Wielka szkoda. Gdyby udał im się recast to nie jestem pewien, czy s3 jest wtedy potrzebny.. Niby Wayans zostaje a to połowa sukcesu tego serialu (+ poboczne postacie) ale jednak człowiek oglądał TEGO Riggsa przez 2 sezony. Recast nigdy nie jest dobry a tutaj rozchodzi się o jedną z głównych postaci.

Tak swoją drogą wg tv line jeszcze nie jest to chyba oficjalnie ogłoszone a wszyscy powołują się na 'doniesienia'.

Owszem, sam aktor jeszcze o niczym nie wie. Pozostaje miec nadzieję, że się ogarną. Bo z tego co pisał Clayne nie był to jakiś wielki dramat na planie. Raptem dwie sprzeczki.

Chyba jednak sprawa była poważniejsza skoro inni aktorzy też nie chcieli z nim pracować :) - Co do ewentualnego następcy to jeżeli za casting będą odpowiadać, nadal te same osoby to wierzę że znajdą aktora który dobrze go zastąpi .

Uwielbiam Clayne'a i by mi go strasznie brakował, ale jeśli ma nie wrócić to chyba najlepszym wyjściem jest recasting. Szkoda byłoby kończyć serial, a Riggs musi być.

Uważam że leszy recasting niż zastąpienie Riggsa kobiecą postacią, ( a takie plany podobno były gdy wybuchło całe zamieszanie) bo taki pomysł zatraciłby koncept ''Zabójczej broni''.

Pare minut temu Clayne ogłosił na swoim instagramie, że będzie 3 sezon, ale bez niego...

https://www.instagram.com/p/BiuysOoHfqh/

Właśnie się dowiedziałem. Lipa jak... Jedyne co mnie jako tako pociesza to to, że w pewnym sensie dostaliśmy oryginalne zakończenie drugiego filmu, gdzie Riggs miał właśnie zginąć. A jak już musiał zginąć to ładnie to napisali, że na grobie żony itd. No ale kurde. Nie będę przesadzał kiedy powiem, że Riggs Clayne'a to moja ulubiona postać w dzisiejszej telewizji i pomogła mi ogarnąć sobie własne problemy. Ciężko się z tym pogodzić.

i zagra go Stifler ;/

No niestety dla mnie zupełnie nietrafiony casting ): Szkoda że nie zdecydowali się na nowego aktora w roli Riggsa tylko dali nową postać, nie da się ukryć że to Riggs była osią filmu jaki i serialu .

jak dla mnie bez Clyna nie ma tego serialu, to tak jakby oglądac 7 wspaniałych z 1 aktorem

Dla mnie zagrał dobrze ale bez przesady :) - Uważam że można byłoby zastąpić go nowym aktorem, a pomysł z bratem jest dla mnie nietrafiony zwłaszcza że ma go zagrać wspominany aktor .

A WG zagra murzyna ale jako Woyteeh al-Gollaa syryjski uchodzca....

Kurcze, a jednak :( Recasting to jedno ale odstrzelenie Martina Riggsa na rzecz nowej postaci, nieważne jakiej, to już zupełnie odjechany pomysł. "Zabójcza broń" to jednak duet Martin - Roger (lub po nazwisku :p), imo. Pewnie dalej będę oglądał bo serial mi się naprawdę dobrze oglądało (właśnie ze względu na duet Clayne - Damon aka ich postacie) i ciężko mi sobie wyobrazić, by ktoś inny mógł zastąpić chemię na ekranie tej dwójki (i to, co scenarzyści już wykreowali przez 2 sezony w relacji obu panów) ale.. no właśnie. I nawet nie chodzi mi o to, że Sean będzie grał nowego partnera Rogera. Po prostu bez Martina (czy TEGO duetu) nie ma 'zabójczej broni' jak dla mnie. Serial równie dobrze mogli anulować..

