PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=697645}

Zadzwoń do Saula

Better Call Saul
8,3 80 055
ocen
8,3 10 1 80055
8,8 19
ocen krytyków
Zadzwoń do Saula
powrót do forum serialu Zadzwoń do Saula

4x09 Wiedersehen

ocenił(a) serial na 10

W odcinku dowiadujemy się,że były przed Walterem osoby, które wykiwały Mike'a :D
Nazwa tytułu nawiązywała chyba do spotkania Wernera z żoną (na skale którą wyważali był taki napis)
Wszyscy stawiali że to Kai z tego ekipy pierwszy wyląduje w kwasie, no chyba jednak się myliliśmy :P
Patrząc na to,że Jimmy nie odzyskał licencji, możemy się spodziewać na 100% dwóch kolejnych sezonów. W ostatnim odcinku aktualnego sezonu pewnie dostaniemy petardę,która sprawi,że będziemy z niecierpliwością czekali na kolejny sezonik :P

Fajną historię wymyślili w kontekście dzwoneczka Hectora! :D

ocenił(a) serial na 10
ExTazaa

Jednym słowem - i znów nic nie jest tak, jak się spodziewaliśmy.
Ciekawa jestem dalszych losów Wernera (dopadną go?), swoją drogą, żeby facet parę miesięcy nie mógł wytrzymać bez żony, może ma 16 lat podobnie jak Kim?
Jimmy może chyba jeszcze się odwołać, ale błagam nie róbmy już dwóch sezonów przed BB - jeden wystarczy i potem kolejny ostatni już po BB.

ewagm1

W tym odcinku było parę rzeczy,które sugerowały,że Werner jest chory na raka.Może wiedząc,że umiera woli te ostatnie miesiące spędzić z żoną i tak nie ma nic do stracenia

ocenił(a) serial na 10
Tomek23199304

Niczego takiego nie zauważyłem. Chodzi Ci o sytuację, gdy płakał jak zszedł na dół poprawić obwód ?

ocenił(a) serial na 10
Tomek23199304

Gdyby to były jego ostatnie miesiące to raczej by nie wyjeżdżał na tyle. A może spieprzył coś lub wie, że budowa potrwa 3 razy tyle niż planowano i chce uniknąć konsekwencji? Swoją drogą, kiedy zszedł tam na dół, myślałam, że planuje samobójstwo, bo naprawdę dziwnie się zachowywał.

ewagm1

Ja to tak interpretuje,że wiedział o tym ze umiera i ta budowa to był sposób na finansowe zabezpieczenie jego rodziny. Parę odcinków temu było mówione,że chłopcy będą musieli zostać pod ziemią znacznie dłużej niż planowano. Pewnie liczył na to,że przed śmiercią jeszcze zdąży się zobaczyć z żoną, a ze budowa się przeciągnęła to moze nie być możliwe, dlatego uciekł. Zresztą mówił majkowi,że jak by go zabrakło to reszta ekipy będzie wiedziała co robić. Gdy prosił o spędzenie weekendu z żoną to moim zdaniem on wcale nie planował wracać z niemiec.

ocenił(a) serial na 8
ewagm1

Bardziej możliwe że się przestraszył zajścia w barze i podejrzewał że po robocie zlikwidują całą ekipę jak to mają w zwyczaju np. kartele. Albo jest kretem.

ocenił(a) serial na 7
DemiaN

ja też tak myślałem ale scenariusz Tomka brzmi lepiej

Tomek23199304

Chory na raka normalnie funkcjonuje bez leków przez cały rok i nawet nie widać po nim żadnych poważniejszych objawów? To ciekawa koncepcja, ale motyw nowotworu wykorzystano już w Breaking Bad. Ale faktycznie Werner jest trochę takim odpowiednikiem Haisenberga a Kai jak przypuszczam będzie odpowiednikiem niesfornego Pinkmana i dokończy dzieło swojego mistrza.

killer83_2

Na reddicie jeszcze padła teoria, że Werner po prostu popada w paranoję i boi się, że Gus go sprzątnie po tym jak robota będzie skończona. Ale faktycznie dużo jest podobieństw do Walta, dlatego ta teoria z rakiem może sie sprawdzić. Walt wziął swoją ksywkę od niemieckiego naukowca Wernera Heisenberga. Może imię naszego niemca nie jest przypadkowe

ocenił(a) serial na 10
ewagm1

"może ma 16 lat podobnie jak Kim"
o to!
Slippin' Werner
strasznie słaby motyw do ucieczki wybrali. Ale może taki jest temat tego sezonu - dorośli ludzie zachowujący się jak dzieci?

ewagm1

O co chodzi z tymi 16 lat ? Chyba cos przeoczyłem :)

ocenił(a) serial na 10
matek20

W poprzednich dyskusjach padła teoria, że Kim ma 16 lat ;-)

ocenił(a) serial na 10
ExTazaa

4 sezony BB i 4 sezony BCS a ja dopiero teraz nabrałam ochoty na kurczaki od Gusa. Ten Lalo to masterszef. Jak on naopowiada o jedzeniu to nie ma Hectora na dzielni ;) powinien mieć własny program kulinarny!
wymiana spojrzeń między Gusem a Nacho to najlepszy moment odcinka :D
Dzwoneczek! a jeszcze ten ton Lalo "awww wujcio wciąż taki sam. Wciąż chce zabijać ludzi."
Lubię Lalo.

