Z tego co zauważyłem, napisy do BCS pojawiają się ok. 2dni po "premierze" na torrentach, a że tam BCS jest dopiero od 10h to jeszcze sobie poczekacie ;p
Według polskiego czasu to odcinki pojawiają się we wtorek bardzo rano, a napisy od hataka są zwykle następnego dnia o różnych godzinach, ale czasem we wtorki jakiś noname też wrzuci
Hehe, sorry. Spojrzałem, że Owiec jest jednak częściej, ale ten Józek jakoś szybciej mi zapadł w pamięć :)
A coś takiego wklepać w gogle próbowali?
"ekino better call saul"
Oglądałem tam HOC, ale zablokowali (teraz houseofcards kropka info kropka pl),
jest ciągle Fargo, jest i Saul, są i inne.
Od ręki.
Coś się lekko rusza w odcinku, jest sprawa, pewnie skończy się w sądzie. Oczywiście nie obyło się kilku nudnych i nic nie wnoszących scen: z córką, szwagierką i pieniędzmi, u weterynarza. W porównaniu z poprzednim duże drgnięcie, ale bez większych rewelacji. Nuda.
Wizyta u weterynarza była nudna? Przecież to wejście Mike'a w świat brudnej roboty w Albuquerque. Mi się podobał fail Saula ze śmieciami :D No i ciekaw jestem co będzie dalej z Chuckiem. Jak się zachowa po odkryciu tego, że się zagapił wychodząc na zewnątrz.
Jimmy musi pamiętać, że w tych czasach obowiązuje segregacja śmieci, zanim znów zdecyduje się zanurkować do kontenera ;).
Fajny początkowa scena, zwłaszcza ta gdy coraz głośniejsze ksero całkowicie zagłuszyło rozmowę i został tylko obraz. Ten Hamlin - co za dziad! Oby mu firma splajtowała (gdy już nie będzie w niej Chucka) i w przyszłości zazdrość go zeżarła na widok "bogatych" reklam Saula. ;)
Powiedziałbym, że to jeden z najlepszych odcinków jak dotąd, ale oczywiście odcinka prawi w całości poświęconemu Mike'owi nie przebije.
Trochę ogólniej - nie sądziłem, że serial z prawniczymi pogadankami będzie tak trzymał w napięciu :), jest dobrze.
Nie wiem czy inni też mają takie odczucie. Dla mnie postać Kim jest jakoś zbyt nowoczesna, nie wiem skąd się to bierze, czy z jest sposobu zachowania czy też w jaki sposób się ubiera. Po prostu obserwuję ją od kilku odcinków i nie mogę się pozbyć tego wrażenia. W końcu serial jest obsadzony w roku 2001, o ile się nie mylę, więc jest to 14 lat wstecz.
Ja z każdym odcinkiem coraz bardziej żałuje, że nie będzie jakiejś alternatywnej linii czasowej, w której Jimmy dorobi się wielkiej firmy, zdetronizuje Hamlina, i będzie żył długo, szczęśliwie i dostatnio.
Taki z niego swój chłop, a to do kontenera wlezie, a to na podłodze zakima. Tak bardzo zależy mu na aprobacie Chuck'a a Chuck albo miał go za byle co, a teraz "choruje". Coś czuje, że to właśnie Chuck spieprzy całą tę sprawę z pozwem. On, i coś podejrzanie Kim o nią wypytywała. Biedny Jimmy.
Mike już zaczyna działać w półświatku, niedługo pewnie dostanie ofertę pracy u Gusa :)
Text odcinka: Blow my magic flute!
Podejrzewam, że ta sprawa przerośnie Saula. Widać to było po minie jaką miał kiedy Chuck rzucił te 20 M$. To nie jest poziom JMG - to świat, w którym będzie czuł się źle.
Myślę, że tę sprawę przejmie kancelaria Chucka, a Saul dostanie coś na otarcie łez, co pozwoli mu rozpocząć działalność jako Saul Goodman.
Też tak myślę, że HHM przejmie całe laury za ten pozew. Jimmy kolejny raz dostanie w tyłek za próbowanie legalnej działalności i czara goryczy się przeleje. A, że w międzyczasie Mike już będzie pracował w podziemiach to i klientele wybada. Plus pewnie Nacho się jakoś zjawi.
