Nie zauważyłem, że powstał już temat, więc proszę olać mój, a pisać w tym xD

Pamiętacie świnkę-zabawkę, której Mike użył do zwabienia Chrisa w 5 sezonie BB? To ta sama :)

Swoją drogą, wie ktoś co to za muzyka leci na początku serialu, gdy jest pokazane co było w poprzednim odcinku?

o tą piosenkę chodzi ?
https://www.youtube.com/watch?v=K16ZNrWRzo0

Nie posiadam wersji z pokazywaniem co było w poprzednim odcinku, to pomyślałem że może o tę piosenkę chodzi :D

https://www.youtube.com/watch?v=Y3ow5ftlak4
Od 0:21

Dobra nieważne, wykopałem tytuł w komentarzach :D

Brawa za spostrzegawczość, zapomniałem o tej świni :D

Przypomni ktoś o co chodziło z tą świnką w BB ? :D

http://vignette1.wikia.nocookie.net/breakingbad/images/f/f7/5x2_Chris_shot.png/r evision/latest?cb=20120723065228

Spoiler

kurde nic nie widać na tym zdj :P BB oglądałem więc spojlery mi nie straszne

Ok, odcinek obejrzany i już klepię w klawiaturę
Fajnie, jak ktoś inny zakłada temat o odcinku, bo ja zazwyczaj z wrażenia niewiele pamiętam zaraz po seansie :D

Wątek Jimmy'ego:
Chucka mam ochotę zatłuc. Jak na niego patrzę, jak go słucham - nóż mi się w kieszeni otwiera. Wielke brawa dla Michaela McKeana. Przecudnie gra nemesis swojego brata.
Cliff myślę, że zdenerwował się tak, bo prawdopodobnie nasłuchał się już wiele o Jimmy'im. A do tego co raz widzi jak Chuck na zebraniach podkłada mu świnię. Skoro Chuck to taka święta krowa prawnikowania Cliff swoje opinie opiera o opinie Chucka. Jeszcze reklamy nie widział, jeszcze nie wie co i jak, nie interesuje go, że był taki odzew, tylko już pruje się, że coś się stało za jego plecami.
Oby obejrzał tę reklamę i miał durna minę przepraszając Jimmy'ego.

Najsmutniejsze będzie oglądanie jak Kim dowie się wszystkiego i raz na zawsze trzaśnie drzwiami przed twarzą naszego ulubionego prawnika.
Z jednej strony - sam będzie sobie winny. On nie może przestać robić co uważa za słuszne i ma gdzies autorytety. Z drugiej - jak tak słucham Kim, to ona chyba w ogólne nie zna Jimmy'ego albo zna, ale myśli, że uda się jej go zmienić i dopasować do jej wymogów i jej wizji idealnego kawalera.
Jimmy jest z nią szczęśliwy, ale jak widać - raczej nie są sobie pisani.

Wątek Mike'a:
Dzieje się! Mike będzie nakręcał właściwą akcję tego sezonu. Podoba mi się dokąd to zmierza. Nie mogę tak na świeżo jakoś połączyć tej strzelaniny z Nacho, ale na pewno będzie zamieszany w te wydarzenia.
Mike siedział przed domem Stacey, coś słyszał, ale naboje nie latały dookoła jej domu, skąd więc to uszkodzenie? I czy ta osoba z samochodu jakoś będzie ważna?
A sam Nacho, myślę, że gościem, którego chce się pozbyć nie jest Mike. Myślę, że Nacho już niejeden biznes na boku prowadził, i trafił na coś, co go przerasta. Może brak mu doświadczenia, wiedzy, ludzi, środków? W każdym razie moim zdaniem, to on jest teraz w kłopotach. Zwrócił się do Mike'a, bo zauważył, że Mike posiada wiedzę, doświadczenie i środki. A także pewnie czuje do Mike'a szacunek, za to jak Ehrmantraut załatwił z nim sprawę kart baseballowych.
To może być początek ciekawej współpracy. Kółka BB zostały odcięte. BCS jedzie teraz samodzielnie.

btw, czy tylko mnie zadziwia, że Nacho ma taki groźny wygląd a taki spokojny i grzeczny głosik? :D

