przy intrze to mi sie plakac nie chce, wtedy dostaje boosta do energii;) natomiast momenty w serialu, przy których mi sie gałki robily wilgotne najbardziej to pamietam takich 5:
- pierwsza sytuacja podbramkowa, gdy Gabby jest bliska smierci w is there a doctor in da house? no Lucy byla tam bardzo przekonujaca, a jak sie Gabby ocknela to sie poryczalam
- adventures in the sin trade tez byl smutny, bo Xena byla smutna:(
- bitter suite, gdy panie błądzą, wyrzucają sobie, aż w końcu triumfuje milosc:P tez potrafi momentami wycisnac lezki
- the debt 1 i 2, jedne z najbardziej emocjonalnych odcinkow imo. historia jest ciekawa ze wzgledu na Lao Ma i to, ze jest przyczynkiem zdrady dokonanej przez Gabby. Mina Xeny - bezcenna, moment gdy Gabby schodzi do lochu i rozmawia w nim z Xena, przeprasza, prosi o wybaczenie, a Xenia na to tylko "podrap mnie po nosie" - no masakra i becze...
- one against an army - jak dotad moj ukochany odcinek, kwintesencja tego serialu, czyli naprawde duża sieczka robiona przez Xene i pokazanie tej przyjazni, jak zajmuje sie Gabby, ich rozmowy.... no i gdy dochodzi do finalnej walki i Xena napier... jak moze, wojownicy nacieraja, Gabby słaba na poddaszu i te ciary, czy nic jej sie nie stanie, no epicka walka na małą skalę. i gdy udaje się Xenie obronic przed armia i zmeczona kladzie sie obok Gabby, jak po kolejnym dobrze wykonanym zadaniu wrecz odczuwa sie jej ulge ze to juz koniec, ze Gabby jest ocalona, ze zrobila to co do niej nalezalo... i odcinek sie konczy, a mi sie z jednej strony kreci lezka, a z drugiej usmiecham sie pod nosem. no piekny odcinek dla mnie
Tak z jednej ze stron angielsklich trafiłem pobrałem na kompa a potem bluthpem przesłałem na swoją komórkę