ja jestem fanką koreańskich seriali, więc z ciekawością włączyłam ten. Obejrzałam tylko niecały pierwszy odcinek i wyłączyłam w momencie w którym główna bohaterka podchodzi do dyrektorki i wita się z nią zwykłym: "cześć". No każdy chyba kto lubi koreańskie produkcje wie, że coś takiego byłoby zupełnie niedopuszczalne i taka młoda osoba dostałaby chyba mega ochrzan za brak kultury i taktu.

przecież XO, Kitty nie jest żadną kdramą - a przynajmniej nie stricte pod względem gatunku, jak już tylko czerpie z niej pewne elementy. główną bohaterką jest Amerykanka - ponadto z natury ekstrawertyczka - więc sam fakt że podeszła do dyrektorki nowej szkoły w Korei witając się z nią zwykłym "cześć" jest więcej niż dopuszczalne, a wręcz bardzo wiarygodne i sensowne.

takie zachowanie jest po pierwsze wybitnie amerykańskie, po drugie bardzo w stylu Kitty. jako Amerykanka miała pełne prawo nie wiedzieć, że popełnia faux pas. nie została wychowana w tradycyjnym koreańskim domu.

swoją drogą, tak na chłopski rozum, przecież to jest międzynarodowa szkoła, a nie typowa na wskroś koreańska. jako dyrektorka takowej szkoły musi być przyzwyczajona do niewychowanych uczniów z zagranicy.

Tak, to nie jest K-drama i nią nie będzie. Nie miałam na myśli ignorancji Kitty, która jest tu jak najbardziej na miejscu. Chodziło mi bardziej o realia Koreańskiej szkoły. Pomimo iż jest to szkoła w której uczy się wiele osób zza granicy, nie znajduje się ona w Ameryce, co warto podkreślić. Na początku serialu zwrócono uwagę na to iż w Korei związki wyglądają inaczej, w szczególności te homoseksualne (ludzie się z nimi nie obnoszą), jednak pod koniec serialu między parami dochodziło do zbliżeń również w miejscach publicznych. Także mam większe zastrzeżenia co do nie trzymania się tego niżeli do zachowania uczniów z wymiany.

może nie zwróciłaś uwagi, ale jest to anglojęzyczna szkoła, a w języku angielskim "hello" jest na równi z naszym "dzień dobry"

Ty się dziecko drogie najpierw dokształć i poznaj znaczenie słowa propaganda. Jako 40- letnia kinomanka i pedagog, spokojnie mogę polecić ten serial nastolatkom.

Bardzo dobrze znam znaczenie słowa ,,propaganda". Cytując ze słownika jest to: Sterownie poglądami ludzi w celu pozyskania zwolennik&oacute;w, wpajanie pożądanych przekonań; manipulowanie. <br/>Czyż nie tym jest wciskanie na każdym kroku lgbt+? Tym bardziej w serialu dla nastolatk&oacute;w? Oglądają to osoby o bardzo podatnym umyśle. A jak statystyki pokazują w dzisiejszych czasach, kiedy coraz bardziej dotyczy ten temat i młodych ludzi, występuje wśr&oacute;d nich więcej przypadk&oacute;w depresji oraz samob&oacute;jstw. Rozumiem iż osoby należące do tej grupy chcą aby takie związki były postrzegane na r&oacute;wni, ale kiedy pr&oacute;bują wpajać takie poglądy dzieciom, szczerze mnie to obrzydza. <br/>Jest to moja prywatna opinia do kt&oacute;rej mam prawo, tak jak i ty. Co nie zmienia tego iż osoba w twoim wieku powinna wiedzieć jak się zachować z kulturą. Jeśli sądzisz iż tw&oacute;j wiek oraz ukończone studia tworzą z ciebie osobę kt&oacute;ra jest powyżej innych, to grubo się mylisz.

Dziś LGBT mamy wszędzie na ulicy,w filmach,serialach i choćby się chciało o nich zapomnieć niestety się nie da a nawet w Hiszpanii przeszło prawo że 13 latek może decydować już o zmianie swej plci

I jest to bardzo przykre. Młode osoby nie są na tyle rozwinięte emocjonalnie żeby decydować o takich rzeczach samemu. Dlatego uważam iż powinniśmy z tym walczyć zamiast godzić się z tym. 

Wczoraj jakoś znalazłam zdjęcie faceta trans który był w ciąży że kiedyś był kobietą postanowił być facetem i chyba w trakcie terapii hormonalnej się okazało że jest w ciąży.tolerancja to jedno ale te osoby chciałyby by tylko o nich mówiono jakby byli pępkiem świata a oglądałam dokument We are Perfect i jest jednak wiele młodych w Polsce którzy czują się źle ze swoją płcią od urodzenia

Ja tam wolałbym aby nie mówiono wcale, ba nie było to potrzebne..

czego żyjemy w wolnym kraju i jak ktoś źle się czuję w swoim ciele może dokonać korekty płci jest XXI wiek i to norma

chodzi mi o to, że w świecie idealnym ludzie nieheteronormatywni nie musieli by o tym mówić głośno bo nie było by to potrzebne..