Muszę się z tobą zgodzić bo gdy mówimy Zabójcza broń to myślimy Martin RIggs :) - Szkoda że po prostu nie zrobili recasting, niestety podejrzewam że na 3 sezonie się skończy .

Nie dziwię się po takim zachowaniu? Crawford to nie jakiś wybitny aktor ale skoro nie potrafi się zachować na planie to FOX musiało podjąć taką decyzję. Psuł tylko atmosferę na planie.

https://www.hollywoodreporter.com/live-feed/lethal-weapon-damon-wayans-shares-st unning-video-detail-issues-ousted-star-clayne-crawford-1111876?facebook_2018514

Wayans podobno też wcale lepiej ne zachowywał się na palnie .

http://www.filmweb.pl/person/Seann.William.Scott

Nowy Riggs :D na 3 sezon :D

Porażka, był mega wiarygodny. Lepiej by było wymienić cała obsade narzekaczy niż jego.

nie wnikając w szczegóły uważam że to rola Riggsa głównie napędzała ten serial i moim zdaniem był lepszy od Mela Gibsona

zgadzam się , ale chyba za bardzo wczuł się w role .......

Zgadzam się w 100%, dla mnie duzo lepiej wypadł niż Mel w oryginale.

prawda

Bzdura Mel był 100 x lepszy od tego aktorzyny przypominającego Deppa z wyglądu .Ogólnie serial na 3 jak dla mnie.

Nie wiem z której strony przypomina on Deppa, chyba że mówisz o jego fryzurze to wtedy przyznam ci racje ;)

zamiast Riggsa będzie nowa postać grana przez Seanna Williama Scotta. zobaczymy czy to wypali ......

Zakonczenie nie było jednoznaczne. Moglo sugerować koniec serialu, albo C.D.


Crawford , jak dla mnie nieznany wczesniej, rewelacyjnie tworzył w serialu Riggsa i z tą postacią będzie się zawsze kojarzył.

Natomiast Scott to Stiffler z American Pie, wiec bedzie substytutem Crawforda. Inaczej byłoby, gdyby Scott grał od początku.

Lipa... Koniec serialu jak dla mnie. Seriale ze zmianą głównych postaci od razu się gorzej ogląda. Nie pamiętam serialu gdzie taka zmiana wyszłaby na dobre. Będzie jak z "Two and a Half Men" gdzie wyrzucili Sheena i potem obsadzili Kutchera i serial upadł.

Jest już zwiastun 3 sezonu - https://www.antyradio.pl/Film/News/Zabojcza-bron-bez-Martina-Riggsa-Kto-go-zasta pi-25268

Szkoda że po prostu nie zdecydowali się na recasting do roli Riggsa, a wsadzili kompletne nową postać dla mnie teraz trudno nazwa serial Zabójcza bron ):

Wayans też odchodzi po 13 odcinkach hah to ten serial traci sens. Ciekawe czy wina producentów czy samych aktorów ale skoro dwóch głównych aktorów wylatuje/odchodzi coś musi być na rzeczy.

Damon rozpoczął rebelię przeciw Claynowi, wykopał go z serialu, a teraz chce odejść ze względu na stan swojego zdrowia i wiek. Dramat.

Na miejscu producentów to sam bym go zwolnił, nie jest on jedynym czarnoskórym aktorem ;)

Jak dla mnie był najsłabszym trybem tego serialu. Nijak nie dorastał oryginałowi do pięt. Zupełnie nie widziałem w nim szalonego Riggsa. Raczej plejobojawtego misia.
ps. A co konkretnie zrobił na planie że go zwolniono?