Ja w ogóle przez chwilę miałem wrażenie że ta jego synowa go wkręca. Najpierw jak Mike w nocy zobaczył, że te odgłosy w nocy to gazeciarz, to pomyślałem, że zwyczajnie sobie coś uroiła, ale potem jak wezwała Mike'a z pracy, to odbiór sytuacji mi się zmienił. No, bo, nie wie, że Mike siedział całą noc przed jej domem; gdy przyjeżdża za dnia, to wciska mu, że w środku nocy słyszała strzały i prowadzi go do ułupanej ściany. Nie wezwała policji, jakoś tak bez przekonania bełkotała coś o tym, że musi coś zrobić i tak dalej. A jak Mike powiedział, że trzeba je stamtąd zabrać, albo w domyśle w ogóle przeprowadzić ("we've gotta move you out of this house"), to jakoś w ogóle, kompletnie, totalnie się nie opierała. Coś łatwo się poddała takiej propozycji. Węszę więc dwie opcje: albo jest faktycznie obsrana-zestrachana bo ktoś (być może Nacho w jakimś nieznanym jeszcze celu, choć stawiałbym na pospolite zastraszenie) jeździ jej po ulicy i strzela na oślep; albo... coś knuje :P Może sama widelcem tą ścianę ułupała..? Może chce w ten sposób ściągnąć od Mike'a więcej hajsu, mimo, że wydaje się raczej w porządku..? Się zobaczy się :)

Ja myślę, że ona coś ukrywa. Najzwyczajniej w świecie, czemuś, musiała zniknąć z chałupy. Wiedziała, że Mike ją zacznie wypytywać jak trochę przy nim pojęczy, że jej ciężko. Mike oczywiście zaczął drążyć temat, ona mimochodem, że strzelanina, ale na policję nie dzwoni, broń Boże Mike nie może zostać na noc (nie przewidziała nadgorliwości teścia). Rano sama coś odłupała, zadzwoniła roztelepana, Mike powiedział, że je zabiera z domu to się dobrodusznie zgodziła. Plan zadziałał. Pytanie tylko: czemu?
Może cała ta sytuacja w ogóle nie ma nic wspólnego z Nacho.

Kurczę, może trochę nieuważnie oglądałam ten odcinek, ale jeśli chodzi o synową MIke'a, to ja miałam wrażenie, że ona ma po prostu schizy. Może rzeczywiście jej się to śni? Mike pilnował terenu w nocy i nic, a ta tu nagle z tym uszkodzonym tynkiem. W końcu ma kobieta prawo do traumy, po tym co stało się z jej mężem. Może Mike po "przespanej" nocy w samochodzie i po inspekcji ściany, zorientował się, że problem leży gdzie indziej i zaproponował opuszczenie terenu gdzie "straszy". Podszedł do sprawy psychologicznie ;) Nie wiem, nie oglądałam tak uważnie. Ale już na pewno nie przyszło mi do głowy, że to Ignacio broi.

" jak tak słucham Kim, to ona chyba w ogólne nie zna Jimmy'ego albo zna, ale myśli, że uda się jej go zmienić i dopasować do jej wymogów i jej wizji idealnego kawalera." - to, to, to. To samo pomyślałam już w zeszłym odcinku. Być może nasza serialowa panna zabrała się po prostu za nie tego brata co trzeba ;)

Synowa Mike'a na pewno coś kombinuje bo nie ma takiej możliwości, żeby po całonocnej obserwacji Mike nie zobaczył że ktoś strzela/uderza w ten narożnik domu, przecież Mike jest zawodowcem takie coś by nie umknęło jego uwadze. Co do wątku Saula coś czułem, że ten szef nie jest wcale taki w porządku na jakiego wygląda, Jimmy stara się tylko jak może, a on sobie gra na gitarze podczas przełomowej sprawy w firmie.


Jednym z najbardziej oczekiwanych wątków na jaki czekam bdzie rozpoczęcie współpracy Fringe'a z Mikiem, ciekawe jak twórcy to rozegrają.

O tak, też czekam na Gusa. Gdy Mike przyszedł na umówione spotkanie miałem cichą nadzieję, że będzie to właśnie on ;)

Ja tak samo, byłam pewna, że wreszcie pojawi się Gus, ale niestety tylko Nacho :p ale może to właśnie Fringe'a chce się pozbyć? Mam taką nadzieję i czekam.
A drugi sezon jak na razie wymiata! ;)

Gus pojawi się na pewno. W BB Mike już z nim blisko pracuje, także prędzej czy później Gustavo nas nawiedzi. Czy w tym sezonie to ciężko stwierdzić. Ale czekam, że ktoś się wreszcie będzie stołował w Los Pollos Hermanos :D

