wyloguj się napisał, "Scenarzyści na pewno nie mącili by robiąc w jednym odcinku przyszłość i przeszłość, to oczywiste."
Ja właśnie jestem przekonany, że scenarzyści specjalnie nam taki numer zrobili. Tak jak pod koniec 3 sezonu nikt się nie spodziewał, że ogląda przyszłość. Tak teraz pierwsza scena, z Sun jasno określała, że chodzi o przyszłość. Później widzimy Jina kupujacego pluszaka i wydaje się jasne, że to ten sam czas.
Na końcu okazuje się, że jedno z drugim ma niewiele wspólnego i moim zdaniem dlatego, że widzimy przeszłość Jina.

wyloguje się zdanie dalej napisał: "Poza tym to ewidentnie widać; śmierć Jina była pozorowana." Nie wiem czy ewidentnie, bo podejrzana jest tylko data na nagrobku, a przecież Sun autentycznie go opłakuje. Gdyby wiedziała, że Jin żyje i został na wyspie, oczywiście sytuacja byłaby niewesoła, ale znalazłaby inne miejsce do płaczu niż fałszywy nagrobek. Jeśli Jin rzeczywiście zmarł (przed, w czasie lub po powrocie, to czemu fikcyjna data?)

Wg. opowieści Kate i Jacka przeżyła tylko ta 6-stka, więc Jin (wg. ich opowieści miałby zginąć w dniu katastrofy - więc stąd ta data), lecz wtedy nie mógłby zaliczać się do szóstki...

możesz mieć racje,
bo ten odcinek wywołał dyskusję czy to FB czy FF Jina, a scenarzyści doskonale wiedzą, że większość fanów doszukuje się w losćie najdrobniejszych szczegółów i analizuje wszystko co się da. Mimo to, ten pomysł wydaje mi się trochę ryzykowny. Najbliższe odcinki to powinny wyjaśnić.

Moim zdaniem obie to flashforwardy, gdyż przez cały pobyt na wyspie Sun ani razu nie wspomniała o dziecku. Poza tym, dlaczego niby Jin miałby nie zobaczyć swego dziecka "oficjalnie" lecz tylko "podejrzeć"? I tu nasuwa się oczywisty wniosek, że śmierć Jina była upozorowana.

"dlaczego niby Jin miałby nie zobaczyć swego dziecka "oficjalnie" lecz tylko "podejrzeć"?" - ludzie jak wy ogladacie?? kogo podejrzec? no chyba nie chodzi Ci o to, ze w tej sali (do ktorej zaniesl pande) Sun lezala z jego dzieckiem? prosze napisz ze masz klopoty ze wzrokiem:) Jin we flashbacku zaniosl Pande od swego szefa czyli ojca Sun jak zaczal dopiero u niego pracowac. Sun gdyby wiedziala ze smierc Jina jest upozorowana nie ryczałaby tak nad jego grobem

zastanawiam się, czy chodziło o tą osobę , która miała zginąć? nie wiem , ale wydaje mi się, że Jin zalicza się do tej 6 zginął być może po wydostaniu się z wyspy. Jeśli tak, to i tak musi zginąć jeszcze jedna osoba, czyli Claire, i wynika, że najprawdopodobniej James zostanie jednak za wyspie, a szkoda.
Ciekawe, ile osobą z poza Oceanic 6 uda się wydostać, na pewno Desmond, i Ben, mam nadzieję, że Julliet też się wydostanie

W ósmej minucie jest błąd. Jin kiedy leży ma na sobie białą koszulkę a kiedy za chwilkę podchodzi do Kate koszulka jest różowa!!;]

Tworcy zapowiadaja ze w 8 odcinku ktos zginie i juz od dawna spekuluje sie ze ma to byc Jin...Wiec jakby umarl to wyjasnilaby sie sprawa z tym ze w oscinku 7 jest pokazana przeszlosc Jina i przyszlosc Sun

a ja myślę, że zginie claire... I dlatego Kate weźmie ze sobą dzieciaka do USA

Okaze sie w czwartek ;] Gdybac to mozemy caly czas

wiadomość, że "ktoś zginie w danym odcinku" to nie jest jeszcze spoiler.
Dopiero jak pojawiłyby się konkrety, wtedy należałoby dać to ostrzeżenie.
Jak na razie informacja podana wcześniej nie zdradza szczegółów fabuły i może stanowić jedynie zachętę do oglądania dalszych odcinków i zwiększenie ciekawości reszty widzów.

jest to zdradzenie fragmentu fabuły kolejnego odcinka, a więc jest to spoiler i zanim się takie coś napisze, wypadałoby uprzedzić. wolałbym dać się zaskoczyć oglądając, a nie oglądać wiedząc, że ktoś zaraz zginie, bo ktoś się naczytał spoilerów i chce poszpanować wiedzą.

