PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36607}

Z Archiwum X

The X Files
1993 - 2002
7,9 102 tys. ocen
7,9 10 1 102208
8,2 22 krytyków
Z Archiwum X
powrót do forum serialu Z Archiwum X

Nie ma bata, bez dwóch zdań jest to najlepszy serial jaki kiedykolwiek powstał.Dzisiaj w tv puszczają jakieś durne Prison Break,House,Lost i tak dalej..niestety.Każdy odcinek X Files jest rewelacyjny, klimat, klimat i jeszcze raz klimat.Oglądałem z pod kołdry jak byłem dzieckiem, później w podstawówce, i tak dalej aż po dzisiejszy dzień.Nawet jak odszedł Duchowny do odcinki z Patrickiem nic nie straciły a dużo zyskały.Najlepszy serial w historii kina.Kto się ze mną zgadza ?

ocenił(a) serial na 10
extreme61

ja się zgadzam! :D

ocenił(a) serial na 10
napruto

Ja również ! :D Jak zobaczyłem że jest na 126 miejscu najlepszych seriali wszech czasów to zwyczajnie doznałem wstrząsu psycho-fizycznego O_O
Że niby Bad Blood jest tym najlepszym serialem ??? Chyba tylko dla 13-letnich pokemonów... ŻAAAL -___-

ocenił(a) serial na 10
Kroth

OŁMAJGAD, ale walnąłem gafę xD Bad Blood to przecież jeden z odcinków Archiwum X, LOL xD
Najlepsza jest niby Kompania Braci... no cóż, nie dla mnie :)

Kroth

"Najlepszy serial w historii kina"

A od kiedy to seriale emituje się w kinie?

ocenił(a) serial na 9
Wojt4s

haha ;) moze "kinematografii" brzmialoby lepiej :) dajcie spokoj nie ma co patrzec na te rankingi. mysle ze najwieksza fala popularnosci tego serialu to u nas koncowka lat 90, moze gdyby serial zaczeto emitowac wlasnie teraz to bylby wyzej w rankingu. dla mnie na pewno jeden z lepszych seriali jakie widzialem
a od Lost prosze sie odczepic, rowniez swietny serial! :)

Wojt4s

Tak dla sprostowania, to seriale kinowe emitowano w latach 40tych i 50tych, gdy telewizja prawie nie istniała.

ocenił(a) serial na 10
extreme61

Ja powiem tak. Pierwszy sezon, był spoko - typowo horrorowaty klimat. Sezon drugi serwował to samo, tylko więcej i chyba lepiej. W trzecim sezonie widzimy już pierwsze zmiany, ale to nadal to samo w sumie. Natomiast "czwórka" niszczy wszystko co do tej pory widziałem. To już nie jest zwykła konwencja dreszczowca. To cholerny majstersztyk. Niby nadal horror, ale odcinki zyskały o wiele więcej swobody. Nie ma już tej lekko nużącej schematyczności, sposób kręcenia sięgnął wyżyn i tak naprawdę każdy pojedynczy epizod to perełka.
A dzieje się to głównie za sprawą wprowadzenia do serialu dramatyzmu. THE FIELD WHERE I DIED jest chyba najjaśniejszym tego przykładam i za razem jednym z najlepszych odcinków. PAPER HEARTS to podobne klimaty, z najlepszą do tej pory oprawą dźwiękową. Na to wszystko wchodzą elementy filozoficzne. Nie mamy już do czynienia z jednowymiarowym oprawcą i szczerze rozumiemy pobódki jakimi kierował się bohater UNREQUITED, współczując mu kiedy umiera. Podobnie sprawa ma sie w LEONARD BETTS - tytułowy Leonard zabija bo taka jest jego natura.

Dla miłośników typowego horroru także jest coś bo HOME jest najbardziej makabrycznym epizodem w całej historii serialu.

Dzisiaj biorę się za SMALL POTATOES i z tego o wiem jest to kolejny brylant.