Kim cwaniara, tu pokręcę z prawem, tam teatr odstawię, ale to Jimmy jest ten zły. Oni już oboje są siebie warci. Ale dziś jako rodzeństwo wreszcie byli wiarygodni :D
ten przekręt z planami MV? Tylko ja uważam, że głupi?

fajnie, że wreszcie przypomnieli sobie o Chucku!
(wciąż brak Howarda :( )

ocenił(a) serial na 10
Kasiek_haz

A co to za przekręt z planami MV - wiemy coś więcej na ten temat?

ocenił(a) serial na 10
ewagm1

Kevin prosił ją o złożenie planów na większy budynek, ale mu powiedziała, że to niemożliwe, że nie ma czasu itd.
Oficjalnymi drogami musieliby pisać jakieś podania coś tam, eses pewnie będzie wiedział więcej.
A ona je po prostu podmieniła robiąc szopkę.
Więc ok, przychodzi w uzgodnionym czasie decyzja na większy budynek.
Kevin pyta: jak to zrobiłaś?
Kim: a bo ja już taka świetna super jestem <hair flip>
Kevin: Super, cieszę się, ale serio? Jak to zrobiłaś?
Kim: oj tam oj tam, nie pytaj.

zachwycony Kevin (a my wiemy jak on uwielbia opowiadać o tym jaka Kim jest wspaniała), może coś gdzieś chlapnąć, że jednak znalazła sposób na oficjalne podmienienie planów, ale ludzie z urzędu powiedzą "Nie. Nic się oficjalnego nie działo."
Może się zacząć drążenie i wyjdzie cały ten przekręt. To wielki bank. Ona naprawdę myśli, że nikt takiego "sukcesu" nie sprawdzi? Że to przejdzie niezauważone?
ale może się mylę, rzeczywiście w tym sezonie wszelkie nasze radary są rozstrojone :D

ocenił(a) serial na 10
Kasiek_haz

:-) :-) :-)

Kim się zmienia, pamiętacie jak w pierwszych sezomach reagowała nerwowo, gdy Jimmie mówił jej o swoich przekrętach? Prosiła, żeby nic nie mówił, bo ona nie chce wiedzieć. A teraz...
Coś kiedyś w końcu się wyda. Dziwne, że ona się tego nie boi, jej kariera nabrała już przecież rozpędu.

ocenił(a) serial na 10
ewagm1

stąd teoria, że ma 16 lat jest taka dobra. Dojrzewanie zmienia człowieka :D

jest też druga teoria. Kim to Walter tego serialu. Nie dość, że już go cytowała: "I did it for me. I'm good at it."
to jeszcze teraz wszelkie występki usprawiedliwia wyższą ideą. Walt robił "dla rodziny", Kim "dla dobra ogólnie." Ogólnie dla dobra wyciągnęła Huell'a z więzienia i pomogła w budowie większego banku (bo jak wiemy banki to ośrodki dobroci).
Kim Wexler: Make Albuquerque great again!

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

Hahahahahaha Kim jest Walterem? W sumie już ma (banking) empire business!


To ja tu widzę jeszcze inną opcję jak iśc w tym kierunku i czemu nie ma Kim w BB.
KIM Z LALO WYKORZYSTUJĄC SAULA WYRĄBIĄ DON ELADIO i MV NA JAKIS HAJS I BRRUMM NA PRAWDZIWE BELIZE RAZEM SPITOLĄ.
Taki fanfik wymyśliłem. Jeszcze tylko Lalo musi poznać Kim, ale przecież na pewno pozna Saula, wiec co za problem, zeby poznal tez Kim, potem Kim skok w bok, jakis hajs jedno od Don Eladio, Kim może okradnie Mesę Verde (przecież w BB był skok na pociąg, tu będize skok na bank), a potem zakochani frru na Belize i tyle ich widzieli. A Saul zostanie tu na miejscu bo co ma nie zostac.

ocenił(a) serial na 10
eses85

Ja wolę inną teorię. Lydia jakoś niedługo musi zajść w ciążę, żeby wiek jej córki zgadzał się z BB. Jej córka jest nieco meksykańskiego wyglądu, a w swojej pierwszej scenie liczy z niańką po hiszpańsku. Lalo powiedział, że ma głowę do cyfr - nasz rozrabiaka czyżby narozrabia? ;>
choć właściwie, może zrobić Lydii dziecko a zwiać z Kim, więc obie wersje da się połączyć :D

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

Tak, zgadzam się - przekręt mega nudny! Ale rodzeństwo rzeczywiście było przekonywujące, zwłaszcza jak się kłócili na parkingu - to miało być coś w stylu "lovers spat", tak?

To przed ostatni odcinek sezonu, a szału nie ma. Ten Niemiec tęskniący za swoją Helgą w ogóle mnie nie interesuje. Nie interesuje mnie co się z nim stanie. I nie wiem po co oni w ogóle nam opowiadają tę historię? Jakby to powiedział Jonathan Banks: "I'm, not happy!".