tym bardziej, że dyskusja jest o wrażeniach po odcinku 07, który był, a nie 08 który będzie.

wiadomość typu "coś się wydarzy" nie jest spoilerem, po prostu.
tu ostrzegasz przed spoilerowaniem nawet przed swoimi teoriami i gdybaniem oraz do zapowiedzi telewizyjnych.

serial to ciągłość, nic dziwnego że mówiąc o danym odcinku mówi się też już wyemitowanych i gdyba się o przyszłych.

wkurzające jest to, jak już ktoś oglądnie kolejny odcinek i zamiast założyć nowy temat napisze w tym np. " i mieliśmy racje - to Jin umiera" czy coś tego typu. to dopiero bezsensowne spoilery, których chyba nikt nie lubi...

podanie informacji na temat fabuły nieemitowanych odcinków serialu, opisanie ważniejszych elementów przyszłego odcinka JEST spoilerem, bo zjebuje radość z oglądania mi i innym. nie byłoby spoilerem gdyby faktycznie było to 'gdybanie', ale tu akurat była wiadomość opublikowana przez twórców. wiadomość, której nie chciałem znać, tylko dać się zaskoczyć w trakcie oglądania, z czego teraz gówno będę miał.

to nie czytaj...i masz problem z głowy :)

gdyby tytuł tematu był 'spoilery dotyczące nieemitowanych odcinków' to bym nie czytał. ale to jest temat 'wrażenia po emitowanym odcinku' i to że ktoś tu wkleja pierdoły wyczytane na innych forach to nie moja wina.

znając lost to następny odcinek cię na pewno zaskoczy bardziej niż ci się wydaje. Praktycznie co parę odcinków ktoś umiera, to normalnie spoiler jak tralala. Ja ci podam kolejny spoiler: w następnym odcinku coś nas zaniepokoi. Mam nadzieje, że tego nie przeczytałeś, bo ta wiadomość mogła by ci zburzyć całą przyjemność oglądania lostu, bo w niej zawiera się skrzętny opis całego odcinka. I chyba teraz nie odczujesz zaniepokojenia skoro ci o nim powiedziałem.

virus.2303
Moim zdaniem obie to flashforwardy, gdyż przez cały pobyt na wyspie Sun ani razu nie wspomniała o dziecku. Poza tym, dlaczego niby Jin miałby nie zobaczyć swego dziecka "oficjalnie" lecz tylko "podejrzeć"? I tu nasuwa się oczywisty wniosek, że śmierć Jina była upozorowana.


Weź ty może daj sobie spokuj z tym serialem. Sun nie wspomniała odziecku??? Przecież zawsze jak się pojawia to o tym przypomina wszystkim!! Jin był u jakiegoś Ambasadora którego córka własnie urodziła!!

jak jeszcze virus2303 jest niewidomy, głuchy i nie chce sie przekonac to: Sun urodzila D.Z.I.E.W.C.Z.Y.N.K.E. a tamta kobieta C.H.ł.O.P.C.A. no juz chyba jasniej nie potrafie:)

i to jest dobry argument, a nie mówienie że telefon Jina to stary model, albo że gdzieś tam wisiał kalendarz z rokiem smoka :P

na 97% jestem przekonany że to FB Jina (a wcześniej myślałem inaczej)

to jest akurat kiepski argument... kobiety w przyszłości nie moga rodzić chłopców i tylko dziewczynki, co to za różnica , ze Sun ma dziewczynke a ta córka ambasadora z przEszłości chłopca....

to nie był argument tylko uwaga dla osób oglądających lost , a rozumiejących z niego wielkie NIC

wiemy z eggtown że PONOĆ tylko 8 osób przeżyło katastrofe, wiemy z begining of the end ze 6 wydostało sie z wyspy

Sun, Hurley, Kate, Sayid i Jack - to 5 osób, jako szósta dałbym Jina, ale jako osobe ktorą wydostała sie martwa
możliwe że wmówili tym swoim ratownikom że on nie był w tej ósemce, albo byl ale zaraz niby umarł

a jesli tak nie jest to w oceanic 6 jest jeszcze jedna osoba - może kobieta bo będzie po równo xD''

moze spoiler:
ale jednak wydaje mi sie że chodzi o Jina bo w trailerze do 7 odcinka
było powiedziane że poznamy już wszystkich z oceanic 6,

kolejna teoria: ben podszył się pod kogoś z rozbitków a pozostała 5 go kryje...

