Może mi ktoś wytłumaczyć fenomen wpychania do filmów i seriali niejakiej Heleny Sujeckiej? Żeby ta kobieta chociaż grać umiała, ale nie umie. Jest drewniana, recytuje. I żeby chociaż wyglądała, ale jest po prostu okropnie, karykaturalnie brzydka. Nie da się na nią patrzeć. A w tym serialu przeszła samą siebie pod względem odpychającego wyglądu. Jaśmina Polak niewiele lepiej, mogłaby włożyć stanik.
Znam Helenę Sujecką z teatru i nie ukrywam, że jej aktorstwo zawsze robiło na mnie spore wrażenie, dlatego zapewniam, że grać to ona potrafi. Wydaje mi się, że problemem są role, ktore pani Sujecka dostaje w filmach (zazywczaj są to epizodyczne i niestety mało wyraziste postaci, przez co aktorka nie może pokazazać w pełni swoich umiejętności). Wypowiedzi odnośnie jej wyglądu nawet nie ma co komentować - powiem tylko, że chyba ktoś tu pomylił filmy, bo jeśli priorytetowe jest dla Pana/Pani to czy aktorki podobają się Panu/Pani fizycznie, to od tego są raczej filmy porno. Pozdrawiam