Lalo to jedyna radość odcinka, oraz babcia chowająca torebkę przed Nacho. Babciu, toż to ministrant jest, twój różaniec w torebce jest bezpieczny!

Może podadzą gdzieś przepis na te kurczaki a la Gus. Powinni!

ocenił(a) serial na 10
boogie_woogie

Jedno trzeba oddać, wreszcie między państwem Wexlerami jakieś emocje się pojawiły.

""I'm, not happy!"."
http://wifflegif.com/gifs/550941-mike-ehrmantraut-breaking-bad-gif

tak, świetny szczególik z tą torebką, aż parsknęłam ;D Odcinek reżyserował Gilligan, i chyba udowodnił dlaczego w reszcie sezonu tak czuć jego brak. Nawet przy dziwnie napisanych akcjach (jak ucieczka do Helgi XD) to jednak podał wszystko w ciekawy sposób. Oby przy 5 sezonie przysiadł też czasami do scenariusza.

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

Masz rację Kasiek, ta kłótnia na parkingu i tak pokazała więcej emocji między Wexlerami, niż ich rzucający się po ścianach seks.

Trochę złości mnie, że Gilligan podjął się czegoś tak trudnego, jak zrobienie prequala tak wielkiego serialu jakim był BB, a teraz zostawia tak duże pole do popisu Gouldowi i reszcie, gdy wygląda na to, że ci, mimo, że na pewno jakiś talent mają, nie posiadają jednak Gilliganowskiej magii.

boogie_woogie

Jak właściwie wygląda podział Gilligan/Gould, który z nich bardziej odpowiada za scenariusz? I czy w BB było inaczej czy tak samo?

ocenił(a) serial na 8
donmaslanoz14

Koleżanka Kasiek z pewnością ma szerszą wiedzę na ten temat, ale z tego co pisała i co potwierdził Patrick Fabian (aktor grający Howarda Hamlina), Vince choć wyreżyserował ten odcinek, aktualnie nie angażuje się w produkcję tego serialu, głównie dlatego, że ma inne zobowiązania. Jak to powiedział Fabian, jest to teraz Peter's Gould show, a Vince co jakiś czas po prostu wpada na plan. Oczywiście w BB wyglądało to inaczej niż teraz.

ocenił(a) serial na 10
boogie_woogie

Wiem dokładnie tyle samo, plus fakt, że ta sytuacja ma miejsce mniej więcej od połowy 3 sezonu. Obecnie Gould dowodzi writer's room, ale scenarzystów jest wielu. On pewnie podejmuje ostateczne decyzje. I że nikt tam nie wpadnie, żeby czasami podstawowe, krytyczne, pytania zadać w trakcie pisania?

Gdzie można wystosować petycję do AMC? Niech dalej robią sobie Better Call Saul o Kim, tymczasem ja wciąż domagam się prawniczego procedurala "ABQ Legal" o kancelarii Howarda a teraz dodatkowo cooking/crime drama "Wożąc pana Lalo." W rolach głównych Michael Mando i Tony Dalton. Giancarlo Esposito i Jonathan Banks w rolach drugoplanowych i gościnne występy Boba Odenkirka. Kto ze mną?

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

Czyli od połowy 3 sezonu?! No właśnie, wcześniej (mimo niezadowolenia niektórych) opisywanie relacji Jimmy-Chuck, choć bez fajerwerków, było interesujące, wciągające, sensowne i prowadzące do czegoś.
Teraz ten sezon z pewnością też gdzieś prowadzi, ale to się dzieje tak jakby to ślepy nas tam prowadził.
Kiedyś słyszałam w jakimś wywiadzie, że Odenkirk się nie wtrąca. Gra co mu napiszą. Ale Mando? Ze swoimi rozkminkami? Pomysłami? Entuzjazmem? Miłością do Nacho? Przecież płynie w nim krew Vaasa. Powinien tam wpaść i zrobić porządki! Tak, żeby już nikt nigdy nie robił z Ignacio insekta!

Cooking/crime drama?! O rany, to przepis na sukces jest! Lalo niczym Gesler podróżujący po kraju i gotujący rarytasy. Wyobrażasz sobie, jak krwiście by było, gdyby komuś nie posmakowało? Rzeźnia! Czyli również branżowe show masarskie!

ocenił(a) serial na 10
boogie_woogie

Wynika z tego, ze powinni zatrudnic mnie i Kasiek'a ?! zeby dobrze poprowadzic watek Hamlina :

ocenił(a) serial na 10
gwiazdeczkam3

ja tam się chętnie podejmę wyzwania ;)

boogie_woogie -
"Teraz ten sezon z pewnością też gdzieś prowadzi, ale to się dzieje tak jakby to ślepy nas tam prowadził. "
bardzo dobre podsumowanie. A o Chucku można pisać wiele, ja tę postać lubiłam, bo może nie był najsympatyczniejszy to wydawał się świetnie napisany i był genialnie grany, plus jego relacja z Jimem miała ogromne pokłady emocji. A ostatecznie Chuck miał rację co do swojego brata.
A Mando? Ja to się zastanawiam, czy jak on dalej będzie tak paplał to czy go do Belize nie wyślą szybciej niż planowano :D

Dokładnie to miałam na myśli - odwiedzanie ciekawych jadłodajni w kraju i zastraszanie właścicieli z czarującym uśmiechem na ustach :D

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

Tak! Weźcie się za tego Hamlina! Najwyższy czas, żeby ktoś się chłopiną porządnie zajął :D

Ja też lubiłam wątek Jimmy- Chuck. Chuck "wydawał się świetnie napisany i był genialnie grany, plus jego relacja z Jimem miała ogromne pokłady emocji. : - to, to, to. W końcu ten serial z założenia miał być w większej części dramatyczny.

