Rzecz jasna większość życzyłaby sobie wodospadu gotówki w ostatnich chwilach serialu i uratowania w inny sposób rancha, może zmartwychwstania Johna ale mnie się pomysł zamknięcia tematu spodobał. A jeszcze bardziej Kayce, którego przepchał się przez rodzeństwo i jak dla mnie skradł kilka odcinków. Dziękuję Yellowstone za 6 sezonów emocji i wzruszeń.