Wart oglądnięcia. Historia ciekawa i wciąga. Trzyma w napięciu do końca. Jedyne co mi nie pasuje to że prawnik miał męża!? Jeżeli reżyser pokazuje zgnilizne Usherów, braki norm moralnych również w kwestii seksu i to u prawie każdego z tej szalonej rodzinki to jako przeciwwaga tych "złych" nie powinien być uczciwy prawnik gej. To troszkę osłabia przekaz kto jest antagonista a kto protagonistą. I ten niby zły żałuje że stracił swoją rodzinę a dobry mówi że jest bogaty bo rodzinę i wraca do męża i dzieci. WTF co tu się odcukrowało?