A propos "ABQ Legal" - włączyłam sobie wczoraj do snu jakiś przypadkowy odcinek "Boston Legal" i kogo tam spotykam? Michael Mckean we własnej osobie. Czyli wszystko układa się w sensowną całość, Kasiek. Okazuje się, że Chuck tam się już zna ze wszystkimi w Crane Pool &amp; Schmidt. Teraz tylko trzeba ściągnąć ekipę do Albuquerque. Choć może być z tym mały problem, jako że Chuck operował w Bostonie pod pseudonimem, gdyż miał problem. Małżeński problem, polegający na aferze miłosnej z bardzo atrakcyjną...hm...krową :D (krowa miała na imię Wendy, czyli jakby co, jakieś powiązanie z światem BB jest!)

ocenił(a) serial na 10
boogie_woogie

Ja właśnie z krzesła spadłam!
Od czasu tamtej wzmianki Boston Legal oglądam ich od nowa i poza McKean'em (ta jego krowa :D) przez serial przewinęli się Anna Gunn, Dean Noris, Betsy Brandt (w dwóch różnych rolach) a teraz oglądam 11 odcinek 4 sezonu a tam ... Patrick Fabian ... jako prawnik, który porozwieszał po całym mieście swoje billboardy i rzekomo namówił nimi swojego klienta do rozwodu z żoną /o\ za głowę się złapałam :D

te seriale muszą mieć jakieś telepatyczne porozumienie! Swoją drogą, Chuck z uczuleniem na elektryczność nieźle odnalazł by się w domu wariatów jakim jest Crane, Pool & Schmidt :D

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

https://media.giphy.com/media/LfcFXluqbING0/giphy.gif

No nie! Nawet Patrick Fabian?! :D Wygląda na to, że wszystkie drogi prowadzą do "ABQ Legal" :)

"Chuck z uczuleniem na elektryczność nieźle odnalazł by się w domu wariatów jakim jest Crane, Pool & Schmidt :D" - no nie? Choć Denny i Alan doprowadziliby go chyba do grobu. Za to Chuck doprowadził by Poola do grobu. On i tak już nie ogarnia tamtych dwóch, a jakby jeszcze doszedł mu trzeci z uczuleniem na elektryczność?! Swoją drogą uwielbiam jak ten Pool chodzi z wiecznie wku**ioną miną :D

PS. Hank i Marie nawet nie wspomnieli, że poznali się w Bostonie ;)

ocenił(a) serial na 10
boogie_woogie

:D

naprawdę, po starciu z duetem Alan/Denny Chuck na kolanach przepraszałby Jima za nazywanie go szympansem z karabinem :D

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

Kurde, oglądam dalej ten Boston Legal i dopiero teraz się skapnęłam, że wszystko mi się porąbało. Poole to ten bez gaci, a złośnik, który próbuje trzymać tę firmę za nogi to Paul Lewiston. Skleroza nie boli i nie na darmo w tym innym wątku wychodzimy na aktorów Trudnych Spraw ;)

ocenił(a) serial na 10
boogie_woogie

a wyłapałaś jakie stanowisko miał ten Paul? Bo nie był name partner a czasami wyglądał, jakby był głównym dowodzącym. Denny'ego to wiadomo, że krótko trzymał, bo jego nie da się inaczej :D Ale czasami i Shirley musiała się przed nim tłumaczyć

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

Oprócz tego, że jest Senior Partner'em, nie wyłapałam. Nie mam pojęcia dlaczego akurat z Seniorów, on posiadł taką władzę. Nie wiem czy to kiedykolwiek w serialu wyjaśniono.

Paul trzyma Denny'ego krótko, ale prawdziwą władzę na Dennym ma Alan. No, może troszkę Shirley. Swoją drogą uwielbiam w tym serialu, że Shirley jest już nie młodą (choć jak na swój wiek całkiem atrakcyjną) kobietą, a Alan i Denny traktują ją jak boginię.

ocenił(a) serial na 10
boogie_woogie

Świetnie podsumowuje to jedna z ostatnich scen serialu jak Scalia mówi "You may kiss the bride" a Alan, Denny i Carl otaczają ją jak sępy ;D

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

:D Pamiętam tę scenę, choć w moje powtórce jestem dopiero w 3 sezonie, ale akurat w odcinku, w którym Denny pokazuje Alanowi swoją specjalną lalkę - Shirley Schmidt-Ho :D
Ach, z jaką troską Denny zasłaniał jej dekolt, gdy Alan próbował zajrzeć co jest pod bluzką :D Uwielbiam tę dwójkę!

ocenił(a) serial na 7
boogie_woogie

Wątek Nacho interesuje mnie najbardziej w tym sezonie.

ocenił(a) serial na 10
Kasiek_haz

Howard pojawi się w następnym odcinku. Widać nawet,że się podniósł.