i znow ktos opacznie rozumie : "to jest akurat kiepski argument... kobiety w przyszłości nie moga rodzić chłopców i tylko dziewczynki, co to za różnica , ze Sun ma dziewczynke a ta córka ambasadora z przEszłości chłopca.... " wlasnie chodzilo o to zeby udowodnic Virusowi2303, ze to FB Jina - ze ta kobieta co urodzila syna nie jest Sun tylko córką ambasadora i jest to przeszlosc. prosze czytac uwazniej a nie jakies bzdurne wywody wyciagac - czy ja pisalem, ze kobiety w przyszlosci nie moga rodzic chlopcow?? no zaraz padne:)
to jest uwaga dla osob udzielajacych sie na forum, a nie rozumiejacych NIC z tego co ktos pisze :)

własnie ja rozumiem. przecież napisałem ze to nie był argument tylko słowa wyjasnienia dla tych co oglądają bez zrozumienia....

seriale to rozrywka, każdy ogląda je z takim skupieniem na jakie ma ochotę, ja np. nie zwracam dokładnie uwagi na szczegóły, jedni lubią analizować scena po scenie inni czerpią przyjemność z samej fabuły, zagadki i pomysłu. A forum jest po to by wyjaśniać niektóre sprawy.

w necie przeczytałem ze w nastepnym odcinku pojawia aktorzy grajacy libi i toma czyli bedzie pokazane o robil majkel na wyspie
bedzie sie działo ...

o to super, ja uwielbiam Liby :D
i bardzo żałuje że tak krótko była w serialu, to taka ciekawa postać.

Nie wiem czy ktoś przyjął taką teorie co do Jina. Ale jak w którymś odcinku z 4 sezonu była mowa o ocalonych z lotu którzy zostali na wyspie. Chodzi o tego murzyna co nękał ocalonych w futurospecjach(czy jak to sie tam pisze). Możliwe ze Jin przeżył i został na wyspie. Po prostu jak nie mogli zabrać więcej osób Jin postanowił zostać na wyspie. A Sun wysłać z ekipą ratunkową żeby przeżyła i urodziła dziecko

tak to jest też bardzo prawdopodobne, Sun nic ni mówi o śmierci Jina, jedynie, że jej go brakuje, to by było zrozumiałe. Myślę, że jeszcze go nie uśmiercą. Jakoś tak ta para koreańczyków jest ważnym elementem od pierwszych odcinków.

A mnie wciąż zastanawia ta data z nagrobka Jina, czyli 22 września 2004. Hmm, może to wszystko zostało tak upozorowane, aby nikt nie odkrył tej mistyfikacji z drugim samolotem i Jin albo faktycznie nie żyje( i jako datę śmierci przyjęto po prostu dzień katastrofy), lub jak pisano wyżej pozostał na wyspie. Ciekawe tylko, w jaki sposób wytłumaczą, gdzie i jak udało się przetrwać słynnej już "szóstce" z Oceanic 815.

Ale w takim przypadku Sun wiedziałaby ze on naprawde zyje i nie plakalaby tak za nim

nie? a może nawet bardziej by płakała, wiedziała by że gdzieś jest, że nie widzieli się tyle, nie wiedziałaby co z nim, czy jest zdrowy, czy czasem coś się nie wydarzyło i mu się coś nie stało.
płakałaby i bardzo
bo to by była jedna wielka niewiadoma dla niej, a ze śmiercią mogłaby się w jakimś stopniu pogodzić.

Płacze bo tęskni za nim.W następnych sezonach uratowani będą chcieli wrócoć na wyspę, wśród nich będzie pewnie Sun.

oj tak sie zagalopowaliscie z tym "gdybaniem":)zebyscie sie nie zawiedli tylko..

tez mi sie zdaje ze Jin mogl zostac na wyspie. Tylko czemu w takim razie nie wrócił z Sun? Może zmusili ktoś go do tego zmusił ze musi zostać na wyspie..

o co chodzi w tym zdaniu? "Może zmusili ktoś go do tego zmusił ze musi zostać na wyspie.." mysle, ze jest to wieksza zagadka niz Lost :)

buhihihi też mi się zdaję, że serial nie jest aż tak skomplikowany...

to takie przygłupasy jak niektórzy na tym forum (nie będę pokazywał palcem) komlikują go na siłę

albo nie potraficie pogodzić się ze śmiercią bohatera serialowego, (co nie wróży dobrze, życie jest o wiele brutalniejsze)

albo po prostu kulki nie mogą sie wam zderzyć ...

szanujcie się

Najlepszy odcinek 4 serii i w ogóle jeden z najlepszych w historii. Jin i Sun to moje dwie ulubione postacie więc końcówka x07 mnie przybiła :(. Chociaż może Jin jednak nie umarł, w końcu po Lostach wszystkiego można się spodziewać.

Jin jest nudny i łowi ryby.

Fanek: dobre podsumowanie :D:D

nie potraficie dostrzec głębi postaci