SPOILERY Z BB niżej

Co wiemy na chwilę obecną z BCS i BB:
- Nacho pracując dla Tuco pracuje dla kartelu
- to właśnie kartelowi podpadnie, bo Saul krzyczał "To Ignacio! Ja zawsze byłem przyjacielem kartelu"
- Mike i Nacho będą współpracować przez jakiś czas
- Mike będzie pracował dla Gusa, który nie przepada za kartelem
- Krazy8 był kapusiem
- podobno, w świecie Gilligana, Tuco w 2003 roku trafił do więzienia
- Raymond Cruz nie pałał chęcią do grania Tuco na full etatu w BCS, więc albo już sie nie pojawi, albo tylko na chwilę
- na chwilę obecną w BCS jest rok 2002/2003

Można więc bawić się w teorie. Tuco trafi do więzienia (może Krazy8 go wsypie policji), kartel przyśle do New Mexico kogoś, by na czas nieobecności Salamanki trzymał rękę na pulsie , Nacho może będzie chciał sam dowodzić biznesem i pozbędzie się przybysza, za co Lalo (don Eladio) się wkurzy. W między czasie policja wsiądzie mu (Nacho) na tyłek za tego kogoś kogo zabije Mike, więc obaj przylecą do Jimmy'ego, by odstawiał Saula. Mike mówi Nacho, że dalej latino musi radzić sobie sam, bo Mike jest too old for this shit, ale w między czasie weterynarz podstawia mu w ogóle genialną robotę dla Fringa (regularne godziny pracy, ubezpieczenie zdrowotne, emerytura, urlop), na co Mike się zgadza, bo chce zapewnić Stacey wszystko co najlepsze, bo kobieta ledwo przędzie psychicznie. Jimmy z czasem ma po dziurki w nosie żali Kim, Chucka, krawaciarzy z kijami w tyłkach. Pomagając Nacho i Mike'owi zgarnia sobie klientelę w postaci Pete'a, Emillio, Wendy, innych. Zakłada własne biuro jako criminal lawyer. Któregoś pięknego wieczoru Saul wychodzi z biura, pojmuje go dwóch gości w czapeczkach z bąbelkami, on jest przekonany, że to kartel ... :D

Jak można nie chcieć robić u Vince'a na pełnym etacie?? o.O

no nie?
marzenie

I pewnie masz rację. Jonathan Banks tez podobno w jakimś wywiadzie sprawę podsumował, jako PTSD. Odgłos spadającej gazety kobieta bierze za strzały,a tynk pewnie był odłupany już od dawna, ale tego nie zauważyła. Jej mąż został zabity, nie jest jej łatwo, boi się o córkę. Nazbierało się.
Nie każdy w tym serialu musi okazywać się szują i krętaczem :)

"Być może nasza serialowa panna zabrała się po prostu za nie tego brata co trzeba ;)"
zachodzę w głowę, że do Hamlina cholewek dziewczyna nie smali, ale może uznała, że nie jej liga :D

Hehe. No nie? Przecież Hamlin to taki poczciwy chłopina! I lojalny! I ułożony! I kulturalny! I ładny blondynek! I już wychowany. ;)
Ale to nie to że nie próbowała. Zobacz jak go hipnotyzuje wzrokiem. A on obojętny ;]
http://img2.timeinc.net/people/i/2015/news/150216/better-call-saul-1-800.jpg

Być może po prostu nie zastosowała tego patentu z nogą pod stołem ;)

albo zastosowała a jego reakcja jest widoczna na obrazku :D

Ja właśnie myślę, że synowa chce od Mike'a wyciągnąć więcej kasy i być może lepsze mieszkanie? Bo gdy on przynosi pieniądze, ona nie ma za bardzo oporów, by je przyjąć, mówi tylko coś w stylu "nie musiałeś tego robić". Być może ma też jakieś kłopoty i chce się wyprowadzić. Wie, że Mike jej niczego nie odmówi, więc zmyśliła tę historyjkę ze strzałami. Bo jest pewien, że zmyśliła, ślad po "kuli" to jej robota.

*jestem

"Cliff myślę, że zdenerwował się tak, bo prawdopodobnie nasłuchał się już wiele o Jimmy'im". Zdenerwował się, bo Jimmy zrobił to bez uzgodnienia z nim. W każdej firmie to szef/właściciel podejmuje decyzje o tak kluczowej kwestii jak wykorzystanie wizerunku firmy w reklamie.