Dopiero skończyłem 2 sezon i jak można było tak potraktować Riggsa? Co takiego trzeba zrobić żeby nie dać widzom normalnego zakończenia. Już go widziałem razem z Molly w Teksasie i Murtaugh w roli nowego kapitana. Po pierwszym odcinku 3 sezonu dalej nie oglądam. Nie rozumiem i nie chcem takiego zakończenia historii Riggsa a nowy aktor, który ma być nowym partnerem taki sztywny i irytujący,że nie dam rady znieść go na ekranie. Riggs przynajmniej wbudzał emocje, sympatie i miał dobrze napisaną historię a tu jakiś gówniaż strzela mu w klate i koniec.

Nie wiem czy jest sens tutaj to pisać ale.. nie jest tak źle jak to wyglądało. Sean daje rade a jego bohater jest równie ciekawy co Riggs (tyle, że.. inny). Po 10 odcinkach 3 sezonu śmiało polecam oglądać dalej - to dalej to samo, tylko z innym bohaterem u boku Rogera. Ale nie powiedziałbym, że gorzej, wręcz przeciwnie. Nie spodziewałem się, że nowy bohater zastępujący Riggsa będzie taki sympatyczny. Twórcom serialu udała się tak sztuka, nie często się to zdarza. Jeśli kumpelski serial do końca s2 się podobał, to s3 tego nie zmieni mimo podmiany bohaterów. Dalej jest akcja, gagi, dramy, słowem wszystko to, co podobało się w s1 i s2.

I właśnie sceny akcji: choreografia walk Cole'a to majstersztyk, Riggs się tutaj chowa xd

Dzięki. Po tym jak nieco pogodziłem się ze zniknięciem Riggsa przy braku dobrych seriali pomyślałem tak: ominę 1 odcinek bo był zbyt depresyjny i zacznę od 2giego i postaram się myśleć,że Riggs jest w Texasie z Molly :D No i dałem szansę 3ciej serii. Nie jest źle. Sceny walk naprawdę w końcu przypominają walkę a nowa historia rozwija się całkiem ciekawie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mimo wszystko będzie mi brakować Riggsa ale przeczytałem co zrobił że go wyrzucono i jak wyglądała praca z nim na planie ( jest tego trochę na angielskich stronach) i już trochę mniej mi go szkoda.

Tiaaa tylko gdzie można obejrzeć 3 sezon bo jestem ciekaw

W telewizji.

Ale na jakim kanale Canal+ TVN 7 ?

Na FOXie o drugiej w nocy czasu środkowoeuropejskiego z wtorku na środę. Jeśli mieszkasz w Ameryce to 9 wieczorem we wtorek :)

No szkoda że nie ma na Netflixie

Wiadomo coś o odejsciu Wayansa?

Na tych plotkach bodajże na razie się skończyło. Możliwe też, że nie jestem na bieżąco ale chyba nic w temacie się nie zmieniło i nie wiadomo w sumie, co dalej z Wayansem :D Jeśli to wcześniej o nim było prawdą to chyba po prostu zaczął gwiazdorzyć.

zaproponowali mu inne godziny pracy i niby mu spasowały

jak dla mnie "Stifler" całkiem nieźle daje radę, przynajmniej nie irytuje swoimi odpałami z piciem. Roger dalej jest zabawny na swój sposób. A sam serial w 3 sezonie, po 10 odcinkach ogólnie na plus.

Co najmniej dziwne to życzenie z anulowaniem serialu. Po prostu nie oglądaj dalej i to oczekiwanie się tak jakby spełni ;-)

What the heck!
Co tu się odjaniepawliło jak mnie nie było ?! :OOOOOOO
ale, że Riggs wyleciał z serialu? Ło bosze...

Nowa postać jest lepszym "Riggsem" niż gość który grał Riggsa, szkoda że go ukatrupili bo powinni dać mu spokojnie wyjechać. Ktoś tam wspomniał że był lepszy od Mela Gibsona, to profanacja... był mega irytujący i kompletnie nie pasował, kompletnie. Cieszę się że już go nie ma. Cole jest w porządku.

dobrze bo nie pasował mi ten crawford, on się nadaje do roli walniętego hydraulika, a nie navy seala