Chyba, że Gilligan nas oszukał i będzie zupełnie odwrotnie :)
Chyba jeden z lepszych odcinków, głównie dlatego, że w pełni możemy docenić jak oddanym i w sumie szlachetnym prawnikiem jest Jimmy. Tym bardziej boli, że coś go w końcu złamie, skieruje na tory, które wskazała mu już Betsy w którymś z odcinków: "bez urazy, ale pan broni winnych". Mimo, że BCS ma bardziej komiczny wydźwięk od BB to moim zdaniem dramaturgia i ogólne fatum wiszące nad bohaterem są tu o wiele silniejsze.
No i czekam na pierwszą robotę Mike'a, liczę na moc.
https://www.youtube.com/watch?v=1CrvlKBOh4U 09 promo
https://www.youtube.com/watch?v=1CrvlKBOh4U 09 sneak peak
Najnudniejszy odcinek dotąd mam obawy co do przyszłości tego serialu
Jedyna nadzieja ze BB tez nie zapowiadało sie na kilera a wiadomo jak skończyło
Odcinek zacny jak i cały serial. W oczekiwaniu na s1e08 obejrzałem ponownie odcinki od 1-7 co mi się nie zdarzyło do tej pory w przypadku serialu :) Szkoda tylko że zostały 2 odcinki do końca tego sezonu :(
serial ogólnie spoko, odcinek ósmy przejdzie..
jednak Breaking Bad nic nie przebije i nie wiem nawet czy coś dorówna akcjom Waltera i Pinkmana ;P
minęło 8 odcinków i jednak jakiś super szałowy ten BCS nie jest, no ale zobaczymy na końcu ;)
oceniłem na 10 z sentymentu do BB. Póki co niech zostanie ta ocena, jak skończy się sezon to zapewne zniżę do ósemki ;)
To powiem Ci, że The Wire i The Shadow Line bije BB w przedbiegach, no chyba, że mówimy o akcjach w kliamcie "zabili go i uciekł", to masz racje, BB króluje.
Z tych dwóch seriali oglądałem Wire i oceniłem go wysoko, ale nie miał dla mnie tego czegoś, co powoduje, że nie można doczekać się kolejnego odcinka. A BB i owszem.
BCS aż do tego epizodu też mnie nie wciągnął, ale teraz naprawdę się rozkręcił. I z niecierpliwością czekam co będzie dalej.
A co do tego, że Wire jest zdecydowanie bardziej realistyczny niż BB to oczywista oczywistość i nie ma co polemizować. Inna konwencja po prostu.
No - rozkręca się! Saul ma dużą sprawę a Mike postanawia zejść na złą drogę! :)
Świetny odcinek! Najlepsze numery to scena w śmietniku i kiedy Jim mówi do Chucka: "ty masz tylko siedzieć i wzbudzać grozę". :)
No i wygląda na to, że Chuck zdrowieje! :)
Jestem zły jak cholera! Sam na siebie. Zamiast czekać na koniec sezonu i oglądać ciurkiem (tak zrobiłem z BB) to czekam jak głupi na każdy nowy odcinek! :(
Ale nie mogę się powstrzymać - niech to szlag! :(
Zwracają uwagę świetne zdjęcia i dobra muzyka.
Odcinek świetny, widać, że to nie są ochłapy po BB, serial ma swój specyficzny styl, wprawdzie ma ślimacze tempo, ale widocznie takie jest zamierzenie twórców i to jest w końcu serial o prawnikach, więc od początku widać, że serial nie jest nastawiony na akcje, a właśnie na aspekty prawnicze z elementami komizmu. W tym odcinku polubiłem nawet postać Chucka, choć z początku nie darzyłem go sympatią, ale intuicja mi podpowiada, że to jest jedną z tych postaci, którą uśmiercą i wtedy Jimmy będzie powoli przemieniać się w Saula.
w życiu bym nie wytrzymała żeby doczekac do końca sezonu, i oglądać w całości. może to i dobrze, bo jak dorwałam BB to nocki były z głowy, właśnie miałam serial w całości. powiedz mi tylko, bo pod koniec odcinka do kogoś dzwonił, teraz nie było wyjasnione, coś przegapiłam?
Ktoś mi może powiedzieć czemu on do tego śmietnika wchodził w białym garniturze?
Myślisz, że w czarnym by mniej cuchnął po wyjściu z "czarodziejskiego fletu" ;) ?
To nie było "Dlaczego on wszedł do kontenera akurat w białym garniturze skoro na czarnym nie byłoby widać plam?" tylko bardziej "Dlaczego on wszedł do kontenera w garniturze i na dodatek białym?"
To było bardziej "Dlaczego on wszedł w garniturze do kontenera i to jeszcze w białym na dodatek?" aniżeli "Dlaczego on wszedł akurat w białym garniturze?"