To jest jest chyba oczywiste.

ale moim zdaniem, fakt, że Jimmy niesie za sobą pewną "niepochlebną" opinię, którą wyjątkowo wspiera w obecności Cliffa sam Chuck na pewno zagrało dużą rolę

ironią jest to, że Chuck miał rację i Jimmy zrobił to, o co brat doskonale go podejrzewa

Tak są takie osoby, ja taką jestem, nigdy nie oglądałem Breaking Bad ale Better Call Saul jest według mnie bardzo dobrym serialem który wprowadza widza w odpowiednie wątki z wyczuciem nie robi tego ani za szybko, ani za wolno. Myślę że osób które nie oglądały Breaking Bad a oglądają Better Call Saul jest całkiem sporo, co do Nacho to myślę że ma prawdziwą robotę dla Mike'a, wątpię by porwał by się na jego zabójstwo, już on dobrze wie po drugim odcinku na co stać Mike'a.

O proszę. No i świetnie, dobrze, że Vince przygarnął sobie i nowych widzów.

Trochę szkoda że u nas w Polsce jest taka telewizja że nie za bardzo chce takie seriale puszczać a szkoda bo ja o wiele bardziej wolałbym oglądać serial w telewizji.

wiedziałem - ten serial to perełka i podoba się nie tylko fanom BB

Oczywiście że się podoba :) Ja jak obejrzę całe Better Call Saul to może nawet zacznę oglądać Breaking Bad, na serial natrafiłem dzięki wspaniałemu aktorowi jakim jest Michael Mando który do roli Nacho pasuje jak ulał ;)

A ja się właśnie kapłem tak w ogóle że trzasnąłem błąd w temacie, jest s02e02 zamiast s02e03, sorry... :/

Promo czwartego odcinka jakby ktoś nie widział
https://www.youtube.com/watch?v=d7Q5thtHOEI

Wywalą go za te reklame ? lol Czyli chyba Jimmy zmieni się w Saula szybciej niż przypuszczałem ;)

Po obejrzeniu promo przypomniało mi sie jak w breaking bad saul mowil "to nie ja, to Ignacio" i momentalnie przyszła myśl: Nacho zleci zabójstwo mike'owi, a Jimmy tez w to bedzie zamieszany. I stąd tamte słowa w BB

ciekawe czy to tylko zbijający z tropu montaż czy naprawdę Howard będzie miał decydujący głos w sprawie wywalenia Jimmy'ego z roboty?

a nie przyszło wam do głowy, że Jimmy mógł pomylić kasety ( nagraną "scenę " w torcie owocowym Lestera z reklamą) i puścic ją dalej w eter ? Muszę wrócić do odcinka, ale coś mi mówi, że zestawienie tych dwóch wątków odcinek po odcinku ma jakieś głębsze znaczenie dla fabuły.

Jezu!
ależ bym się śmiała!

ale podejrzewam, że wątek Daniela już się skończył, mocnym przytupem, a raczej przysiadem

Wątpię, w końcu na taśmie z przysiadem nie ma nazwy ich kancelarii, a Saul pierwszego dnia zdobył 103 nowych klientów :)

a propos - szykuje się teraz jakaś przerwa? Nie ma daty premiery na filmwebie 4 odcinka

spokojnie- odcinek 4 "Gloves Off"- 7 marca- dane z IMDb

Kolejny świetny odcinek. Aż trudno uwierzyć, że serial toczący się w tak wolnym tempie może trzymać widza jak na szpilkach.
Jak zawsze - widok Saula w swoim żywiole to czysta przyjemność i zaszczyt ( zarówno akcja w Amarillo jak i reklama) i naprawdę aż żal, że jego talent się marnuje przez jakichś krawaciarzy, którzy nie pojmują jego kunsztu i tak go blokują. ;)

Z drugiej strony bardzo fajnie jest też go widzieć szczęśliwego, spędzającego wieczory w miłym mieszkanku obok Kim i jeżdżącego Mercem. Tak więc szkoda mi strasznie, że to wszystko sobie w brutalny sposób zaprzepaści. Szczerze mówiąc akcja z reklamą wydaje mi się trochę zbyt błaha jak na powód jego zwolnienia. Spodziewałem się, że naprawdę pojedzie w swoim stylu po bandzie i sobie solidnie zasłuży na kopniaka zarówno od firmy jak i Kim. Kto wie, wszystko jeszcze przed nami.

