Pomysł na serial nowy, świeży i ciekawy ale... I właśnie to ale rzutuje na ogólna ocenę. Nie znam od środka obecnej sytuacji we Francji, ale mój umysł nie pojmuje przedstawienia wykształconych ludzi po 50tce (główny bohater i jego przyjaciel) jako staczających się mężczyzn w sile wieku, którym ciężko ze swoim doświadczeniem i sporą wiedzą, znaleźć jakąkolwiek pracę. JAKAKOLWIEK. Przepraszam, ale nie. Kwestia druga... Zwroty akcji ciekawe i nieprzewidywalne ale trochę ich za dużo, człowiek zaczyna się gubić w pewnym momencie i nie wie czy fabuła, która dalej się toczy powiązana jest z wersja przed "aktualizacja historii" czy po. Trzecia rzecz - denerwujące zmiany zachowania głównej postaci. Wydaje się, że to człowiek mający więcej niż 3 osobowości plus depresję, nerwice.. I inne zaburzenia emocjalne (dlaczego nie został przebadany przez psychiatrę po swojej akcji w biurowcu?) ciężko go wyczuć, zrozumieć kiedy i kim jest i która wersja jest prawdziwa... Chyba że to był efekt zamierzony, ale przedstawiony w niezrozumiały sposób. Czwarty denerwujący punkt - rodzina. Obrażają się, wracają, obrażają, wracają. Boooże to w końcu o co im chodzi? Sytuacja wiecznie jest niejasna. Pominę już wątek z u kradzionymi pieniędzmi, prezes zgodził się ot tak? To w końcu był wkręcony w układ? Nie był? Porwał żonę ale oddał? A w końcu zginął w wypadku? Wydaje mi się, że producenci chcieli upchnąć całą historię w kilku odcinkach, a szkoda, kilka dodatkowych epizodów, rozciągnięcie fabuły i więcej szczegółów pozwoliło by wczuć się widzom w przedstawiona historie i wyjaśnienie wielu nieścisłości. Zapowiadało się dobrze, wyszło jak zawsze.