ExTazaa

A mnie się wydaję, że to Kim będzie w tym serialu największym czarnym charakterem i jest raczej pewne, że to ona stworzy Saula Goodmana.

ocenił(a) serial na 8
Dziadek1991

Hehehe tak jak napisałem do Kasiek_haz, romans z Lalo, okradają bank i mafię i za granicę XD

ocenił(a) serial na 8
ExTazaa

I sprzedaje, bo to jakaś reklama jest w trailerze.

ocenił(a) serial na 8
Kasiek_haz

Lalo najlepszy szkoda tylko że ten sezon rozkręca się dopiero w 9 odcinku, zdecydowanie najsłabszy sezon.

ocenił(a) serial na 8
ExTazaa

Eh.
Oglądając poprzedni odcinek miałem taką myśl, mimo 45 sekund tej postaci na ekranie, ze bedzie troche jak z How I met your mother, tylko w mniejszej skali. Mnie jeszcze za BB ciekawiło bardzo, kto to jest ten Lalo, i w sumie ten bildup w BCS do tej postaci też był ciekawy. Jednocześnie serial był i jest średni.
I trochę tak, jak z HIMYM - tam budowali te matkę, budowali budowali wrecz do niemożliwej do wykonania postaci, a w koncu jak ją dali, to wyszła IDEALNA. Tylko reszta serialu, zwłaszcza w kontekscie doskonałosći tej postaci, była wtedy totalnie do luftu.

No i z Lalo teraz to samo, chociaż oczywiście nie na tak gargantuiczną skalę. Postać jest ŚWIETNA, zupełnie inna od pozostałych Salamanców, zupełnie inna od w ogole wszystkich gangsterów zza południowej granicy, najbliższa chyba tylko Gusowi. Tyle że Gus jest dystyngowany, a Lalo to taki z charakteru raczej Wilk z Wall Street, sprawny i układny, tam gdzie powinien, ale ogólnie bezczelny i zepsuty. Serio, w kontekście tego, co dotychczas nam pokazano w ogole w tym swiecie i tego co teraz robi Lalo, postać wydaje się świetnie zapowiadać. Mam nadzieję, że rozgrywka Lalo-Nacho zdominuje ten nudny i coraz bardziej odbiegający od klimatów BB czy w ogóle interesujących historii serial.

Motyw z Kim. No dobra, to jest kufa generalnie IDIOTYZM co ona tutal odwala, sprzedając mi taki kit serial schodzi na psy. Po pierwsze, zalanie mlekiem nic tym planom poważnego nie powinno zrobić, poza tym, że by śmierdziało trochę, ale plany ogólnie po penwym czasie zaczynają smierdzieć starym papierem. NIe sądzę, by u nas ktos sie bardzo rzucał na odtwarzenie akt przy zalaniu ich w niewielkim stopniu kawą. Ale ok. Po drugie, to jest zenujaca bzdura. Nie ma siły, by nie istnial w ich systemie jakis sposób odtwarzania akt, w szczególności przez żądanie od strony nowych dokumentów. Tutaj pełnomocnik strony ma te dokumenty przy sobie. Co robi w takiej sytuacji urzędnik? Pani napisze podanie, ze podłożyc te papiery w miejsce uszkodzonych i już, my sobie na spokojnie przejrzymy czy to prawidłowe kopie, a oczywiście zniszczone nadal będą archiwizowane. Po co to podmieniać z dobrego serca, jak można urzędowo zrobić to samo w tym samym czasie. Po trzecie, to są różne plany. Może w USA jest inaczej, ale nie sądzę. Na takim projekcie podpisuje się projektant i zwykle oznacza ten projekt w sposób go indywidualizujący, przede wszystkim datą sporządzenia i jakimś numerem. Na decyzji czy co oni tam mają (u nas to wyglada tak ze dokumentacja projektowa jest załącznikiem do decyzji) jest oznaczone, co to za papiery są tym zatwierdzonym projektem. Czyli tu powinna być widoczna róznica w oznaczeniu z decyzji i na podmienionym papierze. Chyba, że tak tam nie jest albo projektant sporządził drugi inny ale tak samo oznaczony projekt (co musiałoby go prowadzić do wniosku, że coś tu jest nie tak, skoro ten projekt juz zaakceptowano i poszedl do urzedu, a teraz te same dane trzeba nanieść na inny???). Tego jednak nie wiemy. Po czwarte, to jest załącznik do zatwierdzenia ktory zostaje tam w urzedzie. Na obiekcie wykonawca będzie korzystał z takiego samego, ale nie tego samego, czyli jemu trzeba przekazać, ze nie buduje wedlug wersji A, tylko według wedlug wersji B czy tam A+. Czyli trzeba komus powiedziec, ze nastąpila zmiana planów. Skoro to budowa nowego dużego budynku, to zapewne będzie inspektor nadzoru inwestorskiego (zapewne projektant) sprawdzajacy, czy robia według planu. On musi wiedzieć, bo inaczej i tak sam sie dowie, ze budujemy wieksze niż mielismy. Tymczasem tutaj nie ma zatwierdzenia zmiany (u nas decyzji o pozwoleniu na budowę według projektu zamiennego). No to on sie połapie, że coś jest nie tak? Po piąte, przeciez tym super sukcesem musi się pochwalić Kim preziowi Mesy i tym samym także tej lasce jak jej tam, ktora tez, jesli dobrze rozumiem 2 sezon, jest prawnikiem, tyle ze inhousem czy tam doradcą zarządu. Każda z tych dwoch osób spyta, jak to się udało zrobić, skoro bylo to przecież niemożliwe (zwlaszcza ta laska, skoro twierdziła, ze nie zdażymy tego zrobic), w dodatku na pewno jedno drugiemu o tym powie, chocby prezio tej dziewusze ze jednak to on mial rację. A tego nie da się wytłumaczyć inaczej, niż udało nam się przyśpieszyć projekt zamienny, na co nie ma żadnego dowodu, bo wniosku o ten zamienny nikt nie składał.
No i to jest akcja moim zdaniem na automatyczne dyscyplinarne wypieprzenie z zawodu w każdej jurysdykcji milion razy bardziej, niż jakieś wylamanie drzwi w mieszkaniu u chorego brata.

