Tak oglądało się Xene, pamiętam jak co sobote i niedziele zasiadało sie chyba o godzinie 17-18 i oglądało sie Xene z zapartym tchem i przeżywało się przygody bohateróqw
Muzykę z czołówki do tej pory pamiętam.
Nie oszukujmy sie serial kalał mitologie grecką jak tylko można było, ale również jak się oglądało się Xenę miało się ochotę zagłębiać w mitologie grecka hinduska nordycką i inne.
Zawsze lubiłem postać Ares, była ona genialnie zagrana przez aktora, była również zabawna. Jak na Boga wojny wojna mu nie wychodziła,a wszytko psuła mi Xena
Chętnie bym jeszcze raz oglądna wszystkie 6 sezonów
Odcinek który mi zapadł w pamięci. Był to odcinek Kiedy Xena i Gabi trafiaja do garnizonu rzymskiego atakowanego przez plemię Horde, w tym odcinku Xena nie mal nie powraca na ciemna stronę mocy