Dziś niestety który film czy serial nie włączę tam pełno LGBT osób homo a wtedy czar pryska i człowiek nie ma ochotę na dalszy seans bo się tak afiszują jakby byli pępkiem świata a ludzie hetero też są wyjątkowo i chcą normalnie i godnie żyć :)

No właśnie, osoby homoseksualne też chcą tylko normalnie i godnie żyć. I móc się identyfikować z postaciami, które widzą na ekranie, zamiast wiecznie oglądać zafałszowany obraz świata, a przecież do niedawna tak właśnie wyglądały niemal wszystkie produkcje, z białymi, heteroseksualnymi bohaterami.

dokładnie tak działa propaganda i to jest propaganda. moja grupa znajomych jak byliśmy nastolatkami oglądaliśmy skins, wszyscy zaczeliśmy brac

Zawyżam średnia wiekową, nastolatką byłam wieki temu, ale..Oglądam od I części z sentymentu, gdyż kiedyś jako nastolatka przeczytałam książkę. Jeśli natomiast chodzi o to czy młodzież może go obejrzeć - może, nie dzieje się w nim nic szokującego. Fakt pełno lgbt-jak to na netflixie, ale nie sądzę że ktoś zmienia orientację po obejrzeniu filmu..takie czasy.

Niestety ale im bardziej przywalamy na to, tym bardziej staje się to niebezpieczne dla młodych ludzi. W Internecie można znaleźć setki osób które np. Zmieniły medycznie płeć w młodym wieku i po latach zmagają się z tego konsekwencjami. A co sprawiło że to zrobili? Właśnie taka propaganda i ludzie którzy wpajają dzieciom że jest to coś wyjątkowego i lepszego, manipulując nimi jak im się podoba. Skoro nie mogą przekonać dorosłych, piorą mózgi dzieciom. Osobiście znam kilku młodych nauczycieli którzy uważają iż powinno się dzieci na ten temat edukować, co mnie osobiście niesamowicie przeraża. W jakim świecie będą żyły nasze dzieci i wnuki jeśli będziemy na to przymykać oko?

Trzeba też na to spojrzeć z drugiej strony. Są osoby które ' od urodzenia' źle się czują w swojej skórze, czują że są inne i to też ukłon w ich stronę, że są inni ludzie tacy jak oni. Tak było zawsze, tylko że kiedyś ludzie się z tym ukrywali. Rozumiem też fakt,że to wrażliwy temat. Ale wracając do filmu, nie wydaje mi się, żeby ktoś w tym filmie sugerował cokolwiek. Byc może ktoś powie -brzydko mówiąc- jedna para gejów i lesbijek na jeden serial to za dużo..ale przecież nikt nie sugeruje że jest to ' lepsze wyjscie'.Wręcz przeciwnie, pokazane są trudności z jakimi zmaga się jedna z bohaterek w związku z tym. Ukrywa przed światem swoją prawdziwą ' naturę' i przede wszystkim nie mówi tego wprost konserwatywnej matce. A że główna bohaterka zaczyna błądzić i sama się zastanawia nad swoją osobą? Myślę że ten wątek nie zostanie rozwinięty w kolejnej części, a ona sama stwierdzi że jednak woli chlopcow, bo co by się stało z tymi wszystkimi jej adoratorami :)a tak na poważnie może chciano pokazać, iż jako dorastająca osoba ma prawo błądzić i szukać swojego ja. A czy w szkole powinno się poruszać ten temat? Jeśli odpowiednio wykwalifikowane osoby by się tym zajęły- czemu nie, lepiej tak niż kształtować swoje poglądy na podstawie materiałów w necie.

Rozumiem twój punkt widzenia. Jednak z mojej perspektywy wygląda o trochę inaczej. Wiele osób tego nie zauważa ale w tego typu produkcjach, kiedy poruszany jest wątek różnych orientacji seksualnych, osoby konserwatywne przedstawiane są w złym świetle. Wszędzie widzimy tak zwane ,,ukłony,, w kierunku osób z odmienną niż heteroseksualną orientacją, jednak drugiej strony nikt nie stara się zrozumieć czy zapytać o powody dla których mają takie poglądy a nie inne. W taki sposób wpaja się młodym osobom że bycie osobą konserwatywną jest złe i powinno się takie osoby źle postrzegać oraz ,,edukować". Moim zdaniem nie jest to tolerancja a hipokryzja. Właśnie głównie dlatego uważam iż serial ten jest propagandą, gdyż zamiast pokazać dwie strony problemu, przedstawia tylko jedną w dobrym świetle i manipuluje młodym widzem do tego aby postrzegali świat tak jak oni chcą, zamiast dawać im wybór.

Czyli nie polecasz serialu dorosłemu który lubi koreańskie seriale?:)

Z mojej perspektywy ta produkcja to tylko i wyłącznie strata czasu. To co ma wspólnego z K-Dramami to prawie nic.

Niby lubię koreańskie seriale jak Its okay to not be okay,Niezwykła prawniczka Woo i myślałam że to coś w ten deseń ten serial :0

Niestety ten serial nie ma nic wspólnego z żadnym z tych tytułów.

Jestem na 3 odcinku i chyba zrezygnuje bo już skam czy skina było lepsze niż to

"nie mam nic do lgbt, ale nie chcę go widzieć na oczy, broń boże, żeby ktoś pokazywał normalne zachowanie nastolatków na ekranie". jesteś po prostu niesamowicie uprzedzoną osobą i tyle.

I co z tego, każdy ma prawo do decydowania czego nie chce oglądać, ja przewijam każdą postać lgbt jak tylko wyczuję że będą ją używać do propagandy

Oglądam trochę koreańskich i rzyg mnie bierze na to, jak netflix poucza i propaguje, wmawia że wszedzie powinno być jak w zgniłej ameryczce