Akcji z Saulem nie rozumiem, nie wiem na jakich zasadach to przyjmowanie z powrotem u nich dziala, rozumiem, ze jakos sprawdzają rekojmię do wykonywania zawodu (czy na tyle prawy ze nie bedzie nie wiem podmienial dokumentacji po kryjomu z urzędu zeby tylko ugrać). Tylko że ON DO JASNEJ CHOLERY NIE ZOSTAL SKREŚLONY Z LISTY, TYLKO ZAWIESZONY W PRAWACH WYKONYWANIA ZAWODU. SKORO ZAWIESZONY NA PEWIEN OKRES, TO DO CZEGO ONI GO UZNANIOWO PRZYWRACAJĄ???
Nie wierzę, że w USA jak mam rok zakazu wykonywania zawodu nie będąc z niego wyrzuconym to muszę zostać ponownie przyjęty. Żeby mnie znowu przyjęli, muszą mnie najpierw wyrzucić. A NIE KARĘ WYRZUCENIA Z ZAWODU OTRZYMAŁ SAUL. I poza tym to ile tak będa trzymać??? Może za rok, a może za kolejny rok??? TO JEST ROBIENIE SOBIE JAJ Z WIDZA. Wpierw Saul się cieszy opór, ze TYLKO ZAWIESILI NA ROK JUHU JAKI SUKCES w sprawie, która w ogóle nie powinna byc sprawą dyscyplinarną, a teraz się okazuje, ze ta jego radość zakładała, że nikt mu nie dowali?
I żeby nie było, tutaj PRZEPIS (sekcja 17-206 New Mexico Rules Annotated, do której odwołują się przepisy New Mexico Rules of Professional Conduct):
17-206. Types of discipline.
A. Types of discipline. A violation of the Rules of Professional Conduct or of these rules shall be grounds for:
(1) disbarment by the Supreme Court;
(2) suspension by the Supreme Court for a time certain with automatic reinstatement;
(3) indefinite suspension by the Supreme Court with reinstatement upon application as provided under Paragraph B of Rule 17-214 NMRA of these rules unless timely objections are filed;
(4) public censure by the Supreme Court;
(5) formal reprimand by the Disciplinary Board;
(6) informal admonition
(a) by disciplinary counsel without formal hearing and when acquiesced in by the respondent and approved by a hearing committee reviewing officer; or
(b) by the Disciplinary Board upon recommendation of a hearing committee after formal disciplinary proceedings; or
(7) requirement by the Disciplinary Board that an attorney successfully pass the multi-state professional responsibility examination given by the Board of Bar Examiners the next time that it is given or be suspended for a period to be prescribed by the board.

Jak widać (pkt A.2 i 3) są rózne zawieszenia - na czas okreslony i juz wtedy mija i koniec pieprzenia, albo na nieokreślony. SAUL ŚWIĘTOWAŁ ROK ZAWIESZENIA. DO NIKOGO NIE POWINIEN MUSIEĆ PISAĆ. Tam nawet jest (pkt 7), że można go ukarać w ten sposób, że zdaje jakiś egzamin ALBO jest zawieszany. A tutaj mamy jakieś połączenie wynikajace z niczego, bo i rzeczywistość, i to co POSTACIE Z SERIALU NAM MOWIŁY wskazywały na cos zupełnie innego.
Nawet jesli do tego są jakieś dalsze smaczki (nie będę przecież czytał RoPC i NMRA w całości zeby zjechać serial) to i tak to sie nie klei NIJAK.

