Znając Netflixa, to na 99,999999999 % będzie tu wciśnięty jakiś wątek LGBT. Bo przecież według Netflixa, LGBT to 50% społeczeństwa. Więc muszą być takie wątki w prawie każdym serialu.
Nie tylko Netflix bo Max i Disney mają tak samo. Nie wiem dlaczego wszyscy mówią że Netflix. W każdym streaming u tak jest.
Są i to nawet dwa o ile dobrze pamiętam. Tak, no są tak wrzucane mocno na siłę czasem. Nie ma to żadnego związku z fabuła, ale musimy słuchać o tym, że para się stara o dziecko i całe wokół tego zamieszanie. Gdyby to miało jeszcze związek z fabuła jakikolwiek to ok, ale tu naprawdę scenarzyści się nie męczą, tylko wrzucają wątek poboczny i... Tyle.
Nie zesraj sie homofobie. 90% filmów opowiada o wyimaginowanych problemach hetero, a jak w jakimś filmie pojawia się watek lgbt to Nowa Nadziej Putina cała posrana. Idź się leczyć zamiast wypisywać swoje chore fantazje w necie.