"Zakazane imperium" uwielbiam samo w sobie, Buscemi jest cudowny i cieszę się, że wreszcie mogę go w takiej ilości oglądać. Dawno nie widziałam tak sympatycznego skur@$syna :) Wartka akcja, ciekawe zwroty - wiadomo. Ale co mnie najbardziej urzeka - to dbałość o szczegóły. Te wszystkie meble, stroje, fryzury, to wszystko, dzięki czemu dziś się tak tęskni za tymi czasami - mniam. Jeśli ktoś jeszcze lubi ten okres, polecam: http://barkuchnia.blogspot.com/2012/01/zakazane-imperium-czyli-istna-rozpusta.ht ml i życzę miłej zabawy :)