To jest pisanie scenariusza na zasadzie jeśli chłopak musi zdażyc do dziewczyny to z uwagi na temperaturę w taksówce która pędzi stopią się opony od temperatury, nawet jeśli dzieje sie to na Antarktydzie. NIE PODOBA MI SIĘ TO, WĄTEK JEST FATALNY, NIE REALISTYCZNY, idiotyczny, przeczący wszystkim założeniom obecnego sezonu w tym wątku i połowie poprzedniego.

Wpieniłem się.

Nota bene, takie ważne spotkanie i nasz Jimmy nie odgrywa tego spotkania z komisją przed Kim zeby dodała coś swoim obiektywnym okiem. Nie cwiczą, że warto by wspomnieć o zmarłej legendzie ABQ, że bardzo kufa mnie inspirował i wspieral ten, któremu wbiłem przez zamkniete drzwi na chatę za co mnie skreślono, i strasznie zaluje ze nie zyje? Aha.

relacja Kim-Jimmy. Uwaga, odkryłem wiek kolejnej osoby. Mianowicie Jimmy ma może nie 16, ale maks 23 lata I DLATEGO JAK MU COŚ NIE WYJDZIE TO WYŻYWA SIĘ NA NAJBLIŻSZYCH rzucajac oskarżenia z niczego i nie związane z niczym. Co więcej, nasz podstarzały jednak nie adwokacina mysli, ze jak się pożre z ukochaną osobą (zwłaszcza z taką super siostrą jak Kim), to już koniec relacji i trzeba się spakować. Jak on w następnej scenie zaczął się pakować to strzeliłem faceplama tak mocno, ze mi okulary spadły.

Nb. czy ten parking to nie jest cały czas ten parking gdzie Walt mówił to swoje "I won." w 4 sezonie BB?

Werner. Jeśli to nie jest tak, że Werner się faktycznie penia, że go Mike odstrzeli, to jego zachowanie jest TOTALNIE IDIOTYCZNE. Nawet słow na to szkoda. Zwłaszcza, że przecież od początku wie, że to nie jest interes z lamusami (rozmowy z tym fircykiem, ktory sam sie chwalil ze robili tunel do meksyku, czyli raczej nie po to, zeby pomidory nim przerzucac, swiadczą o tym, ze ci wykonawcy in spe wiedzieli, ze to interes lewy jeszcze na etapie przylotu do USA, a skoro to wszystko jest w ciemnosciach i tajemincy oraz ich pilnuja smutni panowie to od razu widać, ze to nie zabawa). To co, wcześniej się nie bał, że go odstrzelą? Pomimo, że twarz Gusa znał już w chwili, gdy wracał do Niemiec po resztę ekipy???
Nie wiem, bo może faktycznie ich wszystkich Gus chce odstrzelić i w sumie ja tak zakladalem, ale dla wernera to fakty specjalnie o tym nie świadczą - wypuszczają ich do ABQ, Gus sie jednemu pokazał od razu, dbają, zeby za bardzo nie wiedzieli, gdzie konkretnie jest to miejsce budowy, ale pozwalaja kontaktować sie ze swiatem zewnętrznym i to w sposób, który nie uniemożliwia przekazania jakieś informacji w rodzaju "pralnia magazyn albukerke pod ziemią narkotyki dzwon DEA" bo nawet ten nasłuchujacy nie zdaży zareagować. Do tego musieli im zapłacić spory hajs nim w ogole przylecieli do USA, przecież na słowo honoru jakichś dwóch dziadów typ by nie sciagal ekipy tam na rok. I jakoś hajs musieli zaksięgować, co dochodu z lewizny nie muszą uprać, choć będzie gigantyczny, skoro Werner nie będzie musiał latać nigdzie już? Może nie ma żadnego powodu, by tych niemców likwidować, skoro wystarczy ich z powrotem wysłąć do niemiec. CO więcej, jakby nie ta akcja z pubem, to nawet by sie nie opłacało ich likwidować, bo jakas rodzina sięza nimi odezwie, powie ze do USA poleciałą ekipia, duze pieniadze, nie wiadomo na jak długo, i wyparowali. To już jest po 9/11, wystarczyłoby dodać, że może mieli budować coś dla terrorystów i juz by ktos zaczął weszyć. Teraz to jest problem, bo lazili po tym ABQ, ale jakby nie lazili, to bezpieczniej było ich chyba po prostu odesłac do niemiec i strzala.
A POZA TYM, jeśli faktycznie Werner boi się, że go Gus ukatrupi Mike'em, to czy uciekając nie spowodował, że teraz to NA PEWNO GUS ukatrupi wszystkich???
No bo ze tak teskni za jaką kobitą w niemczech to jest motyw tak opór płytki ze padam na twarz z fkurfu, zwłąszcza, ze jakby grzecznie poprosił i obcial z kasy, to by mu pewnie GUS TE ZONE TAM PRZYWIÓZŁ.
Tego wątku nawet nie potrafię powiedzieć, czy mi się podoba (poza tym, ze ogólnie nudne to było opór poza tym i pierwszym odcinkiem z budowlancami), bo ja tutaj to po prostu nic nie rozumiem. Chyba za głupi jestem by zrozumieć motywację Wernera. albo mam za malo informacji, w tym, czy werner wie, ze buduje dla gangstera (tylko jak może nie wiedzie skoro tajemnica jest z kazdej strony), bo gdyby nagle sie dowiedzial, to moze to bylby motyw. Nie wiem, tu jestem skonfundowany opór.

