Misty gra ta sama aktorka, co tę małą w warkoczasz w rodzinie Adamsów O.o
Ma kobita szczęście do creepy ról :)
Zmieniłem ocenę.
Jestem po 3 sezonie. Jestem w głębokim szoku, że do dzisiaj środowiska feministyczne i spod znaku wielu literek, nie zablokowały tego serialu! Przecież po obejrzeniu tego można nabawić się głębokiej niechęci (eufemistycznie mówiąc) do kobiet i mniejszości s.
W tym filmie nie chodzi o to, by pokazać...
Im dalej, tym mocniej trzymałem kciuki, żeby te głupie i puste istoty ludzkie zakończyły swoje filmowe żywota.
Jeśli twórcom serialu przyświecało pokazanie, jak chaotyczne, nielogiczne i zupełnie irracjonalne potrafią być kobiety, to kłaniam się nisko.
Ale... Christina Ricci fenomenalna!
Obejrzałem serial z polecenia pod zdjęciami aktorki która grała też w falloucie. Ale to kolejna, przeciągnięta nic nie wnoszącymi scenami i kolejnymi minutami telenowela. Serial dla ludzi którzy nie lubią ciszy i można sobie go puścić w tle.
Tak samo ten serial jest denny... znów na siłę promowanie dziurawic i w ogóle skandal bo żadna z nich nie identyfikuje się jako winda towarowa.
Ten serial to kupa kompostu, z naciskiem na kupę. Scenarzyści na poziomie "Mody na sukces"- stąd papierowe postaci oraz narracja, które z pewnością trafią w gusta miłośników oper mydlanych. Na plus trzy role kobiece: Lewis, Lynskey i Ricci, ale wszystko inne w tej produkcji to dno.
Wielkie rozczarowanie. Czekałem na film w stylu "Dramat w Andach" a dostałem miłosno-obyczajowy dramat dla nastolatek rozgrywający się w dwu płaszczyznach. One nie walczą o przetrwanie ale rozgrywają jakieś swoje wojenki. Zero realizmu. Nie polecam
To nie jest żaden dramat, chyba że na poziomie fabuły. Skuszony pozytywnymi opiniami sięgnąłem po tą produkcję, licząc na wielowymiarową i głęboką opowieść o ludzkiej woli przetrwania.
Niestety to zwykłe young adult z taką ilością głupoty i infatylności, że krew leci z oczu i uszu. Mocne 6/10.