przykro mi ale to najlepszy serial ever , majstersztyk w swojej kategorii a nawet w innych tez, nie widze drugiego ktory mu dorównuje, 10/10 wtedy i dzisiaj :)
przykro mi bo pewnie zasmucę paru malkontentów , ewentualnie swiezych widzow (mlodszych wiekiem) i paru starszych, ktorzy wrocili do tego serialu. zawsze spodziewam sie tu utyskiwan ze efekty, ze naciagane ze gra aktorow ze stare itp mocne argumenty :)
Wszystko to prawda z wyjątkiem tego "przykro mi", które jest chyba zwykła kokieterią;) Ostatnio wzięłam się za Archiwum X od pierwszego sezonu, bo ostatni raz widziałam podczas pierwszej emisji w TV polskiej, co było naprawdę bardzo dawno temu... Bardzo niewiele pamiętam fabułę, więc oglądam jakby to był niemalże pierwszy raz. Mimo, że jestem już przyzwyczajona do współczesnych, efektownych seriali typu podobny Fringe, to Z Archiwum X po prostu wymiata! Klimat, dozowanie napięcia, historie, muzyka... Jak dla mnie serial wszechczasów zwłaszcza, że trzymał poziom przez tyle sezonów, nie to co Twin Peaks.
Zazdroszczę niepamiętania, ja niestety odcinki, z wyjątkiem może 9 sezonu, znam na wylot i trudno o nowe wrażenia... Planuję obejrzeć z kimś o świeżym spojrzeniu, kto nie zna ich tak dobrze jak ja.
Jasne , że jesli sie juz cos widzialo to trudno o wielkie zaskoczenie :) Jesli jednak oglądało sie cos wiele lat temu to taki powtórny seans może dać wiele frajdy i niekoniecznie trzeba ogladac go z kims "o nowym spojrzeniu" bo jesli upłynie np.10 lat to wlasciwie sami jestesmu juz innymi ludzmi :) Ja ten serial widzialem chodząc do podstawówki , pojedyncze odcinki mi umknęły , inne niekoniecznie zrozumiałem :) Dzisiaj mam 30 lat i taki powrót okazał się czyms swietnym , można powiedziec ze odkryłem ten serial dla siebie na nowo :)
Moze troszke kokieterii w tym stwierdzeniu jest , ale tez serio jest mi przykro i współczuje tym, którzy nie doceniają tego serialu, a czasami wręcz obrażają :) Moja wypowiedź spowodowana została właśnie tym, że sam niedawno (podobnie jak Ty) odświeżyłem sobie całość po wielu latach. Też już słabo pamiętałem fabułę , jedynie pojedyncze odcinki czy sytuacje i oglądało mi się super (to juz 11 długich lat od zakończenia serialu , a od pierwszego odcinka 20 !! az trudno w to uwierzyć :)) Pozdrawiam
Ja w dzieciństwie strasznie bałam się tego serialu i nigdy nie wytrzymałam całego odcinka, ale teraz zaczęłam oglądać regularnie:) Powiem tak, pierwsze odcinki bardzo mnie rozczarowały, bo nie miały zakończenia praktycznie, większość zagadek była nierozwiązana. Prawie przestałam oglądać. Przyznam, że bardzo często śmieję się oglądając X Files, bo jest pełno absurdalnych sytuacji (bynajmniej niezwiązanych z nadprzyrodzonymi mocami) i rozwala mnie ten talerz lecący w rytm muzyki w opening credits:) Teraz jestem po połowie pierwszego sezonu i zaczyna się robić super:) Strasznie ciekawi mnie, o czym będą kolejne sezony.
Ciesze sie ze z czasem przekonujesz sie do tego serialu :) Od siebie dodam ze fakt iz zagadki byly nierozwiązane i nie konczyly sie konkretem byl plusem tego serialu :) Nie wyobrażam sobie , zeby odcinki konczyly sie niezbitym udowodnieniem istnienia kazdego potwora, zdarzenia nadnaturalnego czy istnienia kosmitow :) Wtedy to by dopiero byl smiech gdyby na koniec kozdego odcinka para agentow pokazywala w TV 100-procentowe dowody , nagrania, zdjecia i kosmite w klatce :) Juz widze te okladki Timea i NewYorkera w kazdym tygodniu :) Takie otwarte zakonczenia byly wg. mnie o wiele fajnieisze i prawdopodobniejsze :) Czasami trudno jest wytłumaczyć komus cos prostego (mowie tu o codziennym życiu i sytuacjach miedzy ludzmi) a co dopiero istnienie telekinezy itp :)
Nie współczuj - seriale, które są na topie teraz za parę(naście) lat będą też oglądane "z przymrużeniem oka", a Archiwum ma ta przewagę, że było jednym z pionierów, i to w więcej niż jeden sposób. No i są rzeczy, które się nie starzeją z czasem:)
Wg. mnie miarą dzisiejszych topowych seriali bedzie to czy za 10 lat bedziemy o nich pamietac (pewnie tak) ale tez czy bedziemy chcieli je powtórnie obejrzeć od poczatku do konca (tu juz mam wątpliwości, mam wrazenie ze czesc z nich to produkty jednorazowego użytku) Zgadzam sie z tym co napisalas "są rzeczy, które się nie starzeją z czasem" i Archiwum zdecydowanie do takich rzeczy należy :) Ale oczywiscie co kto lubi :) Pozdrawiam
ps.współczucie jest w porządku :P