Ktoś poprzednio dobrze zgadywał ze ostatecznie najlepszy ziomek to jest Kai, a Werner tylko problem. No i na to wygląda, Kai nawet bronkniem poczęstuje plus wysadza skaly 10/10. A werner trzesidupa spitala. Nb. jak on niby spitulil w hangarze, do ktorego powinno byc tylko jedno wejscie, to ja nie rozumiem i nie chce zrozumiec, ale gdybym nie wiedzial, ze w BB Mike zyje, to bym uznal, ze z calej tej ekipy najszybciej to w beczce powinien wyladować WŁAŚNIE MIKE, który ani nie umie zabezpieczyć terenu, ani nie umie upilnowac wernera w barze, ani nie umie go odpowiedni ustawić strachem, tylko se z nim bronka pije. Mike teraz stal się ofiarą losu jakąs lewą.

Dlatego choć odcinek ciekawszy, niz ze 4 poprzednie, to bardzo mi sie znowu nie podoba, to, co serial przedstawia.

ocenił(a) serial na 10
eses85

O JA CIE! wiedziałam, że mogę na ciebie liczyć w kwestii tej podmianki. Przecież to było tak strasznie głupie, że tylko fakt, że następca scena to Lalo i Nacho w domu starców to nabrałam chęci do dalszego oglądania odcinka.
Kwestia z przywróceniem Jima też słuszna, o tym nie pomyślałam. Rzeczywiście, zaprzeczają sami sobie. Chyba, że to wróci i kopnie Kim w zadek, czym się ucieszę. Ale jak zaraz się okaże, że oni sfingują jego licencję na nazwisko Goodmana to też trochę z krzesła spadnę ;/

racja co do Mike'a. Gdzie ten bad ass madafaka, którego znamy? Po co sceny jak przejrzał tego gościa z grupy wsparcia, jeśli teraz nie przejrzał Wernera?
Poza tym, jakiś komitet obrony dobrego imienia Kaia powinien się pojawić. Facet ma złą prasę od początku a wychodzi, że całkiem spoko z niego koleś.

ocenił(a) serial na 8
eses85

Przede wszystkim szacun, że chciało Ci się sprawdzać, te całe zasady etyki zawodowej. Ja już nawet pomijam, czy ten wątek jest zgodny z ichniejszym prawem, przepisami i rzeczywistością (choć ewidentnie, scenarzyści nie odrobili pracy domowej, a szkoda, bo o ile pamiętam, za czasów BB konsultowali takie rzeczy z profesjonalistami). Po prostu byłam totalnie zaskoczona obrotem sprawy. Na litość, komu chce się oglądać to, że Jimmy nie może wrócić do uprawiania prawa?! Rok zawieszenia dla nas widzów to i tak było dużo. Po co to zrobili? Po co? Po to, żeby móc jakoś wrócić do wątku Chucka, który przedstawiali nam 3 sezony, a teraz do którego ciężko jakoś zgrabnie się odnieść? I właśnie, jeśli sfingują jego licencję, to...brak słów!

Co do Niemca, totalnie się zgadzam! Trzeb było mu tę Helgę tam przywieźć. Wyszłoby taniej, bezproblemowo, każdy byłby zadowolony (to znaczy przypuszczam, że reszta Niemców bez Helg zadowolona by nie była). Wciąż nie wiem, po co w ogóle pojawił się ten wątek z życia niemieckiego pracownika.

To samo pomyślałam o Mike'u. Jakkolwiek uwielbiam tę postać, to jednak facet zawalił na całej linii. Ręczył za Niemca. Miał mieć go na oku. I co na to Gus? Raczej zadowolony nie będzie, zwłaszcza, że to pierwsze wielkie zadanie, jakie powierzył Mike'owi.

ocenił(a) serial na 10
eses85

Czy ktoś - kto przebrnął - może pisać streszczenia tego, co napisał eses85? ;-)

ewagm1

No to w dużym skrócie: tl;dr
a) Postać Lalo zapowiada się bardzo interesująco.
b) Plan Kim z podmianą planów nie ma żadnego sensu i nie powinien zadziałać, a poza tym ktoś się skapnie, a wtedy na pewno ona wyleci z roboty.
c) Motywacja Wernera jest niezrozumiała i bezsensowna.
d) Nie wiadomo dlaczego Saula musi sprawdzać jakaś komisja, skoro on tylko został zawieszony, a nie wyrzucony, więc nie powinni go sprawdzać (poniżej jest nawet jakiś wklejony jakiś amerykański przepis dotyczący takich sytuacji).
e) Po raz kolejny potwierdza się teoria że Kim i Saul mają po 16 lat.

ocenił(a) serial na 8
donmaslanoz14

Kurde, faktycznie dało się krócej.

ocenił(a) serial na 10
eses85

Nic nie krócej, dobra analiza i celne spostrzeżenia. Język tez odpowiednio wyważony, bardzo przyjemnie się czyta.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones