z: "Idż przodem bracie" i parę wnętrz też - nawet im się nie chciało przemalować koloru ścian LOL
Poza tym wszystko jest nieprawdziwe, wystylizowane. Gabinet pani burmistrz jest tego przykładem….
Oglądam drugi odcinek. Czekam na w sumie nie wiem co, bo mam wrażenie, że na nic się nie doczekam. Może gdyby z tego film zrobili to by się obronił? Z pustego nawet Więckiewicz nie naleje...
Emocje jak na grzybach. Chociaż sory grzyby dostarczają super rozrywki, więc nie ma co ich obrażać. Wynudziłam niemiłosiernie, równie dobrze mogli zrobić jeden odcinek, bo pozostałe wniosły tylko dłużyzny i nijakość. Siedzimy i nic się nie dzieje w pełnej krasie. Aktorzy drewniani, jeden biedny Więckiewicz nie miał nawet jak tego pociągnąć. Dialogi mamrotane pod nosem, bez napisów nie dało się oglądać. Od drugiego odcinka modliłam się o koniec tej katorgi i bardzo się cieszę, że już więcej nie muszę tego oglądać. Strasznie to smutne, bo oczekiwania były duże.
Po torturach 4 odcinków ta końcówka mnie rozczarowała i kompletnie jej nie kupuję - facet dowiedział się o zbrodni sam wymierza sprawiedliwość …. Po co? Dlaczego? Taki wymysł scenarzysty…
Mi już odechciało się oglądać po kilku kadrach. Dziewczyna zgwałcona i maltretowana przez 3 facetów leży ze spuszczonymi majtkami i wyprasowanej spódnicy. I wtedy już wiedziałam że będzie tylko gorzej.
zwróciłem na to uwagę, ale nie chciałem być złośliwy;-)))))))) totalnie się zgadzam
Po dwóch odcinkach chciałem porzucić oglądanie tego serialu. Jednak uległem pokusie i dokończyłem. Stracony czas. Najgorsze jest zakończenie, które ma wyjaśniać całą intrygę i zbrodnię, a następuje dosłownie w ostatnich minutach serialu. Ono ma się nijak do całej poprzedniej opowieści. Znaczy to, kto zgwałcił, to można było się domyśleć, ale cała reszta, to jak królik wyciągnięty z kapelusza. Dotychczasowe zachowania bohaterów w najmniejszym stopniu nie sugerowały, że mogły robić takie rzeczy. No i ta metamorfoza na zasadzie Deux ex Machina. Słaby ten twist i zupełnie nie uprawdopodobniony scenariuszowo.
Gra aktorska też na ogół przeciętna, żeby nie powiedzieć słaba, z paroma wyjątkami typu Więckiewicz. Do tego jakiś demoniczny inwestor z Niemiec, raczej groteskowy, niż realny, nie pomaga serialowi.
Ja tam nie lubię Więckiewicza za jego nos. Sprawdza się tylko w konkretnych rolach - wku*wiony, wykolejony, obolały, agresywny, szorstki, chamkowaty. Nie mój klimat zupełnie, omijam szerokim łukiem produkcje z jego udziałem. I nie, to nie jest ani wybitny aktor, ani najlepszy w tym kraju, nie żartuj.
nie wiem co ma nos do talentu. każdy aktor się w czymś sprawdza. nie wszyscy mogą grać wszystko. nie każda aktorka może grać kochankę... nie każdy aktor amanta. można lubić, nie lubić, filmy i seriale, w których występuje Więckiewicz podobnie mogą nam nie podobać lub nie, ale wydaje mi się, że trzeba oddzielić prywatne upodobania od talentu, a talent ten aktor ma. rozumiem, że nie twój klimat i z tym nie dyskutuje.