Wątek Mike'a coraz ciekawszy. Mega mnie zastanawia co to za motyw z nocnymi strzałami i kogo chce odstrzelić Nacho.
Jak na razie sezon drugi idzie świetnie i zgadzam się z przedmówcami - BCS odgrodziło się grubą kreską od BB i swoją zajebistością pracuje już zasłużenie na własne imię. Oby jak najdłużej. :)

To chyba pierwszy przypadek, kiedy nie miałbym nic przeciwko serialowemu "uniwersum Breaking Bad" :D Wiecie, teraz jest o Saulu, a ja bym też chętnie zobaczył serial Pinkmana sprzed BB (albo po, pierwsze byłoby pewnie zabawniejsze, drugie dużo mroczniejsze) albo jakiegoś policyjniaka z Hankiem :) I nie, nie myślę, że by mi się znudziło i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby we wszystkich jakieś wątki i postacie z BB przewijały się w tle :D

http://img.pandawhale.com/49484-breaking-Badger-meme-Imgur-X7qD.jpeg

oglądałabym :D

UWAGA mogą być SPOILERY z BB
Dodałbym do tej cudownej listy jeszcze serial o wczesnych losach Gustavo Fringa, który opowiadałby o jego drodze do zostania narkotykowym kingpinem. A co do Jesse'ego to prequel ciężko byłoby zrobić, jako że Aaron Paul jest coraz starszy i mogłoby to dziwnie wyglądać, ale właśnie... jest coraz starszy, a to oznacza, że serial o dalszych losach naszego bohatera byłby jak znalazł. BB w tym względzie zostawiło sporą furtkę, z dalszych losów Jesse'ego można by stworzyć bardzo mroczny jako się rzekło i ciekawy psychologicznie serial o człowieku, który próbuje poradzić sobie z wieloma traumami z przeszłości, a jednocześnie przecież jest wciąż poszukiwanym przestępcą, wiecznie uciekającym... przed tą przeszłością właśnie.

O, to o Fringu też bym oglądał :3

Bardzo dobry odcinek, tak i poprzednie.

Początkowa scenka z Saulem kowbojem na tle flagi Texasu + muzyczka country mega :D

Chuck zaczyna mnie wkurzać, choć do przewidzenia było, że będzie mendził i dążył do tego żeby zniszczyć karierę Jimmy'ego.

Synowa Mike'a jak dla mnie albo ma jakieś schizy albo jak ktoś wspomniał jest coś wplątana, ale jakoś nie sądzę żeby to było coś związanego z Nacho, choć kto wie...przez chwilę myślałam że Mike'owi się objawi Fring, ale to było za wcześnie :P

Jestem ciekawa kogo Nacho chce sprzątnąć i jak się rozwiąże sprawa z tą nieszczęsną reklamą. Trochę nie ogarniam czemu Jimmy nie powiedział o tym najpierw szefowi. Wiadomo było że koleś się wkurzy, bo jednak o takich rzeczach powinien mówić, a nie działać za plecami.

No i plus za uroczą świnkę :D

Ja stawiam na to, że szefostw przyczepi się o rujnowanie wizerunku firmy, bo reklama Saula wygląda dość wieśniacko; skutecznie, ale wieśniacko :P Będą mu jęczeć, że nie chcą być kojarzeni jako firma która wykonuje takie "tanie zagrywki", czego dowodem może być ich uberprofesjonalna, mdła reklama z przeszłości. Banda kijodupców, o czym Jimmy pewnie dobrze wie i przewidywał, że mogą mu zablokować patent na zdobycie tych wszystkich emerytów do procesu. Więc zaryzykował puszczenie reklamy, mając nadzieję, że może jej skuteczność przekona kojodupców. Ale wygląda na to, że się przeliczył.

Taka moja teoria. Może być też tak, że w tym zwiastunie to tylko zmyła i w odcinku będzie tak, że ktoś szefuńcia naprostuje. Może Chuck?

Cholercia, taki niepozorny serial a są to każdego tygodnia najbardziej wyczekiwane przeze mnie odcinki :D

No jest dosyć...nachalna :D Pewnie tak jak piszesz, reklama im się nie spodoba, skoro im się podobała, ta stara, nudna reklama, a pewnie też dlatego że Jimmi nic nie powiedział.

Nie zdążyłam obejrzeć zwiastunu, AMC usuwa wszystko jak porąbane :c

Swoją drogą trzeba przyznać, że reklama wyszła Saulowi... eee... Jimmy'emu całkiem nieźle. Aż mi się szkoda tej babci zrobiło:P No i wcześniej przy scenie kręcenia tej reklamówki fajne było nawiązanie do "Bulwaru zachodzącego słońca" - "I'm ready for my close up, mr McGill!" :D